reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

reklama
em_ka, moja bardzo lubi mieć pieluche na twarzy, albo najlepiej owiniętą wkoło szyi az na boki głowki i wtedy sobie ją miętoli.. jak zasypia to jej kłade na bok ta pieluchę...

Aneta, w prmocji kupiłam za 15 zł:) ale jak sie skończy to koło 20 chyba kosztuje... chyba że już ta cena jest na stałe obnizona..
 
Emka no, faktycznie niezła z niej aparatka:-) Staś lubi za to swoje ciałko:-D łapie się nie tylko za stopy - ale i za siusiaka, drapie po głowie, orze (świeżo obciętymi paznokciami) buźkę.
Wisienko u nas chyba też ząbkowanie. Marudy koszmarne, choć nocki ok. Jakoś nie mogę dogadać się ostatnio z Łukaszkiem. I mamy ciągle scysje jakieś. Moja przyjaciółka się rozwodzi. No i Łukaszek chory do tego. My pewnie też podłapiemy. Najgorzej, że ma duszący kaszel. Boję się o Stasia. Ech...
 
Ostatnia edycja:
Magia, ja ostatnio też z Michalina walki tocze...zrobila sie z niej obrażalska i uparciuch z niej..czesto mnie "próbuje".. czasami brak sił i nakrzycze na nia..potem myślę sobie, biedne dziecko, może czuje sie odrzucona?? dzis np siedziała przy lezaczku Bianki i ją zabawiała, bo ja szykowałam kapiel... szłam z wanienką a one stały w przejściu..Michalina zobaczyła że ide i poderwała się i szybko przesunęła lezaczek z małą do tyłu, a mała sie przestraszyła tej jej nagłej reakcji i zaczeła płakać...krzyknełam na Misię a ona tak sie przejeła że była bliska placzu...w takich sytuacjach widze jak ona bardzo sie przejmuje jak coś źle zrobi.. wtedy spokojnie jej wytlumaczyłam o co chodzi, pocieszyłam...a ona tak slodko przytuliła małą i powiedziała jej "przepraszam"..
 
reklama
Do góry