reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

Dziewczyny, ja to zawsze mowie tak, ze nasze dzieci na pewno nie zostana niemowami a i na lezaco zycia nie przejda :-D
Dodis trzymam kciuki zeby malutka wyzdrowiala &&&&&& :-)
psociu biedulo, czasami takie nocki sie zdarzaja, niestety dzieciaczki to dzieciaczki, wszytsko im sie wybaczy, nawet to ze rano wygladamy jak po II wojnie swiatowej :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
em_ka, ja tam wcale nie czytam co mała powinna juz umieć.. tylko od was się dowiaduję co wasze dzieciaczki juz potrafia..moja ani sie nie przewraca na boczki ani na brzucho, ani nie łapie stópek i też jest dobrze hehe

Corin, moja niunia sie stała taka marudna jak jesteśmy u kogoś... dziś wyła u babci, nawet nikt jej na rączki nie może wziąć bo zaraz ryk jakby ja ze skóry obdzierali.. tylko mama i mama, taki cycek mamusi się z niej robi, nie pamiętam żeby Michasia taka była.. ona nie może mnie stracić z pola widzenia.. kurcze, nigdzie nie będe mogła sie ruszyc bez niej jak jej to nie przejdzie...a jak jest u mnie na rekach to sie śmieje do każdego, cwaniara:)
 
Aneta kochana i Mila nie robi tych wszystkich rzeczy ale przy tych wszystkich skokach pisze , ze może a nie musi i na pewno nie wszystko na raz. :tak:
Dziękuję wszystkim zza otuchę
Psotko fajnie, ze u was w porządku z wynikami. mam nadzieje, ze Dawidek w nocy lepiej pośpi. I powiem ci , ze tez miałam wycie i niesienie na rekach na spacerze. Pierwszy raz odkąd Mila skończyła miesiąć:szok:
Corin a ja nie wiem czy to skok czy Mila się zepsuła bo w nocy dziś spi na razie ale w dzien marudzi strasznie
 
Ja to marudzenie sobie tak tłumaczę- nasze dzieci są w tym wieku, że jeszcze nie moga siedzieć ani chodzić bo są jeszcze za malutkie, ale już na tyle duże i kumate że nie chce im sie ciągle leżec i patrzec na nudne grzechotki i zabawki.. to taki chyba najgorszy okres, bo ani jedno ani drugie nie pasuje...to tak jakby bardzo czegoś chciec a nie moc tego zrobic.. jak juz będą siedzieć same albo raczkować to bedzie lepiej:):) mam taka nadzieje :-D
 
Dawidek śpi od 20:30 spokojnie, nie budzi się i nie wierci, ale dostał na noc 8 granulek Osanitu i posmarowałam mu dziąsełka Dentinoxem. Ogarnęłam garderobę i wyrzuciłam 4 pełne wory ciuchów, teraz jakoś tak dziwnie wygląda ta garderoba, tak pusto, a zapełniać jej nie mogę, bo mam zakaz kupowania ciuchów w listopadzie;)

Miczka, Corin,
dzięki!

Em_cia,
pewnie, że dla tych naszych maleństw zniesiemy wszystko! :)

Wisieńko, ja ostatni raz chyba niosłam Dawidka na rękach w czasie spaceru, jak miał 6 tygodni;)

Balkan, a Mateuszek widzi świat, jak spacerujecie? Bo Dawidek do momentu, aż nie zaśnie musi widzieć wszystko, więc jedziemy z opuszczoną budką;)

Z tego co Anetka napisała, to u nas Dawidek ma już skok za sobą, bo robi z tych rzeczy wszystko poza przekręcaniem się z pleców na brzuch. A z tym raczkowaniem, to chyba chodzi w właśnie o takie odpychanie się, mi dzisiaj neurolog powiedział, że to nie jest raczkowanie tylko pełzanie. Fajnie wygląda to, jak Dawidek leżąc na pleckach zaczyna się podnosić na łokciach, za to mnie najbardziej bawi, kiedy Dawidek zaczyna psikać, a ja nic na to nie mówie, wtedy udaje, że psika, heheh, padam ze śmiechu;)

Wisieńko, Asica, ja od jakiś dwóch tygodni nie wyrabiam, jeśli chodzi o mdłości, bóle brzucha i zawroty głowy, dzisiaj, wracając od neurologa, trzy razy zatrzymywałam się, żeby zwymiotować, masakra jakaś!

Zuzu, Wisieńko, wiecie jaka tragedia była u nas z serduszkiem, tylko operacja wchodziła w grę i stał się cud, Dawidek ma zdrowe serduszko! Wasze maleństwa też będą miały zdrowiusieńkie serca! Trzymam kciukasy!!!
Swoją drogą... doskonale rozumiem Wasze obawy i strach, ale będzie dobrze!!!

EDIT: Spać nie mogę...

Krzyś, Nadia, 100 LAT!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam sie z rana..
dzisiaj Tymek dał nam pospać do 7.15..ale zeby nie było pięknie, to wczoraj usnął o 18.40 i wstal o 0 19.20- pff.. a póżniej już o 21 był meksyk, bo spać nie, bawić nie.. masakra.. dopiero przy cycu usnął - ech... pobudka na cyca o 23, 2,5 i od 6 wiercenie, ale do wytrzymania.. teraz siedzi i gada na leżaku..

mnie dzis nie będzie, wyłączają mi prąd na cały dzień.. jakieś chore to jest.. od 8 do 18..nie wiem czy tam jacyś myslący ludzie są.. a co jakbym nie karmiła piersią? ja to i tak mam farta, bo zimno u nas nie bedzie - mamy kominek, ale nie wszyscy na osiedlu mają...

STO LAT dla SOLENIZANTÓW

całuski, miłego dnia
 
Do góry