Cześć dziewczyny!
Wybaczcie, ale nie odniosę się do postów, jestem wyeksploatowana dzisiaj do zera...
Jeszcze nigdy nie było u nas takiej nocy, jak dzisiaj, w małym ułameczku wiem, co czuje Maqnio, Moniś jesteś moją BOHATERKĄ! Nie wiem jak Ty to ogarniasz.
Malutko budził się co 15 minut, popłakiwał, zasypiał i po 15 minutach znowu, mało tego rozwolnienie miał i ma, wszystko przez te cholerne zęby! Mało tego, nauczyłam Dawidka, że zawsze rano jest szaleństwo, wygłupiam się z nim, szalejemy, no a po tej nocy, to ja sił nie miałam, więc nie podobało mu się, że nie ma świrowania i płakał, a ja razem z nim. Dobrze, że przyszedł do nas mój tata, jak mnie zobaczył taką uryczaną, to stwierdził, że on się zajmie Dawidkiem, a ja mam iść się położyć, miał mnie obudzić po godzinie, ale był tak kochany, że pozwolił mi pospać 2,5 godziny
Później poszliśmy na spacerek, pomyślałam, że może Dawidek odeśpi na świeżym powietrzu noc, no i co? Doopa! Przespał się godzinkę i ryk, musiałam go na rękach nieść, dobrze, że był z nami mój braciszek, miał kto pchać wózio
No i po spacerku pojechaliśmy na USG bioderek, na szczęście wszystko jest dobrze, bioderka Dawidusia dostały najwyższą ocenę w skali Grafa-Ia.
I mieliśmy też dzisiaj wizytę u neurologa, ale pojechałam już sama do lekarza, bo chodziło tylko o interpretacje wyników. Niedotlenienie w czasie porodu spowodowało u Dawidka mikrouszkodzenia mózgu, ale są tak nieznaczne, że nie wpłyną na rowuj psychofizyczny Małego.
Wisieńko, kochana moja, przepraszam, że nie odpisałam, dopiero teraz przeczytałam wszytskie wiadomości SMS. Ty wiesz, że ja Cię lovam
Maqnio, Ciebie też żoneczko:*
Nicolette 100 LAT!!!
Wybaczcie, ale nie odniosę się do postów, jestem wyeksploatowana dzisiaj do zera...
Jeszcze nigdy nie było u nas takiej nocy, jak dzisiaj, w małym ułameczku wiem, co czuje Maqnio, Moniś jesteś moją BOHATERKĄ! Nie wiem jak Ty to ogarniasz.
Malutko budził się co 15 minut, popłakiwał, zasypiał i po 15 minutach znowu, mało tego rozwolnienie miał i ma, wszystko przez te cholerne zęby! Mało tego, nauczyłam Dawidka, że zawsze rano jest szaleństwo, wygłupiam się z nim, szalejemy, no a po tej nocy, to ja sił nie miałam, więc nie podobało mu się, że nie ma świrowania i płakał, a ja razem z nim. Dobrze, że przyszedł do nas mój tata, jak mnie zobaczył taką uryczaną, to stwierdził, że on się zajmie Dawidkiem, a ja mam iść się położyć, miał mnie obudzić po godzinie, ale był tak kochany, że pozwolił mi pospać 2,5 godziny
Później poszliśmy na spacerek, pomyślałam, że może Dawidek odeśpi na świeżym powietrzu noc, no i co? Doopa! Przespał się godzinkę i ryk, musiałam go na rękach nieść, dobrze, że był z nami mój braciszek, miał kto pchać wózio
No i po spacerku pojechaliśmy na USG bioderek, na szczęście wszystko jest dobrze, bioderka Dawidusia dostały najwyższą ocenę w skali Grafa-Ia.
I mieliśmy też dzisiaj wizytę u neurologa, ale pojechałam już sama do lekarza, bo chodziło tylko o interpretacje wyników. Niedotlenienie w czasie porodu spowodowało u Dawidka mikrouszkodzenia mózgu, ale są tak nieznaczne, że nie wpłyną na rowuj psychofizyczny Małego.
Wisieńko, kochana moja, przepraszam, że nie odpisałam, dopiero teraz przeczytałam wszytskie wiadomości SMS. Ty wiesz, że ja Cię lovam
Maqnio, Ciebie też żoneczko:*
Nicolette 100 LAT!!!
Ostatnia edycja: