Kkasiulka
Wrześniowe mamy'08
Alex - nie zamierzam się mądrować, a tym bardziej kłócić. W kwestii wyjaśnienia - akurat kwoka123 mamą już jest dość doświadczoną, synuś Pawełek nie jest jej pierwszym dzieckiem, a czasem lepiej jest swoje słowa podeprzeć artykułem z internetu. Wolisz mówić to co sama przeszłaś - świetnie, ale 2,5 tygodnia to mało. Opiekowałam się 10 dzieci (specjalnie przed chwilą policzyłam), z czego najstarsze ma w tej chwili 14 lat. Część z nich mieszkały w moim domu, zostawałam z nimi na noc, część było za granicą, więc miałam inne spojrzenie na nasze, polskie metody wychowawcze, podawałam mleko, przewijałam kupki, opiekowałam się jak były chore, bawiłam, zabawiałam, nosiłam, usypiałam. Milenka jest moim drugim dzieckiem, a byłam zdziwiona i lekko speszona jak położna powiedziała do mnie "doświadczona mamusia" bo jakoś nigdy tak o sobie nie myślałam - wręcz przeciwnie, każde dziecko zawsze mnie zaskakiwało. A w szczególności moje, Maja, dziś prawie trzyletnia, z którą byłam dzień w dzień i każdej nocy, codziennie zaskakuje mnie czyms nowym, codziennie ją odkrywam. Druga ciąża była inna i pod koniec uświadomiłam sobie, że tak samo inne będzie to dziecko, tak samo będzie mnie zaskakiwać i codziennie będziemy się siebie uczyć
Kładź małego spać na boku, nawet jak się uleje, to się nie zachłyśnie
Aneta - daj sobie trochę czasu, 3 tygodnie to na serio mało. Strasznie fajnie, że Twój mąż tak Ci pomaga. Jeszcze w Twoim organizmie buzują hormony, niech trochę odpuszczą, Ty sobie odpuść i pozwól po prostu instynktowi dojść do głosu. Przytulajcie się z synkiem, mów do niego, opowiadaj, powiedz mu że się boisz, ale że go kochasz, a na pewno chcesz się nauczyć go kochać jeszcze mocniej. On jest zdany tylko na Ciebie, to Tobie najbardziej ufa i przy Tobie czuje się najbezpieczniej. Głowa do góry - będzie dobrze!!A kołysania faktycznie potrzebuje, ja tam będę kołysać, tulić, nosić - kiedy jak nie teraz? Mała śpi w swoim łóżeczku, nauczę ją, tak jak starszą samodzielnego zasypiania, a bliskość mamy dla takiego maluszka nie jest rozpieszczaniem tylko naturą....
Wisieńka - pieknie to wygląda, przy jasnych meblach świetnie się odznacza :-)
Lecę do wyrka, spokojniej nocki :-)
Kładź małego spać na boku, nawet jak się uleje, to się nie zachłyśnie
Aneta - daj sobie trochę czasu, 3 tygodnie to na serio mało. Strasznie fajnie, że Twój mąż tak Ci pomaga. Jeszcze w Twoim organizmie buzują hormony, niech trochę odpuszczą, Ty sobie odpuść i pozwól po prostu instynktowi dojść do głosu. Przytulajcie się z synkiem, mów do niego, opowiadaj, powiedz mu że się boisz, ale że go kochasz, a na pewno chcesz się nauczyć go kochać jeszcze mocniej. On jest zdany tylko na Ciebie, to Tobie najbardziej ufa i przy Tobie czuje się najbezpieczniej. Głowa do góry - będzie dobrze!!A kołysania faktycznie potrzebuje, ja tam będę kołysać, tulić, nosić - kiedy jak nie teraz? Mała śpi w swoim łóżeczku, nauczę ją, tak jak starszą samodzielnego zasypiania, a bliskość mamy dla takiego maluszka nie jest rozpieszczaniem tylko naturą....
Wisieńka - pieknie to wygląda, przy jasnych meblach świetnie się odznacza :-)
Lecę do wyrka, spokojniej nocki :-)
Ostatnia edycja: