reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2011

reklama
psotka mam nadzieję, że szystko okarze się tylko dmuchaniem na zimne i nie będzie potrzebna ani operacja ani nie będzie problemów ze słuchem...
Konwalianka dobre pytanie, bo też się nad tym zastanawiam. Ja jak na razie jak mała się nie zapluje mlekiem to zostawiam ją w śpioszkach a jak je zapluje to body na długi rękaw i półśpiochy. Momentami się boję, że ją przegrzewam, ale kark ma ok no i podobno powinna być jedna warstwa więcej niż my, ale nie wiem czy dobrze robię... Byłabym też wdzięczna za radę bardziej doświadczonych mam...
 
psotka- dużo siły dla Ciebie i maluszka! Na pewno będzie dobrze, w kocu niejeden lekarz go widział. Trzymam kciuki!

konwalijka - wiesz co, jeszcze tak sobie myślę o Tobie....pijesz herbatki na laktację? Bo u nas to one tylko szkodziły......

Nie mam żadnych wieści od kociatki, ja jej podałam mój nr, ale nie puściła strzałki ani nic, więc mogę tylko czekać, ale tu już prawie 16 a wieści brak....

Corin - co u Ciebie???

basieniak, konwalijka - jedna warstwa więcej niż my - to złota zasada. A druga to sprawdzanie karku, póki suchy - jest OK. Pytacie o ubiór w domu czy na spacer? W domu....body z długim rękawkiem, śpiochy, albo półśpiochy, body z krótkim rękawem i pajacyk. Na dwór...hhmmm...dziś u mnie wieje - przykryłabym kocem i koniecznie czapka. Obserwujcie maluchy - moja Maja bardzo lubiła ciepło i choć wydawało mi się, że ubieram ją za ciepło, to miała zimne rączki, nóżki - po prostu lubiła być ciepło ubrana

Do wizyty zostały 4,5 godziny!
 
Ostatnia edycja:
Chyba se strzele... Przespalam sie i znow nic. Wszystko sie uspokoilo. Juz nic nie bede pisac na ten temat, nie bede sie nakrecac, nawet przestalam wierzyc ze cos moze sie samo rozkrecic. W koncu tak jak orchi rano napisala, termin jest terminem i mam jeszcze czas :-( w nosie mam pobolewania i skurcze i nawet nie bede ich kontrolowac... [foch]

Psotka, faktycznie macie sporo za soba. Nie wiem czy cie to pocieszy, ale znajoma urodzila corke tez z niedomykalnoscia zastawki, po pol roku wszystko ladnie sie unormowalo, ale okazało sie ze mala ma dziurke w serduszku i kolejny stres i nerwy. Kolejne pol roku chodzenia po lekarzach, ale i dziurka sie zasklepila. Dzis dziewczynka ma 8 lat i zdrowa jest jak rydz :-)
 
psota dużo spokoju i dobrego nastawienia. Wierzę że wszytko się naprostuje.:tak:Przeicez nie może być inaczej ;-)

Ja nabieram tego samego nastaiwenia co Corin jak sie zacznie to sie zacznie i też już nie zwracam uwagi czy coś boli czy nie. W każdym razie zaobserwowałam zmiane w nastawieniu Żaba dzwoni i pyta czy wszytko w porządku chyba zrozumiał swój wczorajszy błąd. Pewnie się stresuje że jak się coś zacznie to może mieć problem z dotarciem szybkim do domu:-D Od jutra robi sobie przerwę od pracy na jakies 2 tygodnie. Wszyscy nasi pracownicy wyjeżdzają też na urlop więc będziemy mieli ciszę i spokój i będdziemy mogli sie soba nacieszyć. Przynajmniej mam taką nadzieje:-D
 
konwalianka, moja mała też od wczoraj ma jakieś problemy z brzuszkiem i napina się niesamowicie biedna, i jak na razie jedyną ulgą jaka jest dla niej to jak się ją położy na brzuszku - bardzo często pomaga, tylko wtedy trzeba mieć dziecko na oku... no ale nadal to tylko taka chwilowa poprawa a nie pozbycie się problemu...
kkasiulka ja właśnie piję sobie taką jedną herbatkę dziennie bo pomyślałam, że ma w sobie koperek między innymi to pomoże, ale może jednak odstawię na kilka dni i zobaczymy...
 
kasiulka no piję tą herbatkę na laktację, ale może faktycznie też odstawię a zacznę pić herbatę z kopru?

Koper powoduje wzdęcia. Odstaw tę herbatkę, wszystkie wynalazki i pij wodę, słabą czarną herbatę, nie wiem jak soki....jeśli juz jakieś, to pół na pół z wodą. No i jeszcze wiem co - ja nie mogłam brać żadnych witamin, też Majka źle się po nich czuła. Tak samo wit. K
 
psota - nic się nie martw, u mojej siostry 2 córki (8, 10 lat) mają ten problem od narodzin a są zdrowe jak ryba (mała to nawet ZA zdrowa a pyskata za 3 :-)). Wszystko jakoś się ułożym. Mocno trzymam za was kciuki!!!

Ja po ktg i nareszcie jakieś konkrety. :-)
Na ktg wyszły skurcze na ponad 70 czyli coś się powoli rozkręca bo tydzień temu były koło 60 ;-) mały spał ale jak tylko poczuł te pasy od KTG to tak się rozszalał, że myślałam, że nie wysiedzę. Po USG nic się konkretnego nie dowiedziałam, jedynie to, że ma koło 4 kg, co już wiedziałam wcześniej. :dry: No i nareszcie padła data - PRZYSZŁY PONIEDZIAŁEK. Jeżeli nic się nie wykluje w ciągu tygodnia to w przyszly poniedziałek będzie wywołanie. Ehhhh jaka ulga wiedziec nareszcie coś konkretnego :-) mam jednak nadzieję, że się mały namyśli i wyskoczy wcześniej bo wczoraj zrobiłam generalkę - golonko, manicure, pedicure. A na przyszły tydzień muszę się na nowo wyszykować :sorry2: ale luzik... mój mąż się tylko śmieje, że to wszystko moja wina bo całą ciążę małego straszyłam, że za te kopy to mu dupe zleje po urodzeniu i on się po prostu boi wyjść... :-D trzeba by teraz jakiś obiadek ugotować. Z dobrym humorkiem od razu inaczej się żyje :tak:
 
reklama
psotka Słoneczko duzo siły Kochana!!! musi byc dobrze i na pewno bedzie, jeszcze zobaczysz, ze Dawidek będzie zdrowym chłopczykiem!!Sciskam WAs mocno kochana, bede sie o Was modlic:*
 
Do góry