reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

reklama
Ja też się wzruszyłam niesamowicie pierwszym naszym Lipcóweczkiem.
Dopiero wróciłam od położnej. Po drodze miałam godzinę skurczy (nieregularne, ale bolesne). No i powiedziała mi położna, że to już nie przelewki. U wieloródek nisko główka+bolesne skurcze mogą znaczyć szybki poród. Kazała się oszczędzać do skończenia 37 tygodnia, ale mam dzwonić jeśli skurcze będą trwały dłużej niż godzinę:szok:
A na IP (bo tan mnie przyjmowała) dwie dziewczyny rodziły. No dość mi dziś tych atrakcji:tak:
 
A ja pije zdrowie pierwszego maluszka koktajlem truskawkowo-bananowym:D Ehh, zazdrosc mnie zjada, potym jak mi gin powiedzial dzisiaj ze do mojego porodu jeszcze daleko to juz w ogole.
 
Co za wieści a niech mnie :) Gon1a super:)

Teraz to sie bede stresowac jak juz lancuszek rozpoczety i sama sie zastanawiam czy wytrwam do lipca (obiecalam mojemu ze bedzie przy porodzie) a termin z Om na 8 usg 25go sama juz nie wiem co myslec...
Jutro rano lece z mama na zakupy kupic reszte rzeczy i pomalu torbe pakuje...
 
nie martwcie się, każda z nas doczeka sie porodu.. po prostu jakby tak wszystkie naraz, to nie byłoby tych emocji :)

Ja czekam na męża, apetytu coś nie mam.. chyba po prostu przedawkowałam truskawki.. mój Paweł takie wielkie kupił, że byłam w szoku, ze takie są
 
reklama
Do góry