Konwalianko, właśnie mnie lekarka przestrzegała przed zjaściem w ciąże, żeby właśnie tak się nie skończyło jak u Twojej siostry, dlatego płakałam w poduchę z bezradności i czekałam aż wreszcie tarczyca odpuści. Wierzę, że Dawidek bez komplikacji przyjdzie na świat i będzie zdrowy, że nic złego się nie stanie. Modlę się o to każdego dnia...
Wisieńko, Ty też jesteś baaardzo silną kobietą!
Wisieńko, Ty też jesteś baaardzo silną kobietą!