reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2011

Maqnio dokladnie tylko zaluje ze nie bede sie teraz bronila i nie pojde od pazdziernika na mgr ale wszystko przede mna za rok sie postaram;-)poza tym teraz musialabym zostawic malego a 3 mies to jak dla mnie troche za wczesnie zeby tak na caly dzien jechac, w jedna str mam 70km a wiadomo ile zajec jest na zaocznych...
 
reklama
Anula ale Ty jesteś dzielna, ja to mam teraz takie pustogłowie w ciąży, że jedno zdanie czytam piąty raz;-) A Ty sesję zaliczasz. podziwiam.
Emka smakowite te pulpeciki Twoje, mmm.... Oczywiście nabrałam na nie chęci pomimo pysznego obiadu, który właśnie pochłonęłam (młoda kapusta, młode ziemniaki).
Maqnio Rózia już właściwie po bezpiecznej stronie:tak: I w tej sytuacji dobrze, że jest wielkoludkiem:-) Stasinek to chyba uwielbia jabłka, bo jak tylko jakieś zjem to zaczyna się szaleństwo:-D
 
Magia albo na odwrot, moze mu nie smakuja i sie rusza zebys nie jadla :-D ahahha tak samo jak ja nie moge ocenic czy malutka lubi wycieczki autem czy nie bo jak tylko wsiadam i auto rusza to zaczyna sie wyginac i wypinac :-D

a klopsiki w sobie sie b,szybko robi i sa b.smaczne :-) polecam, jak cos to wstawie przepis ^^
a ja mam tez ochote na mlodziutkie ziemniaczki z zsiadlym mlekiem, ale takim wiejskim, babcinym <3 matkooooooooo
 
Emka wstawiaj przepis i napisz jeszcze raz jak się nazywają, please! A ja często robię młode ziemniaki i chłodnik ze zsiadłym mlekiem, bo u nas można kupić, mniam.
No z tym wyginaniem to faktycznie nie wiadomo, może mówi do mnie: "Nie ładuj w siebie już tych jabłek, fuj!":-D
 
Maqnio dokaldnie a pozniej niunio bedzie mial ponad rok wiec nie bedzie zal zostawiac z tatusiem bo wiadmo 3 mies sie zajmie ale wiadmo to nie to co mama:-)
Magia powiem Ci ze ja z pamiecia mam tak sobie, tyle ze ja malo ucze sie na pamiec jesli nie musze to wiadomo wszystko po swojemu mi i ciazy nie trzeba bylo zeby nie nauczyc sie regułki:-Dtylko niestety te 2 egzaminy mam takie pamieciowe w miare bo projektowanie w wychowaniu, nauczaniu i opiece a 2 z prawodastwa opiekunczego ale dam rade pzniej we wrzesniu albo pazdzierniku obrona;-)
 
no ja też słyszałam, że lepiej już rodzić w 7 niż 8, ale to podobno nie jest związane z płuckam, tylko jakimś odłączaniem się układu krwionośnego, czy coś w tym stylu, ale dokładnie nie wiem.....

Anula, tylko oprócz opinii lekarza Ty też proszę się zastanów, czy będziesz w stanie na te egzaminy dotrzeć..... a magisterka nie zając....

Emka, też się zastanawiam, czy ruchliwośc Mateusza po jedzeniu oznacza, że mu smakuje, czy wręcz przeciwnie.....

u nas się zbiera na burzę i coś nie może się zebrać..... znowu będzie lać w nocy, żebym okien w sypialni otworzyć nie mogła....
 
Balkan pytalam powiedzialam mu kiedy mam, zapytal ile mam na uczelnie a ze mam 10 min spacerkiem(z uczelni widac moj blok) i ze przez mies szyjka taka sama pozwolil bo to tylko 2 egzaminy, pisemy wiec szybko pojdzie a na ustnym wejde 1 wiec bede musiala wyjsc 2 razy po godz
 
reklama
Anula ja też odłożyłam swoje zajęcia naukowe na bok, mam nadzieję, że będę mogła jeździć do Torunia gdzieś od grudnia raz w miesiącu na zajęcia. Może na początek samochodem będziemy jeździć z maluchem (myślę, że da radę 200 km, bo Łukaszek jak miał 5 miesięcy jeździł z nami dużo dalej), a jak skończę karmienie piersią to sama.
Jak sobie przypomniałam nasze wyprawy w góry z półrocznym Starszakiem to się rozmarzyłam:happy:
 
Do góry