reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

Witaj Sicipol :) Serdecznie gratuluję ciąży :) i trzymam kciuki żebyś została z nami do lipca :) Ja mam termin na 26 lipca, więc jest szansa że będziemy rodziły razem :)

Moje piersi znow trochę zluzowały... Zastanawiam sie... może w trzeciej ciąży objawy nie sa już tak intensywne? :confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anulka też tak myślę jak dziewuchy co pisały..... bedzie dobrze wierzę w to.
A ja dziś sie nudzę... znaczy nie chciało mi się nic ale wkońcu posprzatałąm z mężem i poprałam.... i teraz siedzimy przed tv i lipa nic nie ma.... ech...u mnie wiedzą rodzice i rodzeństwo i teście i pare bliskich znajomych no i moja szefowa...jakoś sie boimy ale ma nadzieje ze te 2 tyg szybko minął i zobaczę bijące serduszko na usg bedzie świetny prezent na Św Mikołaja... Cmoki dla was i witam nowe zafasolkowane laseczki!!!!!!!!
 
Hej dziewczynki..Witam sicilpol i gratuluje 2 kreseczek;-)
Corin ja panikowałam w tej ciąży,że a to nie wymiotuje jak zawsze a to nie śpie itd ..pisałam wcześniej lekarz mnie uświadomił , że każda ciąża jest inna dla mnie 4 jest miłym zaskoczeniem:-p bo zawsze umierałam do 16 tygodnia.... a teraz.... jak narazie czuje sie jak po grypie:-D cyce bolą i ogólne osłabienie ...i inne sensacje ale to w porównaniu z wczesniejszymi objawami to pikuś.
Więc kochana ta ciąża może byc jak wakacje na majorce:-Dczego z całego serca Ci życze oczywiście reszcie kobitek też;-)
Hej zuzu
 
Dzięki margerita. Ja się poprostu zastanawiam. Bywają dni, że dotknąć sie nie mogę a bywają takie jak dzis że mogę je miętolić i gdzieś tam glęboko czuję że coś tam boli (jakby chciało a nie mogło). Z mdłościami tak samo. Czasem cos mnie zamuli, myslę że już, już, jeszcze moment i wszystko przechodzi. Potem kilka dni totalnego luzu.
Porównuję sie z wami i pocieszam jednocześnie, że właściwie wszystkie jestescie 2-3 tyg przedemna, ale z drugiej strony w poprzednich ciążach (za przeproszeniem) rzygałam jak kot od 4 tygodnia do końca 3 miesiąca.

Nie stresuję się. Wychodzę z zalozenia że co ma byc to bedzie a póki nie krwawię to jest dobrze. Poprostu się zastanawiam. Może faktycznie tym razem będzie inaczej. Spokojniej.
 
Ad pytania komu już powiedziałyśmy. Mąż to oczywiści pierwszy wiedział. Poza tym musiałam w pracy powiedzieć bezpośrednim przełożonym bo pracuje w szkodliwych warunkach i na razie to wszystko. No ale myślę, że jak w przyszłym tygodniu zbacze się z najbliższymi koleżankami które zresztą też albo niedawno urodziły albo jedna jest w ciąży to im w końcu powiem, bo dłużej już tak nie mogę;) No i jak wrócę do pracy to też na pewno szybko wyjdzie... A jeżeli chodzi o rodzinę, to zdecydowaliśmy się poczekać do końca 12 tygodnia wiec już tak do świąt. Podobnie jak Anulka nie szczególnie dogaduję się z mamą, i mimo iż wiem, że w sumie się ucieszy to boję sie jej tekstów jakbym poroniła więc czekamy. A w związku z tym to i teściom nie mówimy, bo jeszcze mamy się zgadają i głupio wyjdzie;) Mam nadzieję Anulka, że okaże się, że nie będzie tak źle.

No i witam wszystkie nowe lipcóweczki:)
 
Dzięki margerita. Ja się poprostu zastanawiam. Bywają dni, że dotknąć sie nie mogę a bywają takie jak dzis że mogę je miętolić i gdzieś tam glęboko czuję że coś tam boli (jakby chciało a nie mogło). Z mdłościami tak samo. Czasem cos mnie zamuli, myslę że już, już, jeszcze moment i wszystko przechodzi. Potem kilka dni totalnego luzu.
Porównuję sie z wami i pocieszam jednocześnie, że właściwie wszystkie jestescie 2-3 tyg przedemna, ale z drugiej strony w poprzednich ciążach (za przeproszeniem) rzygałam jak kot od 4 tygodnia do końca 3 miesiąca.

Nie stresuję się. Wychodzę z zalozenia że co ma byc to bedzie a póki nie krwawię to jest dobrze. Poprostu się zastanawiam. Może faktycznie tym razem będzie inaczej. Spokojniej.
heh no Ty chociaż spokojna jesteś a ja to panikara ze ho ho:no: wcześniej tak nie miałam po tym poronieniu mam uraz i strach..... musze to jakoś przetrwać.Mnie jak piersi przestają mega boleć to juz panika i sprawdzanie co pare minut a po całym dniu juz nie wiem czy one mnie bolą ciążowo czy od ciągłego sprawdzania:nerd:
A co do chwalenia się, że znowu będę mamą hmm wie juz pare osób ...wcześniej ustaliliśmy z mężem ,że sie wstrzymamy z nowiną ale ja taka klepa jestem ,że nie mogłam wytrzymać
 
Ostatnia edycja:
Serdeczne dzieki, na razie by nie zapeszac, nie bede za duzo pisac, za to nadrabiam zaleglosci w lekturze, bowiem jestem ciekawa, jak to bylo z Wami, kiedy zaczely sie nudnosci przede wszystkim :)
Ja 16grudnia chce bardzo pojechać na święta do domu i boje się, ze lekarz mi zabroni, lub ze będę się źle czuć :( a ja Świat bez rodzicow i bez mojego rodzinnego domku sobie nie wyobrazam, wiec mam nadzieje, ze uda mi sie go przekonac ehh ajwyzej postrasze, ze brakime rodziny u boku bede sie bardziej stresowac niz sama podroza, bo podroz nie jest jakas dluga czy skomplikowana...
Ehh no ale troche wybiegam, poki co powinnam sie zatrzymac i miec nadzieje, ze wszystko jest dobrze tam na dole, a nie stresowac tym co bedzie za 3tygodnie
 
czesc dziewczyny:)pisalam do was na "lista lipcowek", ze tez dopiero niedawno wyszedl mi pozytywny tescik (a w zasadzie to 4, dla pewnosci;0). u mnie 4 tydzien i jakos strasznie sie boje, ze bedzie cos nie tak. to moja 2 ciaza, mam juz 2,5 letniego synka. i z tego co pamietam w pierwszej ciazy w ogole sie niczym nie stresowalam. nie wiem dlaczego teraz jest inaczej. chyba sie za duzo naczytalam o poronieniach...a wlasnie w tych poczatkowych tygodniach jest najwieksze ryzyko. mam jednak nadzieje, ze wszystko bedzie ok.
co do objawow to powiekszyly mi sie piersi, ale nie mam mdlosci. wrecz przeciwnie, strasznie duzo jem:)
sicilpol,z ta podroza na swieta to nie powinnas miec problemow, zwlasza, ze jak napisalas, nie jest to dluga, ani meczaca podroz:)jak bylam w ciazy 1 raz, to latalam samolotem co jakis miesiac, dwa (do 6 miesiaca), bo mieszkam w uk.pozdrawiam wszystkie przysze lipcowki i przepraszam, ze tak wyskoczylam z moimi obawami, ale mam nadzieje, ze mnie zrozumiecie:)
 
reklama
Do góry