reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2011

kobiety w ciąży, kobiety karmiące oraz dzieci powinny pamiętać, aby nie spożywać w ciągu tygodnia więcej niż 100 g dużych ryb drapieżnych takich jak miecznik, rekin, marlin, szczupak, tuńczyk” - podkreśla dr Wojciechowska-Mazurek.
takze od puszki tunczyka nie padniemy:)
 
reklama
A dziekuję, dziekuję za newsy.ja o cytonie wiem zbyt wiele. Nie miałam nigdt toxo a wychowywałam się na wsi to uważam z surowym mięsem. Kroję w rękawiczkach i na osobnej desce. Długo gotuję i smażę. Mieliśmy w domu dziesiątki kotów co spały ze mną w łózku i całowałam je jako dziecko. Mielismy psy i jadłam marchweke i rzodkiewki prosto z ziemi więc chyba nie tak łatwo się zarazić toxo skoro się uchowałam.
Nie jem serów miekkich i pleśniwych i niczego z surowymi jajkami czy mlekiem niepasteryzowanym. To tyle. O cyto nawet nie myslałam:szok:
orchi jak to co Wiśnia wisniowa jak ja
[FONT=&quot]
e020.gif
[/FONT]
 
Ostatnia edycja:
Wisnia...albo nie truskawka...hmmm chyba przeszukam szafki i może też znajdę, to juz cię nie będę fatygować hah

A ja ostatnio dwa razy jadlam pizze 4 sery..i tam było troche tego niebieskiego... a każdy taki ser jest niebezpieczny?? a camembert albo brie tez?
 
dodi mężuś robi to spoko a to te kubeczki kisielki więc żaden problem :-D danusia zaraz się kapnełam i poprawiłam już :zawstydzona/y: psocia spij dobrze siostra i Dawidek też :*:*:*:*:*
 
A dziekuję, dziekuję za newsy.ja o cytonie wiem zbyt wiele. Nie miałam nigdt toxo a wychowywałam się na wsi to uważam z surowym mięsem. Kroję w rękawiczkach i na osobnej desce. Długo gotuję i smażę. Mieliśmy w domu dziesiątki kotów co spały ze mną w łózku i całowałam je jako dziecko. Mielismy psy i jadłam marchweke i rzodkiewki prosto z ziemi więc chyba nie tak łatwo się zarazić toxo skoro się uchowałam.
Nie jem serów miekkich i pleśniwych i niczego z surowymi jajkami czy mlekiem niepasteryzowanym. To tyle. O cyto nawet nie myslałam:szok:
ja podobnie, tylko toxo i WR badałam

Wisnia...albo nie truskawka...hmmm chyba przeszukam szafki i może też znajdę, to juz cię nie będę fatygować hah

A ja ostatnio dwa razy jadlam pizze 4 sery..i tam było troche tego niebieskiego... a każdy taki ser jest niebezpieczny?? a camembert albo brie tez?
to tez plesniowe;( ale ryzyko listeriozy jest minimalne, ale unikajmy
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Sestina, dzięki za tą cytomegalię, bo jak pisałam na wątku o ruchach mała jakoś się nie ruszała od wczoraj. Chyba adrenalinki jej brakowało, a teraz mamuśka się zestresowała i już Kruszynka skacze jak szalona.
 
Do góry