reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

reklama
Witam się poniedziałkowo.:happy2:

Trzymamy kciuki za wszystkie maturzystki z naszego zacnego grona. Dziewczyny zdacie na 100%!!!:tak::tak::tak:

Anika wspomniała o puchnięciu.... ja próbuje ściągnąć obrączkę od paru dni i jakoś nie udaje mi się to.:no: Dziś pójdę do jubilera... pewnie skończy się na cięciu bo już czasami czuję że mój palec nie ma czym oddychać. :baffled:

Poza tym jakoś dziwnie sobie zaczynam wkręcać że mój synek przestał się ruszać.... :-:)zawstydzona/y: Bo zawsze czułam go codziennie, czasami prawie cały dzień a od wczoraj cisza.:szok:
A to chyba już dość długa przerwa????????
moze włóz reke do lodowatej wody i sproboj sicagnac obrączke ? albo posmaruj zelem przeciw puchnięciu i obrzekom palec -to tez moze podziała ??
u mnie wcozraj sie mały nie odzywał prawie w ogole, ale zjadalam czekolade i zaczoł fikac :]
dzis jest lepiej bo daje o sobie znac co chwile :]
Iwon- może Twoje maleństwo zmieniło tryb czuwania i rusza sie w nocy kiedy spisz? Poza tym tez czytałam, że po dawce czegoś słodkiego maluch dostaje energii i powinien zacząc fikac no i zawsze możesz popukać w brzuszek, może sie obudzi. Ja tak robiłam kiedy wydawało mi się, że za długa przerwa a mój M mówił, że mały mi sie odpłaci po urodzeniu i bedzie mnie budził w nocy.
U mnie tez się chmurzy ale nie mam tego za złe. Jestem zapalona ogrodniczka i wypatruje deszczu jak rolnik. Nie pamiętam zeby w którymś roku trawa wysychała juz w kwietniu. Nic dobrego to nie wróży...więc padaj deszczyku...
pukanie w brzuch działa :]
u nas tez sie pochmurno robi od rano ale jeszcze nic nie padało a skzoda bo przydałaby sie duuuza ulewa zeby ten kurz cały z ulic zmył :) bo przekopuja pol ulic bo zmieniaja kanalizacje i kurzu multum !
Witam!
Polski mam już za sobą i raczej zalicze :) ogolnie nie było trudne tylko z odpowiedziami trzeba trafic w model odpowiedzi. Wypracowanie pisalam z Chłopów. Dzidzia pod koniec dawala mi popalic :) a jutro angielski i dalej prosze o trzymanie kciuków :) Pozdrawiam i zycze milego dnia ;-)
No to bedziemy trzymac kciuki za maturzystki :]


Co do brzucha to ja juz mam 112 ! cm
 
Witamy się i my:-)
Oczywiście zaciśnięte kciuki za dzisiejsze maturki i jutrzejsze też;-)
Ja sobie właśnie funduję odpoczynek po pracy, ale kusi mnie coby poskładać łóżeczko bo dzisiaj przyszło:tak::-D Strasznie jestem niecierpliwa.... Nie wiem jak wytrzymam do porodu.... Chyba sobie wyjmę szybciej sama z brzucha moją lokatorkę;-):-) I znowu słonko wychodzi, a się zapowiadało na jakiś deszczyk, przydałoby sie trochę bo trawka nie rośnie i moje panie nie mają gdzie pójść i się popaść....:-(
Ja pranie zostawiam na razie, ale to dlatego, że nie chce mi się dwa razy robić tej samej roboty. Poza tym to się zastanawiam czego jeszcze mi brakuje i muszę powoli kompletować wszystko:tak: Zmykam pozytać pozostałe wątki:-D
 
u nas łóżeczko stoi nieposkręcane i chociaż kusi to na razie nie skręcamy - ciągle nie wiem czy zdążymy z przeprowadzką przed narodzinami, jeśli tak to nie byłoby sensu teraz go rozkładać
a z praniem - zacznę jak w końcu ruszę tyłek do miasta i kupię proszek
na razie mam jutro dentystę a potem chcę wpaść do fryzjera, żeby się zrobić na bóstwo... tylko znając życie będę na wizytę czekać 2 tygodnie...
 
Dobrywieczor babeczki:-)
Adaaa-trzymam dalej kciuki ani sie nie obejrzysz a bedziesz to juz miec za soba:tak:co do puchniec ..wszelakich konczyn:-D to narzekac niemoge moze dlatego ze juz sie tak niewysilam fizycznie albo inny klimat no bo praktycznie upałow tutaj niema:confused:.kurcze widze ze u wszystkich praca wre jezeli chodzi o pokoiki dzieciece:no::szok:a umnie jeszcze nic trzeba by co popchnac do przodu..
jak tylko moj M bedzie miał chwile to poprosze go o pomalowanie pokoiku narazie niemam serca bo biedactwo non stop wpracy:-(a jak sie wkurze to moze sama wezme wałek ..filozofi wielkiej niema..tylko coby sie nienawdychac..to jest problem a uniknac sie chyba tego nieda

 
Ostatnia edycja:
....moze włóz reke do lodowatej wody i sproboj sicagnac obrączke ? albo posmaruj zelem przeciw puchnięciu i obrzekom palec -to tez moze podziała ??...

Kasiu wszelkie próby kończyły się fiaskiem. Zresztą pisałam o tym dokładniej.....

Moja obrączka wygląda teraz tak:
28j8nl.jpg
:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(



P.s.

El@83
możesz pisać normalnymi literami?? Bez kolorów w całym poście i nie używając pogrubienia?? Będę wdzięczna.
Twoje posty wyglądają jak wielki krzyk.

Z góry dziękuje!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie Babeczki!

To ja, corka marnotrawna, wracam po dlugiej nieobecnosci:zawstydzona/y: Mam nadzieje, ze teraz przynajmniej do porodu bede miala czas na forum.
Nadal pracuje i ucze sie, chociaz teraz mam dwutygodniowa przerwe miedzysemestralna. Szkola polska juz sie skonczyla, zaczely sie wakacje, pozostalo tylko rozdanie swaidectw i dyplomow. Chodze jednak na zastepstwa.
Moi uczniowie zdali mature i teraz zaczeli doceniac szkole i za nia tesknic:tak:

Jutro ide do lekarza, ale chyba zadnych sensacji nie bedzie, chyba ze wieksza waga. Babel strasznie sie rozpycha, czesto nawet tchu nie moge zlapac i wogole mam wrazenie jakbym miala wszystko naciagniete do granic wytrzymalosci, ale tak poza tym jest nie najgorzej.
Nadal nie mozemy sie zdecydowac na imie, a tu juz czasu niewiele zostalo:baffled:
Pozdrawiam Was serdecznie :-)
 
witam poniedzialkowo...
mam nadzieje ze naszym maturzystkom wszystko dobrze dzis poszlo, ale oczywiscie kciuki zacisniete dalej...
Iwon, kurcze szkoda tej obraczki. ja juz tez w niej nie chodze...raz tak bylo ze nie moglam jej sciagnac, na szczescie rano zeszla....
 
reklama
szkoda obrączki :-(
da się z niej jeszcze coś zrobić - w sensie naprawić??


Na szczęście tak:tak::tak: Ale złotnik stwierdził, że póki co powinnam się wstrzymać i dopiero po porodzie ja naprawiać. :-( Bo nie wiadomo czy mi się rozmiar nie zmieni.. ?:baffled::confused: Tak więc grzecznie się zgodziłam. :-)
 
Do góry