reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

ANECZKA - ja tez mam nadzieje,ze kazda piersia mozna karmic. Tylko zaczelo mnie zastanawiac jak kobitka od laktacji na szkole rodzenia kazala kazdej z nas przy wizycie u lekarza prowadzacego pokazac swoj biust,zeby ocenil czy jest prawidlowa budowa brodawek itd. Jezeli jest cos nie tak to w ciazy zalecane sa jakies cwiczenia i cos tam jeszcze (zapomnailam co:-D), zeby nie bylo problemow i niepotrzebnego stresu dla matki i dziecka podczas karmienia.
I moze etz cos slyszalyscie na ten temat???
 
reklama
A wg. tej ustawy to ma byc zalozona karta. Moze chca regulowac tez nielegalne aborcje??
....

Ja tez mam bardzo male i wklesle sutki i zastanawiam sie czy to nie bedzie problem podczas karmienia?? podobno sa jakies cwiczenia na to. Wiecie moze jakie???

taa - tylko co ma becikowe do aborcji? jesli laska usunie to i tak sie nie zglosi po becikowe a karte sobie podrze jak bedzie chciala, jak dla mnie strzal kula w plot i kolejny punkt programu "jestes w ciazy - nie masz praw"

a co do cwiczen - to przed ciaza kazala mi takie robic: chwytac sutek dwoma palcami, wyciagac go do gory i tak troche skrecac w prawo i lewo
w ciazy zabronila mi tego robic, mowiac ze draznienie sutkow moze wywolywac czynnosc skurczowa macicy i prowadzic do przedwczesnego porodu, ale czytalam ze wlasnie niektorym kobietom sie poleca takie cwiczenia - no ale u mnie z ta moja nieszczesna szyjka macicy nie moge tego cwiczyc

i jeszcze pytanie - jaks sie dostac na zamkniety???
 
Ostatnia edycja:
Właśnie, ja też bym chciała się dowiedzieć jak się dostać na zamknięty?

Valija śliczne te mebelki, taki cały komplet w pokoju to kosmos:happy::happy:

U nas lekarz mówił, że najlepsze ćwiczenia dla sutka to ssanie męża:-):-). Tylko to nie jest wskazane w ósmym miesiącu no i gdy ktoś właśnie ma problemy ze skurczami macicy, bo faktycznie ma to jakiś wpływ.

U mnie też jak u Ciebie robaczku są nie najlepsze warunki, jedyne co to ten poród rodzinny jest na osobnej sali.I mam nadzieje, że będzie sala wolna jak będę rodzić, bo jest tylko jedna:confused2: Dla mnie jednak najgorsze jest to, że też odwiedziny tylko w pokoiku i to bez dziecka, takie to trochę upokarzające pokazać dzidzię najbliższym przez szybę...

A odnośnie antykoncepcji ja myślę jednak o tabletkach, brałam takie, nie jestem teraz pewna jak się nazywały, jeszcze lekarz w Anglii mi przepisywał, mają tylko jeden hormon i podobno przez rok karmienia dziecko pochłania jedną tabletkę, więc jak chciałabym karmić 3 miesiące i pewnie miesiąc po porodzie odpada z seksem to przez te dwa miesiące za dużo to nie zje tych hormonów:baffled:
 
Ostatnia edycja:
witajcie dziewuszki! humor u mnie od wczoraj wisielczy więc tylko daję znak życia, pozdrawiam i ...baaaaaaaardzo miłego słonecznego weekendu życzę!
 
witam weekendowo:-)
Alicja
ja rozstępy na tyłku mam od dawna ale ich nie widuję;-) poza tym nie widziałam jak się robią, jak się zorientowałam że są to były już białe, a teraz widzę jak się robią czerwone pręgi to się podłamałam zwłaszcza że mam mega cellulitis, nogi jak kalafior, normalnie mam ciało starej baby, zresztą nie będę obrażać staruszków bo nie jedna kobieta w wieku 50 czy 60 lat wygląda lepiej...
zresztą mam kiepski nastrój i każdy powód mnie doprowadza do płaczu, więc to mnie tylko bardziej dobiło...
Valija
mebelki śliczne:-)
Stopi
u nas w szpitalu na ginekologii wisiały takie kartki i tam było opisane jak hartować piersi w ciąży żeby potem nie było problemów z karmieniem, ale nie wiem dokładnie jak to robić więc nie pomogę,tyle że jak napisała Fioletowa podobno to może wywołać skurcze więc jedno wyklucza drugie:eek: ja nic nie robię i wierzę że uda mi się karmić jak najdłużej:-)
ale też czytałam że każdą piersią można karmić i każda kobieta ma odpowiednie mleko do tego i odpowiednią ilość, czasem się pojawiają problemy na początku ale to można zwalczyć tylko trzeba cierpliwie dziecko przystawiać do piersi
 
reklama
witam sie i ja w ten sobotni poranek!

co do hartowania sutków, to moja teściowa mi mówiła,zebym hartowała, ale jak to nie powiedziała, bo z tego co zrozumiałam to ona nie hartowała i miała problemy... ale ostatnio coraz częściej trafiam na info w róznych miejscach,gdzie napisane jest,ze sie ni powinno pobudzać sutki, bo rzeczywiście mogą spowodować wydzielanie sie oksytocyny a co za tym idzie przedwczesne skurczei poród... więc chyba nie bede ryzykować.... :no:

Po wczorajszej dyskusji sobie myślałam o tym cesarkach na zyczenie, póxniej jak co miesiąc kupiłam piosemko dla kobiet w ciąży "M jak mama" i tam jest artykuł pt "Droga na świat", kolejny artykuł jakich pełno w takich gazetkach,opisujący to jak maluszek wydostaje na świat,ale znalazłam tam kilka wiadomości, na które wcześniej nie natrafiłam nigdzie.

A mianowicie jest oczywiście napisane,ze dziecko odczuwa najprawdopodobniej ból podczas przejścia przez kanał rodny,ale natura tak to sprawiła,ze sie obraca kilka razy w ostatniej fazie porodu, co ułatwia mu wyjście,ale o tym to wiedziałam,ale dodano,ze ta męka jest mu na korzyść, gdyż cytuję "nacisk wywierany na ciało maluszka podczas porodu, choć nieprzyjemny, odgrywa jednak ważną rolę, pomagając noworodkowi przeżyć poza ustrojem matki. Nacisk na główkę powoduje wydzielanie hormonó tarczycy i nadnerczy, które pomagają w regulowaniu temperatury ciała po urodzeniu. Z kolei nacisk na klatkę piersiową stymuluje płuca do podjęcia oddychania- wyciska bowiem z jamy płuc śluz i płyn surowiczy, a jednocześnie uniemożliwia wdychania płynu i krwi. Dzięki temu dziecko ma ułatwione pierwsze oddechy. Dzieci urodzone przez cesarskie cięcie miejwają na początku trudności z samodzielnym oddychaniem."

Ja nie jestem przeciwniczką cięć,ale w momencie, kiedy są do niej wskazania,a jak nie ma to wydaje mi się,ze nie ja pierwsza i nie ja ostatnia,więc dam radę...Zobaczymy co powiem na porodówce:sorry:

Sama urodziłam się przez cesarkę i mam wspaniały kontakt z mamą, bo jest wspaniała osobą i czułą kobietą, niesety nie byłam ani razu nakarniona przez mamę piersią... niby nie miała mleka,ale wydaje mi sie,ze wtedy to cesarkę zawsze robili w ogólnym znieczuleniu, więc, mama przez kilkanaście godzin przebywała na reanimacji, no to jak to mleko mialo byc,jak przez tak długi czas ja byłam osobno, poza tym z tego co pamiętam to raczej zadna położna nie próbowała nawet coś tam postymulować,ani mamie mojej nie mówiono co ma ewentualnie robić, nie ma mleka, to nie ma... trudno...

jak bede musiała mieć cesarkę, to będę i nie bede sie czuła z tego powodu gorszą matką, tylko ewentualnie bede robiła wszystko,zeby dziecko jak najmniej na tym ucierpiało w pierwszych godzinach po przyjsciu na swiat. Poproszę o połozenie mi dzidzi mimo wszystko moze nie na brzuch,ale gdzieś na pierś, no i bedę walczyc z mlekiem...

Aha w tym samym pisemku jest list czytrelniczki,która zawsze chciała karnmić piersią,ale jak sie urodziło dziecko to rózne dolegliwości i brak fachowego wsparcia doprowadziło do tego,ze po 3 tygodniach odstawiła od piersi córeczkę i przez to ma wyrzuty sumienia, do tego stopnia ,ze zastanawia się czy nie jest przez to gorszą matką... :wściekła/y:czyli nie tylko cesarka moze wpedzić kobietę w kompleksy i depresję...:-(

aha tak w ogóle to polecam ten numer gazetki bo jeszcze jest kilka innych fajnych artykułów,np. o powrocie po połogu do miłości fizycznej;-), opisane są 24 godziny po narodzinach dziecka, no i super artykuł dla ojców o tym jak ma znaleźć czas dla dziecka... dalej jeszcze nie przeczytałam...

no to tyle moich wypocin... mam nadzieję,ze nie pogmatwałam niczego...



miłego dnia i ide robić śniadanko
 
Do góry