robaczek_25
mama dwóch syneczków:)
a u nas poród rodzinny odbywa się na normalnej sali gdzie są 3 stanowiska oddzielone parawanem, i poród jeśli jest rodzinny to jest na tym pierwszym od wejścia stanowisku pod warunkiem że jeśli są inne rodzące to się zgodzą, także warunki spartańskie, ale na co można liczyć w takim małym szpitalu który remontu nie widział od wieków
Iwon
niestety ja będę rodzić w szpitalu który naprawdę odbiega od tych które wy opisujecie, rodzi się w towarzystwie innych rodzących za parawanem chyba że ma się szczęście i nikt inny nie rodzi, z opowiadań wiem ze bywa więcej lekarzy i położnych, jest też salowa która sprząta salę w razie potrzeby...
coś takiego jak znieczulenie to w ogóle bajka....
no i 8 osobowe sale po porodzie to troszkę za dużo...
zresztą wiele zależy od tego na jaką zmianę się trafi, bo są tam położne które są ok ale są też takie że ma się chęć uciekać gdzie pieprz rośnie..
ja chcę tam trafić jak najpóźniej i wyjść po porodzie jak najszybciej a póki co staram się nie myśleć o tym ale jak zeszło na ten temat to pisałam
strasznie dziś się słaba czuję, oczy mi się kleją, sił nie mam i najchętniej przespałabym się ale nie umiem zaspać w dzień ciśnienie jest ok bo mierzę teraz 3 razy dziennie żeby na następnej wizycie mieć podkładkę żeby mnie lekarz znowu szpitalem nie straszył;-)
Iwon
niestety ja będę rodzić w szpitalu który naprawdę odbiega od tych które wy opisujecie, rodzi się w towarzystwie innych rodzących za parawanem chyba że ma się szczęście i nikt inny nie rodzi, z opowiadań wiem ze bywa więcej lekarzy i położnych, jest też salowa która sprząta salę w razie potrzeby...
coś takiego jak znieczulenie to w ogóle bajka....
no i 8 osobowe sale po porodzie to troszkę za dużo...
zresztą wiele zależy od tego na jaką zmianę się trafi, bo są tam położne które są ok ale są też takie że ma się chęć uciekać gdzie pieprz rośnie..
ja chcę tam trafić jak najpóźniej i wyjść po porodzie jak najszybciej a póki co staram się nie myśleć o tym ale jak zeszło na ten temat to pisałam
strasznie dziś się słaba czuję, oczy mi się kleją, sił nie mam i najchętniej przespałabym się ale nie umiem zaspać w dzień ciśnienie jest ok bo mierzę teraz 3 razy dziennie żeby na następnej wizycie mieć podkładkę żeby mnie lekarz znowu szpitalem nie straszył;-)