madziolka
Zaciekawiona BB
Masz racje - ja za moj pewnie tez bym dala ponad 5 stow albo wiecej - ale na szczescie ominelam prowizje sklepu itd i wyszlam duzo taniejhejka wszystkim!
Madziolka- rowerek kosztował 550 zł. Na komunie mojej siostrzenicy (nie jesr nasza chrześnica) mamy zamiar dac 200 zł. Podobnie rok temu dostawał mój syn. Od gosci ok 200 zł, rower za 500 zł. Z kolei jego chrzestna która nie jest przy kasie dała tez 200 zł. Ja wychodze z założenia, że w tej uroczystości nie chodzi o prezenty, a jezeli ktoś da to ok. Nie należe do ludzi którzy wychodza z założenia "zastaw sie a postaw się".
Komunia to Komunia i w tym wydarzeniu jest COS innego wazne, wiec macie racje Dziewczyny, dlatego ja tez nie szaleje z prezentem. Chociaz wiem ze bedzie naprawde zadowolona:-) Niektorzy kupuja laptopy itd i w tym momencie taka Komunia rosnie do rangi 'slubu' - a dzieciaki nie gadaja o niczym innym tylko co Kto dostal porazka... Moja Chrzesnica dostanie prawie sama kase - a takie dziecko, kurcze bardziej ucieszy sie z prezentu na moje oko, a nie z kopert... No w kazdym razie nie uwazam ze daje za malo - daje na tyle na ile moge:-)
Dziewczyny czy ktoras z Was miala juz mierzona miednice? w kwesti tego czy uda sie Wam urodzic takie a takie dziecko? Mi lekarka powiedziala ze Maksymilian bedzie duuuuzyyyy i grubiutki, wiec zaczynam sie bac bo jestem drobna i waska w biodrach i zapytalam czy mozna to zmierzyc czy dam rade - lekarka stweirdzila ze dopiero jak pojade juz na porodowke rodzic no czad... szkoda ze nie da rady wczesniej sie przygotowac - mam nadzieje ze nie bede miala takiej akcji jak moja znajoma - 12h meczarni po czym cesarka i stweirdzenie lekarza, ze i tak by nie urodzila bo jest za waska