reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Juluszka
ja akurat się cieszę że teraz podtrzymują słabsze ciąże, bo nie wiem czy gdybym się zdała na samą naturę to czy zostałabym mamą.... teraz bardzo trudno o bezproblemową ciążę

ja tez sie cieszę, bo i moja mama leżała przez ostatni miesiąc ciąży ze mną w szpitalu, a moja teściowa to nawet 3 ostatnie miesiące z moim mężem była w szpitalu... więc w jakby nie miały takiej oipeki nie wiadomo czym by się skończyło, ja też muszę sie oszczędzać i siedzę na zwolnieniu.Co prawda nie biorę jakichs szczególnych leków ( zelazo Tardyferon,magnes i centrum maternę, czasami nospe),ale ciąże niektórych moich znajomych i koleżanek przeciekały tak,ze do 9 miesiąca chodziły do roboty i brały jedynie komplex witaminek dla ciężarnych, a u mnie skurcze, twardy brzuch i nerwobóle i bóle głowy... czyli słabeusz ze mnie... ech

a w tamtej mojej wypowiedzi chodziło o to,ze dlatego coraz trudniej o bezproblemowa ciążę, bo my byłyśmy często kiedyś problemowymi ciążami, w które ładowano leki a teraz my nosimy takie ciąże... Na potwierdzenie mojej wypowiedzi przypomne o statystyce o której już tu pisałyśmy,ze prawdziwie naturalnych porodów teraz w Polsce bywa tylko około 6 %, a reszta niby naturalnych porodów odbywa się tylko drogami natury, ale ze wspomaganiem- oksytocyna i podawanie innych specyfików... a kiedys było inaczej

Goteczko to szkoda,ze nie mozesz tego zwolnienia wziąć, bo ja Ci powiem mimo wszystko w domu lepiej sie czuje,mimo,ze cały czas jak Ty sprzątam i gotuje,ale zawsze moge sie polozyć, natomiast poszłam ostatnio do pracy i po 3-4 godzinach siedzenia dostałam skurczy i nerwoból mój się znów odezwał, tak mi brakowało możlowości przyjecia pozycji horyzontalnej... więc tylko sie przekonałam,ze ja to roboty naprawdę nie powinnam chodzić i nie jest to jakaś ciązowa fanaberia...
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja tez jestem wdzieczna medycynie, po pierwsze mnie by nie bylo - gdyby nie cesarka, po drugie ginka mi powiedziala otwartym tekstem ze bez medycyny to ja bym dzieci pewnie nie miala z ta moja szyjka i chociaz faszeruje mnie lekami to ani razu nie padlo magiczne "ciaza zagrozona" a to na moja panike chyba najlepsze lekarstwo "niedoinformowanie"

te leki mnie wykanczaja :-:)-(, pisalam wam juz o moim zoladku, na razie sie uspokoilo, ale jestem przekonana ze te bole to byla kwestia jakichs reakcji chemicznych skladnikow jedzenia i tabletek, uspokoilo sie i przezyjemy to :-)
po ciazy chce sobie zrobic badania - chociaz usg zoladka watroby i woreczka tak dla swietego spokoju

co do szkoly rodzenia to chyba zadnej nie zalicze - ciagle w lozku, nie ma jak sie wybrac, a jak wstane to trzeba bedzie kompletowac wyprawke i zajac sie urzadzaniem domu, ale wlasnie wpadlam na genialny pomysl - mam znajoma ktora jest polozna w jednym ze szpitali, poprosze zeby do mnie wpadla i zrobila mi crash kurs ;-) trzeba sobie radzic
hihi tylko pewnie probek nie dostane ;-)
 
Witam dziewczynki. jestem dzis padnieta. rano badania, potem do mojej mamy i maly grillek w srodku tygodnia. caly dzien na powietrzu i padam teraz na pyszczek. jednak sloneczko potrafi wymeczyc, a co bedzie np za miesiac??? nawet nie chce myslec. jeszcze nadrobie zaleglosci na bb, prysznic i wymarzone lozeczko.... ach jeszcze po drodze truskaweczki....:-)
 
goteczko to bardzo dziwne ze nie wystawiaja l4, moja ginka w ogole nie ma nic podpisane z nfz a i skierowanie do specjalisty mogla wypisac i l4 mam od poczatku :-(
ale o takich rzeczach to powinni informowac od razu - "przychodnia nie wystawia l4" a nie dowiadujesz sie o tym pod koniec ciazy...
 
ja tez jestem wdzieczna medycynie, po pierwsze mnie by nie bylo - gdyby nie cesarka,

co do szkoly rodzenia to chyba zadnej nie zalicze - ciagle w lozku, nie ma jak sie wybrac, a jak wstane to trzeba bedzie kompletowac wyprawke i zajac sie urzadzaniem domu, ale wlasnie wpadlam na genialny pomysl - mam znajoma ktora jest polozna w jednym ze szpitali, poprosze zeby do mnie wpadla i zrobila mi crash kurs ;-) trzeba sobie radzic
hihi tylko pewnie probek nie dostane ;-)

tez jestem cesarkowa:tak:sama chybabym sie nie wydostała na ten świat- ważyłam 4900 kg:szok:

a co do kursu, to jak masz znajoma położną to oczywiście,ze korzystaj, ja bym sie nawet nie zastanawiała...:tak:

jezuniu kochany....jaki u mnie tu huragan...:szok: ciemno a wieje tak,ze drzewa prawie na ziemi leża.... help, o help:angry::angry::angry:
 
Ostatnia edycja:
witam serdecznie kochaniutkie :] dzien pełen wrazen ! ale na szczescie kupilismy autko wiec mamy czym dzidzie wozik jk sie juz urodzi i teraz mozemy zajac sie zkaupami zwiazanymi z dzieckiem , a nie jestesmy pochlonieci kupnem samochodu. Jutro nieslubny jedzie je zarejestrowac ubezpieczyc itd .

a ja padam na ryjek dzisiejsyz dzien mnie wykonczyl, jutro relaks , i małe sprztanko mieskzanka bo wpitek gosci mamy a wiaodmo jak wyglada mieskzanie kiedy facet z psem smai zostaja na 3 dni :]


pozdrawiam gorąco ide troche was podczytac i zmykam spac
 
widze ze jeszcze o tabletkach rozmwiałyscie, ja teraz biore stosunkowo mało :]
ale na pocztaku ciazy to duphaston 3 razy dziennie no spe, magnez, wapn, wiataminy dla kobiet w ciazy, podobnie jak ada nie lubie byc kłuta a chodze sie kłuc co miesiac bo jak nie do gina to do endokrynologa, a i jeszcze uthyroks biore bo to na tarczyce i relanium jesli zacyzna brzuch mi twardniec bleh nie lubie tabletek !!


Madziolka - Maksymylian super imie :]

kasiulka - widze ze wszytskie kaśki na opuchniete nogi sie skarza ! :(


dobra lece kobiety rano wstajemy wczesnie bo trzeba zarejestrowac nowe wozidło :] ohhh super ze juz je mamy :]
 
tez jestem cesarkowa:tak:sama chybabym sie nie wydostała na ten świat- ważyłam 4900 kg:szok:

4900 kg???? WOW!!!
:-D:-D:-D Juluszka:-p:rofl2::laugh2:

Ja jestem urodzona porodem naturalnym i co dziwne bo tez byłam wielka... Bo 4300g. Ale jakoś nikt wtedy nawet nie pomyślał o cesarce.... Mama "wypchnęła kolosa" jak sama mówi i tyle.... Ani znieczulenia ani nic... Termin wyliczony co do minuty prawie że... bo północ wybiła, skurcze intensywne się zaczęły a ja urodziłam się o 1 w nocy.
 
Witam

Ja tez skonczylam dzis szkole rodzenia i dostalam dyplomik :-D:-D Do szkoly rodzenia chodzialm sama, a pani dzis wypisujac dyplomy prosila o imina i nazwiska rowniez ojcow dziecka. Wiec jak przyszla moja kolej wstalam i powiedzialm, ze na dyplomie ma byc tylko moje nazwsiko, bo tata nie chodzil ze mna i nie zasluzyl na dyplom:-D:-D Jak w szkole podstawowej :-D:-D:-D

GOTECZKO gratuluje ukonczenia zajec , dostalas dyplomik hehehe ??

I powiem Wam szczerze, ze ciesze sie ,ze bede rodzic sama. W trakcie produ przy takim bolu (jeszcze mi nie znanym) to w takim pokoiku do porodu rodzinnego, to chyba bym tate Lenki ukatrupila. Chyba najbardziej by mnie wkurzalo jakby pytal jak sie czuje i jak moze mi pomoc...Cala agresje skierowala bym na niego:-D:-D:-D

ROBACZKU-wielkie uklony w Wasza strone!!! W dzisiejszych czasach takie malzenstwa to naprawde juz rzadkosc :tak::tak::tak:Gratulacje!!!!!!

ANIKA- dziewczyno Ty to masz powera!!!! Super!!!

BEATKO- ja, a zwlaszcza moja siostra bardzo dziekujemy za gratulacje!! Ona z kazdej pochwaly, ktora jej przekazuje niesamowicie sie cieszy. Wogole inny poziom przezywania emocji niz u nas:tak::tak:
 
reklama
Kochaniutkie basenik SUPER :-):-):-) Czuję się teraz rewelacyjnie !!! Tego mi brakowało i to bardzo !!! A jeszcze ten hormonik na tarczyce dość mi nie służy i byłam bardzo rozdrażniona i wybuchowa, a po baseniku luzik :-)
Jutro 4D w towarzystwie TŻ wiec może być wesoło :-) bo on jest bardzo wrażliwy więc nie mam pojęcia czego po nim mogę się spodziewać ;-)
Co do porodów naszych mam :-) moja urodziła mnie prawie w taksówce , a mój brat urodził się w siódmym miesiącu w domku :-) ma teraz prawie 2 metry wzrostu i 140 kilo wagi więc jak na wcześniaczka to wyrósł całkiem całkiem :-):-):-)
Życzę Wam i bebisiom słodziutkich snów i milusiego poranka :-):-):-)
 
Do góry