madziolka
Zaciekawiona BB
no teraz z perspektywy czasu tak to mozna odbierać Madziolka, ale kiedy doszło do zakażenia, nie było nam do śmiechu. Czasami zakazenie gronkowcem konczy sie smiercia. Po 3 latach od porodu byłam przesłuchiwana przez policję, poniewaz w przeciągu kilku lat w tym szpitalu zaraziło sie kilka osób na róznych oddziałach, w tym 9 zmarło. Po latach dochodzen okazało sie, że źródłem zakażenia była szafka w której przechowywano jałowe opatrunki do zabiegów. Za każdym razem gdy taki zestaw trafiał na sale operacyjną, trafiały tam tez bakterie gronkowca. Jedne osoby okazały sie silniejsze i nie zachorowały, inne nie. Ja miałam szczęście ze gdy rozpoznano zakażenie od razu dostałam augmentin dożylnie a po 3 dniach antybiogram wykazał, że ten szczep był akurat wrażliwy na ten antybiotyk, więc leczenie wdrozono bardzo szybko. Plułam sobie tylko w brode, bo juz dwa dni wczesniej miałam lekka gorączke, ale posłuchałam "dobrej" rady innej rodzącej i się nie przyznałam pielęgniarce, a to był pierwszy znak, że coś sie dzieje. Dobra rada polegała na tym, ze jak sie przyznam, że mam gorączke to nie puszcza mnie do domu..a temperatura może byc np od piersi....no i sie nie przynałam...
Kurcze straszne - ogromna tragedia - 9 osob zmarlo - ciesze sie ze w Twoim przypadku wszystko tak zgrabnie sie udalo... idzie sobie czlowiek na cesarke i moze wyjsc nogami do przodu... straszne
czytalam rozne fora itd. o klinicie Eskalup w Bielsku
reasumujac jest mnostwo pozytywnych opinii i tylko jedno ALE ze wypuszczaja po 2ch dniach (jak nie ma komplikacji to spoko, ale jak sa to trzeba tam wracac)
ale za to porod naturalny w super warunkach i ze znieczuleniem
cc - na zyczenie
warunki i personel super... podobno
podaje link do ich strony, jakbyscie chcialy poczytac:
Klinika Chirurgii i Położnictwa Esculap
a jesli chodzi o fora to wystarczy wpisac w wyszukiwarce i znajdziecie ich mnostwo
aha i powiem Wam ze baaaardzo interesujacym jest fakt, ze wlasnie polozne i lekarki najczesciej decyduja sie na cesarke, a nie na naturalny porod