reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

nooo... Wy tu sobie smacznie śpicie a u mnie dzień tak nerwowo się zaczął :crazy:. Oczywiście jak zawsze wyszłam z domu do pracy 'na styk' bo to tylko 7-10 min jazdy samochodem i co??? i mój samochód postanowił NIE ZAPALIĆ! - cham jeden - chyba go BARDZO NIE LUBIĘ!!!! akumulator ma nowiutki więc pewnie immobilizer mu się zblokował ale nie miałam niestety czasu walczyć tylko biegiem gnałam na najbliższy postój taksówek. :crazy: No tak mi dziecię z rana zdenerwować noooo..... i gdzie tu wyrozumiałość dla kobiet w ciąży?????
 
reklama
witam:-)

Tomtom
co do szczepień to z tego co ostatnio czytałam jest kilka kolejnych szczepień co 6 tygodni od urodzenia dziecka, nie pamietam na co dokładnie i kiedy ale co 6 tygodni

co do seksu to my zrezygnowaliśmy, miałam jakiś czas temu skurcze i od tej pory się zwyczajnie boję mam straszne schizy i w ogóle, na szczęście mój mąż to rozumie i nie nalega, kiedyś się baliśmy takiej sytuacji a teraz przyjmujemy to za naturalne że można być blisko ze sobą bez seksu...
zresztą mi się w ciąży rzadko w ogóle chce seksu, czasem tęsknię do tych czasów sprzed ciąży ale w końcu kiedyś te czasy wrócą;-)

Anika
piszesz że podróżowaliście dużo, a jak wygląda sprawa z tym fotelikiem?? bo słyszałam opinie wielu osób że taki maluszek to nie powinien za długo być w foteliku bo ma wygięty kręgosłup...
ja jestem w tym całkiem zielona i dlatego pytam
nawet te osoby mówiły że nie woziły dziecka na początku w foteliku tylko na rękach albo w takim wkładzie do wózka, gdzie dziecko mogło leżeć na prosto ale oczywiście w ogóle niezabezpieczone pasami
i zastanawiam się jak to jest naprawdę:confused:
 
dzień dobry lipcu :-):-):-)

zamglona sobota ale mi i tak humor dopisuje, dziś plan odgruzowania chaty i wspólny spacer a co potem, czas pokaże :-) do szczęścia brakuje tylko słońca i paru stopni na plusie :tak:

Beatko zawstydzasz mnie :zawstydzona/y: każda z Nas będzie robić zgodnie z własną intuicją i w najlepszej wierze, ale fakt że my z mężem od razu wiedzieliśmy że mały musi być mobilny. Na szczęście on kocha wyjazdy i jak tylko widzi garaż to dobija się do auta, bo on jedzie na wycieczkę dalekoooo :-) obca Nam choroba lokomocyjna itp.
Tomtom dokładnie nie pamiętam hihi ale znalazłam w necie co by się pokrywało z prawdą
W CIĄGU 24 GODZIN PO URODZENIU
WZW typu B - I dawka
Gruźlica


DRUGI MIESIĄC ŻYCIA (6-8 TYDZIEŃ)

WZW typu B - II dawka

Błonica, tężec, krztusiec - szczepionka DTP - I dawka

Haemophilus influenzae typu b - I dawka

LUB

WZW typu B - II dawka

Szczepionka 5w1 (błonica, tężec, krztusiec, Haemophilus influenzae typu b , poliomyelitis - cena: 100-140 zł) - I dawka

LUB

Szczepionka 6w1 (WZW typu B, błonica, tężec, krztusiec, Haemophilus influenzae typu b , poliomyelitis - cena: 230 zł) - I dawka



3-4 MIESIĄC ŻYCIA (PO 6-8 TYGODNIACH OD POPRZEDNIEGO SZCZEPIENIA)

Błonica, tężec, krztusiec - szczepionka DTP - II dawka

Poliomyelitis - szczepionka IPV - I dawka

Haemophilus influenzae typu b - II dawka

LUB

Szczepionka 5w1 (błonica, tężec, krztusiec, Haemophilus influenzae typu b , poliomyelitis - cena: 100-140 zł) - II dawka


5-6 MIESIĄC ŻYCIA (PO 6-8 TYGODNIACH OD POPRZEDNIEGO SZCZEPIENIA))

Błonica, tężec, krztusiec - szczepionka DTP - III dawka

Poliomyelitis -szczepionka IPV - II dawka

Haemophilus influenzae typu b - III dawka

LUB

Szczepionka 5w1 (błonica, tężec, krztusiec, Haemophilus influenzae typu b , poliomyelitis - cena: 100-140 zł) - III dawka


7 MIESIĄC ŻYCIA

WZW typu B - III dawka





13-14 MIESIĄC ŻYCIA

Odra, świnka, różyczka - I dawka
 
czesc dziewczyny :) !!!

opowiadanie Stopi o wyjeździe rozmarzyło mnie dokumentnie, Rodoss tylko sobie wyobrażam, ale nad polskie morze chce się wybrać pod koniec marca - to nadzieja którą teraz żyje, bo od 2 tygodni jestem w domu i już pierwszego dnia znowu się pochorowałam, to już 2 raz w przeciągu miesiąca więc masakra...

Sex mi w głowie często ale jak już zachęce męża (który truchleje, że coś mi zrobi, coś mnei boli)... to mi przechodzi strasznie to frustrujace :crazy:

Dziewczyny miałam opisac moją przygodę z L4 - otóż w zasadzie teraz to mam wskazania (internistyczne), ale uznaję, że jest dość trudno jednak się na zwolnieniu znaleźć. U mnie w pracy dokonało się bardzo wiele zmian (dla zdrowych i silnych ludzi raczej niezauważalnych - bo zmiany prawne w umowach z zachwaniem status quo finansowych), ale dla mnie zupełnie niekorzystnych - naszczęscie jestem teraz chroniona... Kosztowało mnie to dużo nerwów, ale jest już spokojnie :tak:

A teraz dla mnie zaskakująca nowina - ocalam ród kobiecy - na 75% będę miała dziewczynkę - Hanulkę i chociaż zaskoczona jestem szczęśliwa - moja córcia jest dość duża, ruchliwa i całkowicie zdrowa!!!:-):-)

Kochana forumkowiczki - pozdrawiam mamy

Goteczka to zlośliwość rzeczy martwych i nic z tym nie zrobimy, ja wstając wylałam na siebie herbatę, spadł mi laps i zniszczyłam komodę - moje dziecko wie już jak można klnąć, klnąć jak szewc... może zapomni:confused:

buziaki - nie dajmy sie pogodzie - u mnie szaro buro wrrrr
 
Robaczku na rękach??? Broń Cię Boże bo osobiście po łapach dam! nigdy nie wolno wyjmować dziecka w czasie jazdy, wystarczy małe puknięcie, ostre hamowanie a dziecko wysunie Ci się z rąk i wolę nie myśleć co dalej. Nie wiem kto wśród koleżanek był tak bezmyślny, ale nie bierz z nich przykładu :no: Kupując fotelik wybierasz ten z atestami, który jest profilowany, rozkładany do kilku pozycji, ma regulację szelek, podpórkę na główkę i jest bezpiecznie dla dziecka skonstruowany a nie za przeproszeniem ***** z auchan lub biedronki (nie obrażając fanklubu tego sklepu :-)) w ten sprzęt trzeba zainwestować. Prawdą jest też że niektóre wózki mają gondolę z atestem na przewożenie dziecka, Nasz wózek miał taki atest ale sama się przekonasz że jest to w praktyce nie wygodne dla Was - ciężkie, bez możliwości szybkiego przeniesienia np robisz postój na jedzenie/siku taki dla Was, bobas śpi i co robisz? a) budzisz i płacze??? b) dźwigasz całą gondolę???
 
dlatego właśnie pytam, bo strasznie mnie to zdziwiło skoro foteliki są robione również dla noworodków to chyba nie powinny być szkodliwe dla plecków dziecka...
ostatnio byłam tez u sąsiadki to jeszcze mnie z mężem przekonywała że nie warto kupować od razu fotelika bo i tak nie będę w nim wozić dziecka:confused:
 
wożenie malutkiego dziecka samochodem na rękach:confused: - toż to jakiś poroniony pomysł!!! No ale... są tacy ludzie... teściowa mojego brata do tej pory uważa (choć mała ma już 4 lata) że to jakiś idiota wymyślił foteliki bo dziecku jest niewygodnie w samochodzie jak jest przypięte i jak nikt nie widzial to potrafiła poodpinać dziecko... no cóż... no comment!~
i też uważam, że o ile na wózku można przyoszczędzić to fotelik (Szczególnie jeżeli faktycznie się z niego korzysta i jeździ) nie można oszczędzać i w grę wchodzą tylko foteliki 'sprawdzone'. A co do wygięcia plecków - to są też teraz foteliki, które rozkładają się praktycznie całkiem płasko więc jak ktoś woli tak- to też można! - no i rodzi się pytanie... czy na rękach dziecko też jest cały czas 'na płasko'????
 
Witam sie i ja ...

I znow brzydka pogoda, bleee. Gdzie ta wiosna:confused::confused::confused:

Sidorek -
gratuluje córci!!! Kurcze , ale będzie trzeba pilnować te nasze Pannice jak podrosną !!!!! Tylu chłopców wokoło :-):-)
Oj uwierz mi , ja cały wczorajszy wieczór wspominałam życie na Rodos. Najcudowniejsze było to, ze mieszkałam w malutkiej greckiej wsi. Maksymalny odskok od Warszawy :-)

Goteczko-
współczuje !!! Wiem co to znaczy. Moj pierwszy samochodzik to mi jaja takie robil z elektryka ze szok !!! Jak mi centralka siadla to rzez bagaznik musiałam wsiadac (zamki mailam wyłamane). A najlepsze było to, ze jak konczyłam jazde wyjmowałam kluczyki on nadal palił!!! :-):-):-) i mozna było jechac bez kluczyków!!!!!!!!!!Na szczescie go sprzedałam. Teraz jak bobas w drodze to niewyobrazam sobie takich przygod z samochodem jak z nim mialam. Ale był kochany, bo był pierwszym ;-)

Beatko - oj tak , naszczęście humorek powraca :-):-):-)
 
reklama
Gratuluje Ci !!! i zazdraszczam :zawstydzona/y:

Aniko dziękuję Ci za gratulacje! hihihi przyznam - i nie pokaże mojemu dziecku wspisu nigdy - ze troszkę bardziej chciałam synka :baffled:, wszystkie przepowienie i oceny na to wskazywały, a tu zaskoczenie :-D... Chciałabym miec parke więc w drugiej ciązy będę musiała się postarac, tylko nie wiem jak :-)

I bardzo bardzo dziękuję Ci za info dotyczące szczepień - ostatnio jest tyle kamipanii szczepieniowych, że strach aż pomyśleć ile kłuć no i co czycha na małe organizmy

Swoją drogą moi rodzice nie szczepili mnie na rotawirusy, pneumo i meningokoki... ceny szczepionek są wysokie, z dużą rozwaga podchodzę do tematu, jest on dla mnie bardzo dyskusyjny i ciągle mam wątpliwości... najczęściej podszyte lękiem i tu opowiastka - moim znajomi szczepili swoje dziecko przeciw wirusom jakąś szczepionkę dosutną, która może wywoływać wymity u dziecka - koleja wydał 350 na szczepionkę, która wmusił w synka - dosłownie podali dziecku po czym one probowało to wypluć (lub zwrócić) i z przerażeniem zamknęli mu siłą buzię aby połknął. Brzmi okrutnie, tak żle to nie wyglądało, raczej rodzice byli bardziej przerażeni niż dziecko, ale... 350 zł na pierwszą dawkę dało im popalić, szczególnie, że to jedno z wielu...
 
Do góry