Witajcie!!!!
Jeszcze kilka dni temu pisalam o wiosnie, a tu zima znowu, czy ona kiedys sie skonczy
Anika, normalnie poczytalam jak dobra komedie, ze tez jej sie chcialo na kurs tanca isc:-) Domyslam sie jednak, ze w tym czasie nie bylo Ci do smiechu.
Ja ze swoja tesciowka chyba sie dotarlysmy, na poczatku nie bylo wesolo i sporo krwi mi napsula, ale pozniej obie spuscilysmy z tonu. Najwiekszy problem u niej jest taki, ze ma czterech synow, ktorych ubostwia i chyba kazda z dziewczyn na poczatku traktowala jak rywalke. A ja bylam paskuda, bo nie pytalam o zdanie i po dwoch latach znajomosci wzielismy cywilny
Udalo nam sie uniknac wiekszych starc, bo nie mieszkalismy razem, wogole mielismy bardzo dobrze, bo od poczatku bylismy sami,dlatego teraz mi tak ciezko sie przestawic i wkurza mnie pelna chata.
Asia, wierze, ze dla Was wkrotce zaswieci slonce i bedziecie razem. Cierpliwosci!!! Ja z moim malzem jestesmy razem wlasciwie dopiero od wrzesnia, tzn. bez wyjazdow i rozlaki. Tylko, ze u nas to ja bylam tak kursujaca:-)
Trzymam za Was kciuki!!!