reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

I będę się starać, żeby Hania nie widział, że ja nie darzę tej akurat babci sympatią. Moja mam miała też przejścia z teściową ale nigdy to nie wpływało na relację z wnukami. I jak teraz opowiada o babci to mi się nie chcę wierzyć, że nasza babulka była taką zołzą dla niej. Bo dla nas to cud, miód,malina. Zmykam na dupę ale nie chińską tylko polską-ogórkową. Już mam pełną gębę śliny na samą myśl o niej:-):-)
 
reklama
Asia święta racja, szkoda miejsca na te zmory :-) Twoja zmora i moja zmora to jak z jednej gliny, na moim ślubie było tak samo - moja Zocha 3 razy się przebierała w ciągu wieczora, poszła na kurs tańca żeby zabłysnąć w towarzystwie jaka to ona gibka jest, chodziła między stołami dumna jakby to wszystko było jej zasługą (a całą organizacją zajęła się de facto moja mama i my) a najlepsza była akcja przy błogosławieństwie, zamówiła wiersz u jakiegoś pismaka! niestety dał ciała i wyszedł z tego długi maślany wywód :-D Najbardziej mnie ubawiło jak się mój szwagier jeszcze przed oczepinami spił jak świnia, a ona miała czelność przed weselem upominać moich rodziców że najbliższej rodzinie nie wypada się upić bo każdy na Nich będzie patrzył. Brawa dla tej Pani :-)
 
Witam się dopiero nadrobiłam czytanie jednego tematu od wczoraj
Mnie dziś będzie mało bo mam chłopa w domku na cały weekend a na temat teściowych nawet nie będę sie wypowiadać bo po pierwsze temat rzeka i szkoda sobie języka strzepić
Jutro jedziemy do tesciow na cały dzionek i wstepnie poinformujemy ich o terminie ślubu
 
Witajcie!!!!
Jeszcze kilka dni temu pisalam o wiosnie, a tu zima znowu, czy ona kiedys sie skonczy:confused:

Anika, normalnie poczytalam jak dobra komedie, ze tez jej sie chcialo na kurs tanca isc:-) Domyslam sie jednak, ze w tym czasie nie bylo Ci do smiechu.
Ja ze swoja tesciowka chyba sie dotarlysmy, na poczatku nie bylo wesolo i sporo krwi mi napsula, ale pozniej obie spuscilysmy z tonu. Najwiekszy problem u niej jest taki, ze ma czterech synow, ktorych ubostwia i chyba kazda z dziewczyn na poczatku traktowala jak rywalke. A ja bylam paskuda, bo nie pytalam o zdanie i po dwoch latach znajomosci wzielismy cywilny:happy:
Udalo nam sie uniknac wiekszych starc, bo nie mieszkalismy razem, wogole mielismy bardzo dobrze, bo od poczatku bylismy sami,dlatego teraz mi tak ciezko sie przestawic i wkurza mnie pelna chata.

Asia, wierze, ze dla Was wkrotce zaswieci slonce i bedziecie razem. Cierpliwosci!!! Ja z moim malzem jestesmy razem wlasciwie dopiero od wrzesnia, tzn. bez wyjazdow i rozlaki. Tylko, ze u nas to ja bylam tak kursujaca:-)
Trzymam za Was kciuki!!!
 
Witajcie nadrobiłam zaległości
melduję że jestem ale jakoś dziś i jutro czasu pewnie będzie brak bo weekend staram sie spędzać zawsze rodzinnie.
z męża też jestem zadowolona a i na teściową jak narzazie nie kogę narzekać
 
E to niektóre z Was mają na serio luksus z teściową! Pozazdrościć.
Ja zaraz mam w planach obejrzeć Nianie Franie. Głowa mi pęka i ma wielkość wiadra ale jeszcze daję radę. Oki spadam później się odezwę, może któraś z Was też będzie akurat.
 
Witam wieczorkiem. Imprezka wczoraj była bardzo udana. Ja oczywiście na spokojnie. Dziś w dzień odsypiałam, a jutro urodziny u szwagra. Jedyny minus tego wszystkiego to ilość jedzenia przeze mnie wciągana. Aż boję się na wagę stanąć:zawstydzona/y:.
 
witajcie Kochane lipcóweczki
byłam dzisiaj na usg 4d połówkowym ,dzidzia jest zdrowiusieńska ;-).Nsze maleństwo ma 16 i pół cm i waży 292 g.Niestety nie wiemy na 100 % kogo nosze pod sercem,na 50 % bedzie dziewczynka.Nie udało sie tez zobaczyc buzi w trójwymiarze poniewaz maluszek się zasłaniał rączkami,ale dostaliśmy filmik na płycie.Moze następnym razem uda sie podejrzec dzidziusia:-)
 
Witam po raz drugi, z tym że wieczorkiem:-)

Mój luby poleciał do pracy a ja przyleciałam do komputerka.;-)
Na szczęście nie mam wiele do nadrabiania....:-D

Całe popołudnie przespałam, oczywiście łącznie z M. i z psem do kompletu. Ale jaki miałam sen.... Ojoj.....:-D:-D:-D:-D:-D:-D sex sex i jeszcze raz sex :-D:-D:-D:-D:-D:-D
Długo się zastanawiałam czy nie zrobić tego samego w realu ale jakoś nie wyszło:zawstydzona/y::-( Może jutro:confused:
 
reklama
E a ja o dziwo nie mam wcale ochoty na sex tzn na razie i tak nie mam potencjalnego Wacława ale jak pomyślę, że już niedługo wróci i zaczną się wspólne noce to mi się nie chce niczego. A ja jestem dosłownie sexoholiczką i przed ciążą gdzie się dało kopulowałam z Dawidem a teraz jakoś takie dziwne nastawienie. Może jak wróci to mi to minię. Mam taką nadzieję, bo dla mnie dzień bez sexu dniem straconym.:-):-)
 
Do góry