reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Kurcze, Anika, to mnie zmartwilas :baffled: Rozmawialam wczoraj z moja tesciowa z Holandii (urodzila trojke dzieci) i powiedziala ze jakby miala jeszcze raz byc w ciazy to tylko cesarka. To samo moja mama i wszystkie kolezanki, ktore rodzily... No nic, mam jeszcze czas, mam nadzieje ze los zdecyduje za mnie :tak:

A co Brzechwy to mam to samo co Ty - sama go uwielbiam!!! Wczoraj stalam w Empiku i przeczytalam cala ksiazeczke :-D
 
reklama
Valija bo często kobietom się wydaje, ze poród przez cc jest łatwiejszy - no wiesz bez bóli, rozcinania krocza itp ale nic bardziej mylnego. Może sama operacja pod znieczuleniem nie jest straszna ale to co dzieje się potem do łatwych ani miłych nie należy. Zapomniałam dodać że po cc masz 3 dniową głodówkę co tez nie dodaje sił.
Ja rodziłam (próbowałam) naturalnie, ale przez komplikacje zakończyło się cesarką.
W efekcie miałam równocześnie dolegliwości jak po porodzie naturalnym (krwiaki i opuchlizna krocza, ból przy oddawaniu moczu i zachamowania jeśli chodzi o twardszą sprawę, nie kontrolowane pierdzioszki itp) oraz te po cesarce, o których pisalam wcześniej. Gdybym nie miała wpadki z drugą ciążą to pewnie nadal bym się nie zdecydowała. Nie chce nikogo straszyć, ale kobiety na co wy liczycie? To boli, zawsze bolało i będzie boleć obojętnie czy urodzicie naturalnie czy przez cesarkę
 
dziewczyny a ja mam zmartwienie, już od wczoraj popołudnia czuję dziwne napięcie brzucha i dziś to samo cały dzień, jak leżę albo siedzę to nie czuć ale jak wstanę to dziwnie to czuję:-(
to nie jest ból tylko takie napięcie jakby scisk w dole brzucha i strasznie się martwię, nospa nie pomaga i nie wiem co robić, boję się o dziecko....
chyba jutro znowu pojadę do lekarza ale boję się zeby maluszkowi nic nie było....:-:)-(
 
Anika, mnie nie tyle chodzi o bol co o humanitarne odczucia. XXI a ja ciagle mam wrazenie ze nic sie nie zmienilo od czasow jak nasze matki rodzily - nacinane krocza, lewatywa, nietrzymanie moczu, nietrzymanie pierdziszkow itp. Ja sie po prostu nie moge pogodzic z tym ze musze do kieszeni schowac swoja godnosc... 30 lat na karku a ja chyba nie doroslam do bycia matka ;-)

Ok, koncze temat bo jest ciezkawy a nie chce psuc humorku innym dziewczynom - WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE, cieszcie sie z blogoslawienstw tego stanu :-D
 
robaczku spróbuj zadzwonić, może Cię przyjmie wcześniej ale to na pewno nic groźnego :-)
Valija nie musisz mieć nacinanego krocza, możesz zastrzec że sobie nie życzysz, lewatywy tez Ci nikt na siłę nie zrobi (możesz to zrobić w domu przed wyjazdem do szpitala lub nie robić wcale) choć lepsza lewatywa niż zrobić pod siebie. Nie trzymanie moczu itp dolegliwości po pierwsze nie są regułą a po drugie nie zmienią się nawet gdyby był to XXX wiek bo taki jest ludzki organizm. Więc nie ma to raczej wspólnego z humanitaryzmem a raczej z ludzką naturą. Pod pojęciem humanitarny czy "ludzki" poród mam na myśli szacunek lekarza do pacjenta, dobre słowo zamiast ochrzanu kiedy pacjentka panikuje, nie zwlekanie z decyzją o pomocy kiedy poród się przeciąga czy komplikuje (ja za dlugo czekałam aż się zlitują), po prostu dobrą opiekę i ludzkie traktowanie bliźniego.

I masz racje koniec tematu bo wstraszę wszystkie mamuśki na pół roku przed porodówką ;-)
 
Hihi ale sie rozpedzilyscie :-D Za chwile przestane ze strachu zagladac na to forum ;-):-D Ale ja wyznaje podejscie co bedzie to bedzie, narazie nie mysle o porodzie, mysle, ze co najwyzej pod koniec zaczne panikowac, ale ja mam ostatnio do wszystkiego bardzo wyluzowane podejscie wiec licze ze jakos bedzie... Nie ja pierwsza i nie ostatnia, a za przyslowiowych 5 minut nikt o mnie w szpitalu nie bedzie pamietal... No chyba ze wywine jakies ekstra numer ktory przejdzie do kroniki szpitalnej i beda mnie wspominac przez dluuugi czas :-)
 
no wlasnie Anika, tematu nie bylo, wszystko bedzie dobrze :) Kobiety od wiekow rodzily i rodzic beda ;)

Robaczku - tez mysle ze nic sie nie dzieje, moze po prostu macica sie rozciaga? Ja tez od tygodnia czuje ze jestem w ciazy bo "czuje brzuszek" tj. nie ma jakiegos bolu ale czuje ze jest macica ktora rosnie... dziwnie mi to opisac...
 
czesc Lipcoweczki!

Bylam wczoraj u ginka, napisalam o tym w odpowiednim miejscu.
Lenia mam nadal, gotowac mi sie nie chce, mama znowu wyjela mieso, blee, ile mozna, ja chce pierogow:happy:
 
reklama
Mam pytanko; jaka mam wit B kupic na ta rwe, bo juz zapomnialam :sorry2: Bylam w jednej polskiej aptece ale mieli tylko kompleks i nie wiem czy to moze byc.
 
Do góry