No więc ja po USG i wygląda na to, ze wszystko jest w porządku. Wymiary ok, pęcherz widać, seruszko dobrze bije, żołądeczek, rączki, nóżki, a pomiędzy nimi...SIUSIAK;-) Na 99% będę miała drugiego syna! A miała być córeczka, hihihi;-) No ale grunt, że wygląda na to że z maluchem wszystko ok, choc jak wiadomo małe nerwy będą do samego porodu (a potem inne i tak już całe życie zdaje się
). Mam nadzieję, ża nie wkradł się żaden błąd bo maluch się wiercił...no ale już sobie nie wkręcam
Ruda - nie wiem ile masz lat ale test PAPPA na którego wyniki czeka się 3 tygodnie nie jest standardowym badaniem, wykonuje się go albo na życzenie kobiety albo kiedy ciąża z grupy ryzyka (wiek matki, choroby genetyczne w rodzinie). Ja PAPPA nie miałam robionego i nie mam zamiaru, bo z tego co wiem nierzadko wprowadza on więcej zamieszania niż pożytku - wyniki bywają fałszywie pozytywne i bywa że kobieta musi najeść się bardzo dużo nerwów i stresu, robi amniopunkcję, a okazuje się że nie ma żadenj wady. Oczywiście nie jest tak zawsze, ale bywa, bo to b.czułe badanie. Dla mnie wystarczającym jest obraz z usg - wymiary kości nosowej (lub jej widoczność), przezierność karku (zbyt szeroki może sugerować wady genetyczne), stan serca, kończyn, pępowiny, twojego łożyska. Co do usunięcia ew wadliwej ciąży to nie mam pojęcia, gdyż ja w ogóle takiej opcji nie biorę pod uwagę (czy w polsce aborcja nie jest dopuszczalna w skrajnych przypadkach? gwałt, zagrożenie życia matki, wada letalna tj smiertelna płodu?)
Trzymam kciuki za Twoje wyniki, rozumiem Twój stres - nie pamiętam kiedy ostatnio się tak denerwowałam? Dokładnie, jak przed maturą. W poczekalni miałam tak ściśnięty żołądek...Ale będzie dobrze, musi być
Moncia - mój mały waży ok 9kg? Nie ważyłam jakiś czas ale ostatnio było 8 z dużym hakiem. Twoje dziecko to dziewczynka więc ma prawo ważyć mniej, ale porozmawiaj o tym z (niegburowatym) pediatrą, może zaleci badanie krwi na wszelki wypadek. Różnice w wadze dzieci są tak przerażające, że lepiej nie zwracać na nie uwagi. Też mam znajome "dzieci" w wieku Mikołaja ważące po 12, 13 kg...ale cieszę się, że mój jest taki filigranowy i sprawniutki. Jak dziecko dużo się rusza, rodzice są drobnej to nic dziwnego że waga jest niższa od innych dzieci. Myślę, że nie masz sie czym marwtić, choc doskonale Cię rozumiem, bo ja marwtię się średnio co drugi dzień czymś nowym (no może troszkę przesadzam).
Mikolaj powiedział dziś dwa razy meme i mumu, myślicie że to dobry znak?
Mmmmm to zdecydowanie jego ulubiona spółgłoska...w sumie to jedyna, którą zna
Całusy.