reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

uff...przebrnęłam, ale ciężko było :)

Widzę, że grono lipcóweczek się powiększa - witam nowe mamusie! Fajnie, że jesteście z nami :)
Ja już po kolejnym udanym usg - o czym więcej napisałam na odpowiednim wątku.

I mnie mdłości już minęły - bezpowrotnie mam nadzieję :)
 
reklama
Witam:) Zaglądam tylko z sentymentu, bo jestem szczęśliwą mamą 5,5 miesięcznej Julki:-D Jula urodziła się 4.08.2008, ale termin miałam na końcówkę lipca 2008 i dlatego też od samego początku do teraz jestem forumowiczką lipcówek 2008. Trzymam za was mocno kciuki, zleci wam, że ho ho!!! Jak sobie przypominam jak to było rok temu.......łezka się w oku kręci ze wzruszenia. Trzymajcie się cieplutko lipcowe mamusie:tak: Pozwolę sobie do Was zaglądnąć raz na jakiś czas:-D
 
cześć ;-)
nazywam sie Kasia i jestem w 14 tygodniu ciąży,termin mam na 12 lipca 2009.Póżno się dowiedziałam ,ponieważ od pół roku nie miałam miesiączki i z moją gin walczyłysmy o przywrócenie miesiączki.Jednak nie udawało sie,a tu nagle na ostatniej wizycie w piątek 9 stycznia okazało sie,że jestem w ciaży i to juz 14 tydzień,Bardzo sie ucieszyłam,wprost nie mogłam uwierzyć,Rodzina się ze mnie śmieje,że nic nie podejrzewałam ,ale nie miałam żadnych objawów,a test robiony 4 tygodnie temu wyszedł negatywnie.Od wczoraj czuje piersze ruchy maleństwa i już nie mogę sie doczekać tych mocnych kopniaczków.:-)
 
Cześc dziewczyny dawno sie nie odzywałam ale to przez brak czasu przepraszam :zawstydzona/y:
Wczoraj byłam na badaniu usg jeszcze dopochwowe ale przynajmniej dowiedziałam sie że moja dzidzia jest zdrowiusienka co było dla mnie najwazniejsze :tak: a bryka :-Djak szalona jak tylko sie zamiałam to fikolki robiła i na ekranie fajnie to wygladalo az moja ginka sie śmiała ze akrobata rosnie:)))) Ja nie miałam mdłosci wogóle wiec nic na ten temat nie moge powiedzieć ale przynajmniej zmęczenie i sennośc mi przeszły:)))) Powoli rosnie mi juz brzuszek i musze wybrać sie w sobote bo jakieś spodnie ciążowe bo już powoli w nic sie nie mieszcze:-DPozdrawiam cieplutko i witam nowe mamusie .Jest wsród was mama z Gdanska z terminem na koniec lipca?????
 
E super... fajna sytuacja. Nie wiedziałaś, że jesteś w ciąży Kasiu to nawet lepiej. Ja to chyba od pierwszych dni wiedziałam. I od razu chuchanie i dmuchanie, żeby wszystko było ok. I od samego początku się dłużyło ale teraz już leci. Super, super życzę dużo zdrówka.:-):-):-):-):-):-)

Ja jakoś dzisiaj się zmęczyłam. Cały dzień kaszle. W domu też się trochę na mamusie zdenerwowałam ale już jest dobrze. Mówię Wam makabra mieszkać na kupie a jeszcze dzisiaj oglądałam meble jakie moja koleżanka kupiła sobie do kuchni i tak jakoś mi się przykro zrobiło, że u mnie nawet się muchy na razie nie gonią na własny kąt. Wiem, że muszę być cierpliwa ale już czasem wymiękam:-:)-:)-:)-:)-(
 
Strzelczyk ja jestem z Gdańska, z tym że termin mam na początek lipca (9.07)

AsiaJan nie martw się jeszcze trochę i Twój M wróci i wybuduje obiecany domek:-):-):-)
 
AsiaJan ja bym oddała wszystkie skarby świata żeby w końcu doczekać się swojego własnego mieszkanka. A tu niestety nie zapowiada się że to się uda w tym roku:-:)no::-(
 
Ja to się zastanawiam czy to się zdarzy jeszcze w tym dziesięcioleciu? Pesymistycznie jestem do tego wszystkiego nastawiona. Czasem nie mam już nawet sił o tym wszystkim myśleć. Jeszcze teściowa do mnie dzwoniła co tam u Dawida słychać. Jak by mu nie mogła napisać sms. Na pewno by do niej zadzwonił. Ja mu ciągle przypominam o pamiętaniu o niej ale on coś jest uparty. Kiedyś przeczytałam że "Dziewczynkę wychowuję się dla samej siebie a chłopca innej kobiecie" i w pełni się z tym zgadzam. Jeśli urodzi mi się syn to ja na starcie już będę nienawidzieć mojej synowej. Bo wiem, że gdyby mój M miał teraz wybierać między mną a mamą (czego osobiście nie mam zamiaru ze swojej strony robić) wybrał by mnie. Sam mi pow. Mama jest zawsze mamą ale życie się zmienia a przede wszystkim on się zmienia i jego podejście do pewnych spraw.
 
AsiaJan nie jest tak źle z chłopakami. :tak: To jest prawda, że wychowujesz syna dla innej kobiety i ja zawsze sobie powtrzam, żeby moich synów nauczyć szanować kobiety. Jeżeli Twój syn będzie szanował swoją kobietę, ona bedzie szanowała Ciebie, więc będzie korzystnie dla wszystkich. A Ty będziesz super teściową. :tak:
Pamietaj tez, że jest tez inne powiedzenie: Córeczki są tatusia, a synek mamusi. I to sie sprawdza i u nas i w innych rodzinach, gdzie rodzeństwo jest mieszane.
 
reklama
Kasia74 zgodzę się z Tobą w 150%. :tak:
Ja dawno temu, będąc małą dziewczynką, usłyszałam podczas jakiejś imprezy u rodziców takie zdanie: "...Za moim synem wskoczyłabym w ogień bo jest moim pierworodnym z Iwona jest inaczej...." Wtedy bardzo długo zastanawiam się co to miało znaczyć??!! Ale to było wieki temu.....
Wiem, że zawsze byłam córeczką tatusia!:-) A mój starszy brat syneczkiem mamusi.:-)
 
Do góry