reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

co Wy kobitki zapomniałyście o forum ? :szok::-(

u nas dobrze, Julka zadowolona od poniedziałku chodzi do przedszkola, a ja dziś po wizycie u ginka. Mam skurcze mniej więcej 1-2 na godzinę, mam brać magnez i no-spe. Szyjka ok ale brzuch dość nisko. Na razie przytyłam 8,5 kg. Nie mogę się doczekać już rozwiązania.
 
reklama
hej matki wariatki.

Faktycznie u nas cisza zapadła. Ja niestety rzadko bywam bo non stop biegam po lekarzach. Mała ma prawdopodobnie skaze białkową. Naszej pediatry do jutra nie ma i tak wędrowaliśmy od innego pediatry do dermatologa, od dermatologa do pediatry i każdy gada co innego. Mała dostała przed chrzcinami więc prawie 2 tyg temu wysypki na główce. Ma ją na całej głowie, za uszami, na policzkach, brodzie. Skóra jest sucha i szorstka. Do tego miała bóle brzucha i sporo ulewała. Alergia wg lekarzy jest to na 100% . pytanie na co? Pediatra kazała nam zmienic mleko na bebilon ha. Mała dalej była niespokojna, wysypki coraz więcej do tego nie chciała mi tego mleka pić. Byłam u dermatologa. Pasuje jej to na skaze białkową ale JEST NA SKAZE ZA MŁODA WIĘC TO SKAZA NIE JEST. Mamy zmienić kosmetyki, odstawić herbatke koperkową i pić normalną herbate słabo zaparzoną! Do tego zyrtec 1x5kropli. Mleko nadal bebilon ha pomimo tego ze nie chce go pić!
I znowu zawitaliśmy u pediatry. Mamy zrobić badanie krwi i moczu. Oprócz tego dała na puszke mleka sojowego Isomil i kazała dać małej. Jesli okaze się ze po nim problemy znikną tzn ze mała ma skaze. No i od wtorku dostaje Isomil i co? Bóli brzuszka nie ma, wysypka się zmniejsza, mała jest spokojna, usmiechnięta, pije mleczko z apetytem, przesypia noce (po kapieli o 19:30 i butli budzi się między 3-4:30, butla i spi do 6:30-7:30). A ja w końcu odetchnęłam bo wiem co jej dolega. Jutro po urlopie wraca nasza pediatra której ufam więc będę to wszystko z nia konsultowała. No i będziemy musieli zrobić płatne badanie na nietolerancje mleka, koszt ok 50zł, żeby mięc refundowane mleczko bo się tradycyjnie nfz czepia.

Tak więc my sobie tak latamy po lekarzach, dzisiaj bylismy jeszcze z Kacprem w Rybniku na pierwszej wizycie u alergologa. Czekaliśmy na nia od kwietnia. Dostalismy skierowanie na testy. Zdziwiłam się ze tak szybko je bedziemy mieli robione bo juz w tym miesiącu - 20tego, 24go i 28go.

no to tyle u nas :)

Beatko zaciskaj nózki kochana, przed Tobą już naprawdę niewiele! Ja też ze skurczami chodziłam i musieli mi wywoływać :-D
 
Patra współczuję, Julka miała skazę i alergię na roztocza od 7 doby życia. Wysypka identyczna jak u Waszej Kingi. Po 6 tyg karmienia piersią daliśmy Nan, było gorzej, potem bebilon i lipa. Poszłam do lekarza i powiedziałam tzn skłamałam że dostałam od koleżanki bebilon pepti który jest na skaze i kolki zarazem i że pomogło i bez niczego dała receptę ze zniżką. A skaza minęła ok 7-8 mca, od 9 Julka jest na krowim mleku bo olała pepti i nic jej nie jest. A te mleka HA o dupe potrzepać, drogie a gó.. dają. One są dla dzieci zagrożonych alergią a nie dla tych co alergie ewidentnie mają. Ale co lekarz to inna teoria niestety.

Wiecie co, Julka dziś rano wołała mamo chodź szybciej do przedszkola bo się spóźnię na śniadanie :szok::-D:-D i dzięki temu, że tam chodzi jest taka radosna i co fajne zasypia do 20 w 2-5 min a nie jak wcześniej po 21 przez 40 min gadania i wylażenie z łózka :-)
 
No i u nas znowu cisza..
Ech a u nas problemów brzuszkowych Kingi ciąg dalszy. Już sama nie wiem co jej dolega. Po zmianie mleka się uspokoiło i myslałam że będzie dobrze, ale się myliłam. Wczoraj małą znowu wysypało. Ale to chyba wina herbatki bo w sobote dałam jej ta ułatwiającą trawienie z hippa bo z kupkami był problem. Herbatka odstawiona, wysypka jest nadal, od niedzieli kupy nie ma. A robiła ją z wielkim płaczem i jelitka podrażniła bo było troszkę krwi na początku.. I nie wiem jak jej pomóc. Jutro znowu wizyta u lekarza, ech,... Jestem załamana. Mała się męczy a nikt nie wie co jej dolega, załamka.

My tak po lekarzach biegamy, w czwartek mamy pierwsze testy alergiczne u Kacpra i co? I kurde mały mi się pochorował. Wstał z katarem i kaszlem i chyba dupa z testów będzie, trzeba je przełożyć.

No i ja także chora. Głos w sobote straciłam po wychodnym.. Byliśmy na festynie, wypiłam jedno piwko w ogródku i głosu do teraz nie mam...

Wszystko się wali :angry:
 
hej, aj się nie odzywam, bo choruję, rozkręcam firmę, szukam klientów i wszystko jednocześnie ;-) czasme mam czas żeby doczytać
całusy dziewczyny
 
Hej:)
To i ja sie odmelduje:)
fioletowa zdrówka i powodzenia w rozkręcaniu biznesiku:tak:
pati oj biedna Kingusia nameczy się a Wy razem z nią:-(Ja mam z Alanem alergologa jakos w listopadzie a uwaga uwaga czekałamy od pazdziernika zeszłego roku takie terminy:szok:a wizyta trwa 5 min:crazy: i mam nadzieje ze da skierowanie na testy.Bo Alergie Alana nadal trwaja,cały czas jestesmy na diecie co bym mu nie wprowadziła to zonk:crazy:A i Alana skaza zaczeła sie jakos tak po tygodniu od urodzenia wiec to nie prawda ze Kingusia za młoda.
beatko zaciskaj nóżki juz jestes pod końcem.Fajnie ze Julcia taka chętna na przedszkole:tak:
A u nas całkiem niezle,Alan był podziębiony ale juz mu przeszło,Marcelek nadal sporo śpi,duzo cycuje i jest grzeczny i kochany.Troche wyciągam glutków z nosa bo chyba podłapał od brata ale katarem tego nazwac nie moge,na katar tego za mało na szczescie i mam nadzieje ze na tych troche smarków sie skończy.Martwi mnie tylko to ze mały ma skłonnosci do bezdechów,boje sie go zostawic gdzie indziej niz w łóżeczku pod monitorem,zamówiłam tez używany monitor oddechu przenosny podpinany pod pieluszkę bo spacery w wózku to dla mnie udreka ciagle macam tego biednego malucha i nie daje mu skokojnie kimac.Tylko jak na złosc od tygodnia nie widac tej mojej priorytetowej paczki,mam nadzieje ze nie zgineła,chyba napisze dzis do sprzedajacego:crazy:bo chyba se leci troche,nie po to płace za priorytet zeby czekac 2 tyg:wściekła/y:
W niedziele jestem matką chrzestna i jestem taka wielka torba z wielgasnym kałdunem ze miałam problem z kupieniem sobie jakiegos ciucha:eek:Przytyłam 24kg,zostało jeszcze 10 ale brzuch mam jak w 6-7miesiacu:-pNie moge sie doczekac kiedy sie choc troche go pozbede.

Trzymajcie sie zdrowo babeczki
 
Beacia, współczuję bezdechów. Ja do dziś co noc jak wstaję na sikanie to zaglądam do Julki i sprawdzam czy oddycha. Marek się śmieje ze mnie, ale ja wiem swoje, jak nie usłyszę jej oddechu to nie zasnęłabym spokojnie.

Pati, biedna Kinga, współczuję. A jak będziesz mieć wyniki testów Kacperka to pisz.

Ja coś czuję że serio się szybciej rozsypię, brzuch mam nisko i dziwnie się czuję. Do tego dziś patrzę ( a gapię się na brzuch co dzień :-D) a tu 3 rozstępy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: pokazałam mamie a ta pod pretekstem że idzie coś do jedzenia kupić, wyszła z pracy i poleciała do apteki kupiła mi krem i olejek na rozstępy :-D:-D Kurcze mama urodziła 3 dzieci i nawet jednego rozstępu nie ma. A ja już 10 kg przytyłam i w ostanich 3 tygodniach prawie 2 kg przybyło to może dlatego skóra puściła.
W środę mam ginka to popytam o usg bo się martwię o Majkę.

A Julka, hmmmm jakiś wirus ma chyba. We wtorek wstała z gorączką, pojechałyśmy do lekarza i nic nie wyszło, osłuchowo czysta, gardło czyste, uszy też. A wczoraj zwymiotowała całą kolację, na świeżo pościeloną nowiutką kołderkę :no::-D Spała potem ze mną i miską u boku w razie co. Ale wygląda na to że to wina źle pogryzionej parówki była bo tylko to zwróciła. Dziś już bez gorączki, więc jutro chyba puszczę ją do przedszkola.
 
kobitki gdzie WY ?????????????????????????????????????????

za nami wirusówka przyniesiona z przedszkola, katar nadal trwa, kupiłam wczoraj krople euphorbium masakra 36zł :szok::szok::szok: więc lepiej żeby pomogły.
Pogoda dziś do bani, pada deszcz, chłodno bo aż 8st, więc jesień pełną gębą. Ale może wyjdziemy z Julką na 30 min chociaż.
Ja czuję się tak sobie, chcę już urodzić, chodzę jak kaczka:-D bo wszystko boli, skurcze ustąpiły, nie mam już jednego na godzinę tylko kilka na dobę. Dziwne tylko że cycki nic a nic nie napuchły przez całą ciążę:nerd: pewnie mleka nie będę mieć :-(
 
reklama
Do góry