reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lipiec 2009

Witam popołudniowo. Ostatnio w pracy nie mam nawet jak zajrzeć. Nici więc z mojego postanowienia, żeby w domu laptopa nie odpalać. Za bardzo jestem ciekawa co u Was;-).

AsiaJan ja słyszałam o Włocławku. Najlepszy ketchup u Was robią;-).
Co do dentysty to ja niecierpię znieczulenia i zdrętwiałej buzi. Ciąża, nie ciąża borowanie robię zawsze na żywca.

Ja się cieszę, że w pracy mam fajną atmosferę. Nie ma niezdrowej konkurencji i szefa mam super. Wczoraj trzeba było jechać obejrzeć kotłownie. Miałam jechać ja i kolega, ale wpadł szef, stwierdził, że ja nie będę teraz się szlajała po piwnicach i jeśli nie ma kto jechać to on pojedzie. I rzeczywiście pojechał i załatwił sprawę. Bardzo miło mi się zrobiło, bo ani wymagam specjalego traktowania, ani nie mam jakiegoś wielkiego brzucha póki co, żeby mi było ciężko. A szef tak sam z siebie:-).

Kaśka czyli definitywnie nie wracasz już teraz do pracy. Jak siedzenie w domu, nie doskwiera Ci??
Trzymam kciuki, żeby u męża w razie czego wyszło na lepsze.

E-mama nie rozumiem takich ludzi jak Twój szef. Przecież i tak go to nie minie, a co mu daje psucie Tobie nerwów:confused:.

MamusiuM i jak rozmowa??

Goteczka współczuję złego wyniku żelaza. Napisz jutro co lekarz powiedział.

Anika przykre to co się dzieje u Ciebie w firmie. Może rzeczywiście Olka ma dobre plecy i co byś zrobiła to nic nie zmieni. Współczuję. Wiem, że nie chciałbyś dać tej osobie satysfakcji, że wygrała, ale może nie warto za wszelką cenę. W końcu to wszystko świadczy o niej, a nie o Tobie.

Co do szefowych to ja mam podobne zdanie. Z facetami-szefami łatwiej się nawet dogadać.
 
reklama
Anika rozumiem Cie doskonale. wydaje mi sie powinnas rzeczywiscie poczekac jak sytuacja sie rozwinie. a ciekawe tez jak ona teraz bedzie sie zachowywac wzgledem ciebie. lepiej na chlodno wszystko przeanalizowac niz potem zalowac pochopnie podjetych decyzji.
 
Sam faktycznie kijowa ta data :tak:
dosiu co nagle to po diable, muszę odczekać parę dni, myślę że do wizyty u gin ochłonę z przeżyciami i coś postanowię
 
Dziewczyny !!! Byłam tak zestresowana tą rozmową z prezesem ... jak wszedł do mojego biura, to myślałam, ze słowa z siebie nie wypowiem :szok:. Ale koniec końcem, jak powiedziałam o ciąży, to na jego twrazy pojawił się uśmiech i od razu mi pogratulował :shocked2:. Powiedział, że nie mam się przejmować, że na pewno nie zostawi mnie teraz bez świadczeń zdrowotnych, ze na pewno znajdziemy jakies rozwiązanie, że musi porozmawiać z księgową, bo on sam nie orientuje się w tych wszystkich umowach o pracę, na zastępstwo, na okres próbny (jeśli chodzi o sprawę ciąży). Wypowiedź wydawała sie jak najbardziej szczera, więc nerwy mi już opadły :-). Jestem dobrej myśli :-).

Anika, ja również współczuję atmosfery w pracy i jeśli będzie Cię ona stresować, to lepiej olac taka pracę i iść na zwolnienie (jeśli i tak myslisz o zmianie pracy po macierzyńskim). Po co masz tracić nerwy.
 
Ciężko tu nadążyć, żeby być na bieżąco (chociaż jestem kilka razy w ciągu dnia) :)

Goteczko zbyt mało żelaza to częsta przypadłość w ciąży, spróbuj tych buraków, ja w pierwszej ciązy brałam Kinder Biovital z żelazem (taki w syropie) i wyniki szybko mi się poprawiły.

Anika nie daj się! Rób swoje i pamiętaj że teraz liczy się przede wszystkim Twoje maleństwo i ewentualnego zwolnienia nie traktuj jako wygraną tej paniusi :)

...a ja zaraz spadam, bo musze sie wykąpać przed jutrzejsza wizytą i kolejnym USG, a juz padam na twarz :)

Trzymajcie się ciepło Laseczki i do jutra :)
 
To i ja sie dolacze do tematu wyjazdow mezczyzn za granice :-) My mielismy pol roku rozlaki (z krotkimi przerwami), ale jeszcze za czasow 'narzeczenskich' i po tym czasie powiedielismy ze nigdy wiecej... przynajmniej osobno. Tak wiec ja wyladowalam tez za granica, ale jak juz pisalam poki co nie zaluje.

Co do stad samcow za granica. Niestety mialam przyjemnosc mieszkac tez z mezczyznami jako wspollokatorami i podpisuje sie dwoma rekami pod tym co juz napisalyscie... Niestety niewazne czy zonaci czy dzieciaci rozne rzeczy im do glowy przychodzily, i to albo z glupot i zabaw z kolegami albo poprostu z tesknoty. Tych 'porzadnych' mozna bylo na palcach policzyc, ale oddaje honor zdarzali sie. Mielismy jednego takiego kolege ktory przy nas sie poplakal z tesknoty za zona i dzieckiem... To strasznie wyniszcza ludzi, wiec nie zycze nikomu rozlaki i wspolczuje kazdemu, kto musi sie na nia zdecydowac z roznych powodow.

Anika ta Olka to jedna wielka malpa :tak:Ehhh biedna jestes w tym sporze... ale nie daj sie, ale gdy beda ci nerwy puszczaly to odpusc... Teraz ty powinnas z dzidziusiem byc pepkiem swiata a nie doswiadzac takiego traktowana przez przelozonych... Wspolczje sytuacji i wszystkich nerwow :-(
 
dziewczyny słyszałyście coś o ustawie/ projekcie ustawy która wprowadzałaby okres ochronny wobec kobiet powracających do pracy po macierzyńskim? koleżanka mi powiedziała właśnie że obiło jej się o uszy takie coś, podobno nie będzie można zwalniać zaraz po macierzyńskim
 
reklama
Do góry