Kiedyś też byłam w takiej sytuacji, tylko jako kupująca i zapłaciłam, a towaru nie dostałam, po dłuższym czasie, po upomnieniach od allegro sprzedający kasę oddał, ale nie chodziło o to że towar nie doszedł, tylko że było 20szt wystawionych, a się okazało że niby jednak mają jedną i to uszkodzoną, więc nie mieli mi co wysłać, miałam czekać bo miały być, ale ostatecznie dostałam zwrot, potem ich konto było zawieszone, widocznie nie byłam pierwszą oszukaną, choć teraz już nie pamiętam czy mieli minusy i ile. Od allegro dostawałam informację, że mam się ciągle z nimi kontaktować, no i pisałam i pisałam....
Nie chodzi mi już o tego minusa, ale o czy konta mi za to nie zawieszą? Chociaż nie sądzę by po pierwszym takim nieporozumieniu konto zawieszali czy ograniczali, jest wiele sprzedających z wieloma minusami i jakoś dalej robią interesy.
Koleżanka zamawiała bluzę, lokalizacja na ich stronie CHINY, ona idzie już 5 czy 6 tyg, gościu w ostatnim czasie zdobył kolejne minusy, a sprzedaż i tak ciągle jest, także ludzie albo nie czytają opinii, albo nie wiem o co chodzi.
Dla allegro to też nie na rękę wypłacać takie odszkodowania bo równie dobrze mogę umówić się z tobą że Ci coś wyślę, a Ty tego "nie dostaniesz" ;-) No i tak myślę, że oni będą namawiać do zwrotu kasy, nie wiem, poczekam do końca sporu, to wtedy zobaczę co się stanie :-) I może wcale do śmiechu mi nie będzie
Jej to nawet mógł odebrać ktokolwiek z rodziny i nie dostarczyć, różnie mogło być, może trafiło mieszkanie obok, albo coś, z tym że mogła je dostać po rozpoczęciu sporu i się już nie przyznać
Nie chodzi mi już o tego minusa, ale o czy konta mi za to nie zawieszą? Chociaż nie sądzę by po pierwszym takim nieporozumieniu konto zawieszali czy ograniczali, jest wiele sprzedających z wieloma minusami i jakoś dalej robią interesy.
Koleżanka zamawiała bluzę, lokalizacja na ich stronie CHINY, ona idzie już 5 czy 6 tyg, gościu w ostatnim czasie zdobył kolejne minusy, a sprzedaż i tak ciągle jest, także ludzie albo nie czytają opinii, albo nie wiem o co chodzi.
Dla allegro to też nie na rękę wypłacać takie odszkodowania bo równie dobrze mogę umówić się z tobą że Ci coś wyślę, a Ty tego "nie dostaniesz" ;-) No i tak myślę, że oni będą namawiać do zwrotu kasy, nie wiem, poczekam do końca sporu, to wtedy zobaczę co się stanie :-) I może wcale do śmiechu mi nie będzie
Jej to nawet mógł odebrać ktokolwiek z rodziny i nie dostarczyć, różnie mogło być, może trafiło mieszkanie obok, albo coś, z tym że mogła je dostać po rozpoczęciu sporu i się już nie przyznać