reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Witam

Pogoda super, Mała dzisiaj w dzień kaszlała, ale to takie pokasływanie, bo to ani taki uciążliwy suchy kaszel, ani mokry, daje jej supremin, syrop przeciwkaszlowy, może to wkońcu minie, z tym że męczymy sie z katarem, poprzedniej nocy była gorączka, 38,5, mam nadzieje że tej nocy będzie spokój.

Ma któraś z Was termometr taki zbliżeniowy że tak to określe, co sie do czoła tylko przykłada? Czy są one dokładne? Z początku wydawało mi sie że pokazuje ok i tak raczej było, ale tej ostatniej gorączki przez chyba pierwsze 4 przyłożenia nie pokazało, zmierzyłam zwykłym i pokazało 38,5, a na tamtym ok37. Mała od czasu choroby i szpitala nienawidzi wręcz zwykłego termometra

Adudz nie byliśmy w zoo ze względu na chorobę Małej, rano obudziła się z gorączką i na wieczór też temperatura się podniosła, do tego kaszel i katar, może następna niedziela wypali. Do tego M był na pielgrzymce (taka co idą jakoś 4-5 godz) i w niedzielę zdychał w domu, nawet już nie wracał ze względu na problemy z kolanem (chodzi o pielgrzymke do Wiela-może kojarzysz?) Pomysł z tortem fajny, ja zamku nie robię, wcześniej pisałam co chyba będę robić-dwa pięterka z hello kitty robione tym sposobem http://www.wielkiezarcie.com/recipe43767.html. Może tort z pieskiem dla córci zrobisz? ;-):-) http://kreatywnycukier.pl/torty/tort-z-pieskiem/. Wpisałąm w google tort z pieskiem i wyskoczyło m.in coś takiego :errr: http://www.zwala.pl/lDwg-tort-dla-pieska :-D:-D:-D

Alusia ja już rok temu byłam na długi weekend majowy bez Małej, ryczałam już jak wyjeżdzaliśmy spod domu :baffled: i teraz nie wiem czy bym ją zostawiła, ale jeśli chcecie jechać sami to czemu nie? Odpoczniesz i będziecie mogli pobyć sami..... :dry: Myśle że powinniście jechać sami

Fajnie że Ania sie odezwała, i fajnie że u niej ok :tak:

Beatko może Julka ma jakieś koszmary senne? Czytałam że dzieci dwuletnie właśnie je mają, mojej też zdaża się coś mówić przes sen, albo budzić z płaczem, ostatnio nad ranem słyszałam- AMU NIE, AMU NIE albo MOJE MOJE.... Czy ta choroba nie ma związku z zaksztuszeniem? Doktor nic nie mówił? Ja momentalnie od tego poważnego zaksztuszenia zaczęłam chorować na krtań i to zaraz po tym jak to się stało, przyjełam mase zastrzyków, dopiero po przeprowadzce wkońcu się to skończyło a trwało jakieś 3 lata, ale u Was angina to pewnie nie od tego, bo jaki to byłby związek. W każdym bądz razie zdrówka życzę na te słoneczne dni

Dziula u nas takie coś wyskakuje jak małą dostaje za dużo nabiału, skaza poprostu, nam zawsze pomaga maść momederm-ale wydawana jest na receptę
 
reklama
Co do prezentów na urodzinki wpadłam na pewien pomysł. Chcę kupić moim chłopakom zestaw zeszytów do nauki czytania metodą sylabową. Pani Michasia uczy dzieciaki w przedszkolu czytać tą metodą. Ostatnio chyba mniej, bo latem dużo czasu na dworze spędzają. Skoro ona pracuje z min.10 osobową grupą dzieci 2,5-4 lata, to myślę, że już z takim 2-latkiem "sam na sam" uda się coś poczytać.
Moja kuzynka pracuje. Jej syn (za 2 dni kończy 2 lata) cały dzień jest z nianią, która zajmuje się tylko nim (nie gotuje, nie sprząta itd.) więc powinna codziennie znaleźć czas, kiedy Mati będzie potrafił na chwilkę skupić uwagę. Co myślicie?


Opis:​
Seria Kocham czytać przeznaczona jest do wczesnej nauki czytania dla dzieci w wieku przedszkolnym oraz starszych – z wadami wymowy i/lub niezakończonym rozwojem mowy oraz zagrożonych dysleksją.Dzięki serii Kocham Czytać rodzice i wychowawcy mogą już od najmłodszych lat wpływać na rozwój wszystkich funkcji psychicznych dziecka: wspomagać spostrzeganie i myślenie przez analogię, pamięć oraz rozumowanie przyczynowo-skutkowe.
Kolejne książeczki pomogą dzieciom wcześnie rozpocząć naukę czytania. Szybkie opanowanie umiejętność czytania w języku ojczystym również pozwala dzieciom zwiększać zasób słownictwa, szybciej opanować sztukę czytania ze zrozumieniem i skutecznie uczyć się języków obcych.
Dzięki metodzie zastosowanej przez autorkę dziecko nauczy się samodzielnego odczytywania wyrazów zbudowanych z poznanych wcześniej sylab, co pozwala w sposób naturalny, podczas zabawy, m.in. korygować wady wymowy.
Seria Kocham czytać jest nieocenioną pomocą w pracy każdego logopedy z dziećmi z dysfunkcjami: dysleksją, alalią i afazją; zawiera skuteczną metodę pracy z dziećmi nadpobudliwymi, niesłyszącymi oraz o obniżonych zdolnościach intelektualnych.
Pakiet Kocham czytaćskłada się z 18 zeszytów. Zgromadzone w tym zestawie zeszyty pozwalają dziecku:

  • poznać wszystkie litery polskiego alfabetu
  • wcześnie rozpocząć naukę czytania
  • zwiększać zasób słownictwa
  • opanować sztukę czytania ze zrozumieniem
  • uczyć się języków obcych
  • przygotować się do pisowni trudnych wyrazów
W zestawie znajdują sie również:

  • Poradnik dla nauczycieli i rodziców Kocham Uczyć Czytać
  • Kolorowanka Kocham Czytać
http://www.we.pl/index.php?s=karta&id=285
 
MAm pytanie do mam, ktore mialy/maja problemy skorne u dzieciaczkow... Igor ma na plecach i przodzie mnostwo suchych miejsc/plam jakby czerwono-pomaranczowych. To jakas reakcja alergiczna ??? ale na co? czy to moze azs?? czym to smarowac?
Kiedy mielismy mniej tych plam bylismy u lekarza. KAzala nam smarowac alananem i w emoliach sie kapac, ale to nic nie pomaga. Plam jest wiecej. Pewnie czeka nas wizyta u dermatologa co ?

dziuuula, mówi się że AZS to jest uczulenie na wszystko i nic, więc może być na płyn do prania, na pokarm jakiś, na pieluszki itp. U nas takie suche plecki się zrobiły od pieluszek pampers sleep & play. Potem doszła wysypka taka drobniutka kaszka, ale na biodrach tak Julkę swędziało, że miała straszne strupy. Pomogła maść robiona za 5zł. Pieluszki odstawiliśmy a młodą znów zaczęło obsypywać, więc lekarz stwierdził że to od przegrzania. Jula łazi na boso czasem na golca, ale w nocy nakrywa się sama po uszy, nawet jak sika na nocniku to każe sobie kołdrę dawać na nogi:confused::-D

Julce sie narobiło, w buzi ma te biało zółte afty, na języku też, dziąsła spuchnięte krwawiące, ogólnie masakra. Jest taka marudna że szok, jedynie na spacerze jest ok. Noce za to już lepsze, odpukać :-D
 
Dziula my podobnie jak Beatka zmagamy się z AZS. I też nie wiemy co tak naprawdę uczula małego. Obstawiane był cytrusy, czekolada, kakao, pyłki, kosmetyki. Bardzo trudno u takich maluszków znaleźć źródło uczulenia :no: My wysypkę mamy na twarzy. Zaczęło się od brody, była sucha, czerwona, miała krosty, no i powstała jedna wielka rana. Do tego doszedł grysik na policzkach. Też mieliśmy maść robioną z hydrokortyzonem za 5zł. I wielka poprawa. Skóra przestała być sucha, szorstka, zaczerwieniona. Kilka dni temu nam się skończyła, podobnie jak Zyrtec a że był weekend to musieliśmy czekać do poniedziałku. I skóra znowu była sucha pomimo stosowania kremu do twarzy Oillan dla atopików, w niedziele zrobiły się rany na policzkach tuż obok nosa, doszedł kaszel, katar. Od wczoraj ma na nowo leki i znowu poprawa. I wciąż nie wiemy co uczula :baffled: Samo stosowanie emolientów (płyn do kąpieli, mydło,balsam,krem do twarzy) u nas nic nie daje :no: Polecam maść z hydrokortyzonem. Jest tania i wydajna, a u nas sprawdza się na 5.
 
Hello :-) Ja na chwilkę, bo mały śpi... i niech śpi jak najdłużej!

Alusia- ja na wyjazd bym się zdecydowała jeśli dzieci dobrze się czują tam, gdzie mają na ten czas zostać. Bo jak dla nich miałaby to być jakaś trauma, to bym nie jechała. Ale jeśli są przyzwyczajone i nie będą płakać, to ja bym pojechała. Tydzień to nie tak długo, a każdy musi czasem odpocząć. Dziewczyny mają rację, że przy dwójce to już jest masakra. Ja na razie jestem w ciąży, a już czasem mam dosyć. Cały czas trzeba poświęcać maluchom, a dla Ciebie pewnie niewiele tego czasu zostaje:baffled: Więc korzystaj jak możesz.

Dziula- u nas takie suche plamy robią się też przy dużej ilości nabiału, szczególnie po kilku dniach regularnego zjadania danonków ( w ilości większej niż 1 dziennie). Może u Was to coś podobnego:confused: Albo AZS. Ja małemu coś takiego smaruję tylko emolium i odstawiam na kilka dni nabiał, albo zostawiam go tylko w minimalnych ilościach.

Adudzku- dzięki, staram się jakoś trzymać :-D

Kamlotka- na te termometry trzeba brać poprawkę. Mi kiedyś w 3 różnych miejscach na czole pokazywał od 38 do 39,5 st. A w uchu zawyża o ok. 0,5 st. Ja małemu kilka razy mierze i biorę tą najwyższą...

Ewcia- ja zdążyłam przed ciążą popracować w przedszkolu przez chwilkę Tam dzieciaki uczyły się czytać właśnie tą metodą. I były dość zainteresowane. Ale jak dla mnie trochę to nudne:dry: Może jakieś takie mylne wrażenie odniosłam... Mi bardziej się podoba metoda Domana- i czytamy z Matim czasami, niestety brak mi systematyczności.

Beatko- masakra z tą buźką Julki:szok: Biedna musi się męczyć, przecież to strasznie boli przy jedzeniu, a nawet przy przełykaniu śliny:baffled: Poczytaj sobie na temat cukru brzozowego, inaczej ksylitolu. Niby cukier, a ma właściwości bakteriobójcze w jamie ustnej. Można po prostu posłodzić herbatkę i on sobie działa. Wiadomo, że to nie zamiast lekarstw, ale tak pomocniczo może być...
Beatko a jak nazywał sie ten olej, który stosuje się po depilacji i włoski zanikają po jakimś czasie? Muszę poczytać o tym. A Ty go masz i stosujesz? Działa?

A u nas....
Mati się zrobił taki nieznośny, że nie można z nim wytrzymać. Nigdzie z nim nie mogę iść między ludzi, bo się popisuje przed obcymi i nie słucha wtedy w ogóle:szok: Tak jakby wiedział, że przy ludziach nie nakrzyczę na niego, ani mu klapsa nie dam. Bo w domu to jeszcze trochę słucha. A ja już jestem tą ciążą zmęczona i nie mam tyle cierpliwości. Mam ochotę czasem go wsadzić do łóżeczka i wyjść z domu. Mojego M. nie ma od rana do wieczora. Z reguły wraca jak już Mati śpi. A dom, sprzątanie i gotowanie też zostają na mojej głowie. I już mam serdecznie dość, bo nogi mi puchną, a ja nawet nie mogę się położyć i odpocząć:wściekła/y: Ehh, przepraszam, że tak narzekam, ale jak wyrzucę to z siebie, to jakoś zaraz mi trochę lżej;-)
Z nocnikiem bez zmian. Leje gdzie popadnie. I wcale mu to nie przeszkadza. Dziewczyny ile czasu może trwać takie etap zanim zacznie sygnalizować, że chce na nocnik???? Bo ja się boje że to tak będzie tygodniami... I potem jak mała się urodzi, to ja nie będę wiedziała w co ręce włożyć. Bo jak np. będę karmić, a ten łobuz zacznie sikać, to masakra....

Eh, ide trochę ogarnąć.... Całusy
 
Olcia ja pamiętam że latałam z Adikiem przy cycu z Tomkiem do kibelka. Niezastąpionym okazał się wtedy taki stołek na który Tomi wchodził, obracał się tyłem do kibelka a ja go jedną (tą którą akurat miałam wolną) ręką chwytałam pod pachy i wrzucałam na ubikację (na której leżała nakładka). Adik od samego początku był przyzwyczajony do takich akcji, więc mu to nie przeszkadzało.
Co do czytania - zamówiłam już komplet zeszytów do nauki ta metodą - razem z instrukcją jak to robić. Zobaczymy jakie będą efekty... a o metodzie Domana poczytam.
Tak sobie myślę, że skoro w przedszkolu uczą metodą Cieszyńskiej to ja już chyba nie powinnam mącić.
 
Witam

Mała chyba dzisiaj pobiła swój rekord w spaniu, obudziła się dopiero o 11 :szok: W dzień juz jej kłaść nie będę, a w zasadzie spać nie dam bo sama sie kłądzie, kataru ciąg dalszy

Dzisiaj zdjęłam pieluchę i już kolejnej nie założyłam, koniec z tymi pieluchami, na nocnik siadać nie chce, może na kibelek się uda

Olcia właśnie w instrukcji było napisane że mierzyć 3 razy i brać najwyższą
 
hej.
od kilku dni pisze i nie moge napisać.
Dobrze ,że u HANNY wszystko ok.Tak pomyslałam sobie ,że może komp jej padł bo dawno na niego narzekała.
No ale,esa mogłaby odpisać.:wściekła/y::tak:

U nas z sikaniem postep.:szok::szok::szok:
OlCIA ja podobnie jak Ty MYŚLAŁAM .Ale od kilku dni młody zaskakuje.
Woła,łapie sie za siusiaka i krzyczy eee...:-D,nie zawsze zdarze przylecieć z nocnikiem.
Niestety dalej nie usiadzie,jak kupke robi to go podtrzymuje nad N.
Nawet jak jezdzimy rowerem Julek woła ,że chce eee.... .
JESTEM W SZOKU NORMALNIE.
tez jak Ty myślałam ,że nigdy nie zajaży.
U nas trwało to do 2 tyg. dokładnie nie pamietam.

a prania jest niestety Ogrom.
Cały dzien na dowrze w piachu,Karol to ,aż ma ten swój cement na głowie bo cały czas muruje.
Ale jak ho ho ho!!:-D:-D:-D

ALUSIA słuchaj dziewczyn i jedz.
ja tez nie mam z kim zostawić ,bo bym z miłą chcecia pojechała.Nawet na jedna noc.


STOPI juz pisze.
Mowili ,że rodzice beda scigani i karani ci którzy do standardowych szczepień nie robili.
Do złobków i przedszkoli bedzie sie ciężko dostać takiemu dziecku,bedzie wymagana karta szczepień.
i ,że mimo tych gróżb coraz wiecej rodzić nie szczepi dzieci z obawy na te wirusy i ,że nie niby nie ma po co sie bać .
Najbardziej nie chca szczepić na te starsze szczepienia, świnke ,różyczke itp.
To by było na tyle ,sorry ze tak pozno.


U nas chwile po kapało pogrzmiało i dalej susza.
WSZedzie pada ,tylko u nas nie chce.:wściekła/y:
Idziesz i sie kurzy ,nogi po 5 min chodzenia brudne jak z kopani węgla kamiennego.

Julas mi usnął w koncu,chodzi i ryczy jak jemu nie pasuje.

Wczoraj byliśmy w przedszkolu ,dni otwarte były,o i karol mnie niie opuszczał.Dopiero jak poszlismy na plac zabaw to sie bawil w pisakownicy.
Mowi ze mu sie podobało tylko bał sie dzieci:-D.

Beatko mi sie wydaje drogo za taka przyczepe.
Nie znam cen,ale tyle samo bys za pokuj z łazienka zapłaciła, bo wiesz ,że dzieci do 4 lat bodajże mają za freee.

ewo uśmiałam sie z tego łapania Tomka .
Ja tez myslałam juz kiedyś o takiej nauce czytania.
Ale teraz nie wiem.
Karol zna wszystkie literki i jak mu dyktuje to na tel. czy komp. to napisze wszystko.
Nauczył sie sam z laptopa edukacyjnego,nie pilnowałam ,nie namawiałam tak sam z siebie.
A JUlek jest znowu taki ,ze nie skupi sie na jednej rzeczy dłużej niż 5min.
nie wiem co to bedzie w szkole chyba stwierdza ADHD:baffled:;-).

Mąż mój wrócił po 4 dniach ,kurde tak za nim tęskniłam ,że szok .
no I musze sie wam kochane pochwalić .

MAM SUFIT !!!!!!!!:-):-):-):-):-):-D:-D:-D:-D:-D

Mąż mój przyjechał

 

Załączniki

  • strop  i drzewo 098.jpg
    strop i drzewo 098.jpg
    36,7 KB · Wyświetleń: 32
  • strop  i drzewo 095.jpg
    strop i drzewo 095.jpg
    37,5 KB · Wyświetleń: 35
  • strop  i drzewo 104.jpg
    strop i drzewo 104.jpg
    25,6 KB · Wyświetleń: 40
olcia, to był olej krokoszowy. Ja nie stosuję bo musiałabym w pracy 2-3 razy się smarować i mieć tłuste ciuchy, a siostra użyła kilka razy i olała bo miała wszystko tłuste.
Dzięki za pomysł z tym cukrem , bedę musiała wypróbowac chyba.

Justyś, gratuluję, sufit jest zaraz domek będzie stał. A co do ceny przyczepy, niestety nie znalazłam nic tanszego albo w podbnej cenie w domku, wszedzie dzieci 50% ceny lub nawet 100%. A tutaj nam dziecka nie policzył, a przyczepka jest luksusowa :D poza tym lubimy do niego jeździć to takie nasze wspólne miejsce z ktorym dużo miłych rzeczy się kojarzy :D:D:D

p.s. dzwoniła tesciowa, że Julka płacze wciąż, jeść nie chce, a woła bo głodna, pić tylko troche pije. Tak mi jej żal... Do tego zasneła i zaraz się budzi i płacze bo boli. Masakra
 
reklama
Ja zapisałam mala dzis do przedszkola na rok 2012/2013. Oczywicie zostala przyjete do jest pierwszym dzieckiem.. pani dyrektor sie smiala, ze z rocznym wyprzedzeniem przychodze . We wrzesniu ide zalatwiac formalnosci... moze jak zwolilo by sie miejsce to udalo by sie ja puscic od tego roku.. moze od stycznia... na ten rok przedszkolny jest 19 na lisicie oczekujacych.

EWA ja polecam ta metode - sprawdzona istenie juz bardzo dlugo, przynosi efekty..
http://www.edukacjadomowa.piasta.pl/metoda_globalna.html

JUSTYNKA
oni tak gadaja juz od lat... ale jak dochodzi do sprawy w sadzie to dzieci rodzicow nieszczepionych wygrywaja rozprawy, bo to jest ograniczenie praw obywatelskich. Boja sie, bo coraz wiecej jest dzieci nieszczepionych i wcale nie choruja na choroby ze szczepien i tym bardziej nie umieraja na nie.. (dane z froum rodzicow dzieci nieszczepionych) Maja stracha, ze powoli prawda czarnej stronie szczepien wychodzi na jaw..... przyklad Kubusia z reportazu z TVN, ktory zachorowal na gruzlicze zapalenie opon mozgowych po szczepionce na gruzlice (on urodzil sie z wrodzonym brakiem przeciwciał -jakos tak to sie nazywa), ale nikt tego nie zbadal, bo szczepi sie w pierwszej dobie....Szczepy gruzilcy ze szczepionki po jej podaniu wywolaly gruzlice u chlopca (potwierdzone przez lekarzy, ale nie podane w reportazu)... wersja w TVN byla troche inna (nie powiedzili wszytskiego), ale mama tego chlopca w internecie powiedziala jaka byla prawda... niestety chlopiec niedawno zmarł. Ja swojej nie zaszczepie nigdy w zyciu, bo mam juz potwierdzone od lekarzy, ze szczepionka na WZW B ktora mala dostala po porodzie w jej przypadku zaszkodzila jej . Na MMR to sie nie dziwie,ze sie boja, bo coraz wiecej jest potwierdzonych ciezkich powiklan, A do przedszkola mala sie juz dostała.. jak beda robci problemy to załatwie jej oswiadczenie :-) a jak cos znow bedzie nie tak to cos wymysle :-) Ale dziekuje Ci za informacje, ze o mnie pamietalas. P.s. zazdroszcze domku... :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry