reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

Ojej fioletowa, to mnie zagięłaś... ja przesypiam całe noce przynajmniej od roku, bo jak Adik miał pół roku to wynieśliśmy go do Tomka, a pewnie już z nami przesypiał nocki, skoro zdecydowaliśmy się go wyrzucić z naszej sypialni.
 
reklama
melduje sie i ja
nadrobic nie mam nawet jak.
u nas moze byc, Mari ma ciagle katar no ale sie nie dziwie bo w zlobku wszystkie dzieciaki lataja z glutkami do pasa.
w poprzednim tyg Mari byla tylko na pare godzin w zlobku i nawet jej sie podobalo ale jak ja juz wczoraj podrzucalam to juz tak do smiechu jej nie bylo, najgorzej ja zobaczyla swoj lunch box to wpadla w szal bo jakby czula ze zostaje na dluzej. zostaje tam tylko od 1.30 do 18.00 wiec nie tak zle. ja pracuje od 3.30- 19.30 wiec odbiera ja tatus.
to chyba tyle
zdrowka ciezarowkom i reszcie lipcowek i dzieciaczkom
 
a co tu tak pusto??
kobietki gdzie wy się podziewacie??
mi mała śpi, a za oknem pogoda brzydka, niby nie jest zimno bo ok 1-2 st, ale śnieg topnieje, a na dodatek jeszcze chyba zaczyna kropić deszcz i nawet nie chce się nosa z domu wytknąć, zobaczymy czy pogoda się poprawi, bo chciałabym z małą wyjść na spacerek
piszcie coś bo nudno :-:)-(
 
ewa ja się ucieszyłam jak w lutym rok temu przestawiliśmy go na proszkowe mleko i przestał jeść w nocy, ale potem było ząbkowanie i miałam nadzieję że TERAZ jak już mamy wszystkie zęby to już na pewno będzie spał całą noc, ale gdzie tam - a to wypluje smoka, a to trzeba się powiercić, a to znowu coś tam - wczoraj nocka była w miarę, ale przedwczoraj to myślałam że go uduszę, bo cała noc tylko "mamo" i "mamo" i ciąganie mnie za włosy...
na razie cieszymy się, że nawet jak się przebudzi to zazwyczaj i tak jakoś uda się mu zostać w łóżeczku... no mam takiego wiercipiętę że nawet w nocy nie może wytrzymać w jednym miejscu ;-)
 
Mój Adik też śpi. Tomi w przedszkolu. Mąż pojechał coś pozałatwiać... a ja zostałam sama i muszę wymyśleć coś na obiad, a tu zero pomysłów :/

Ja przez ostatnie 3 dni miałąm zatkane ucho i coś mnie brało... od jakiegoś czasu przy katarze mi się zatyka - normalnie Tomi wszystko z tego przedszkola przynosi a ja to łapie... ehhh...

Ale postanowiłam, że pomimo ciągłych przeziębień i paskudnej pogody codziennie po obiadku idziemy na krótki spacerek. Na nóżkach maszerujemy na rynek, robimy małe kółeczko wokół choinki na środku i wracamy.

W dzień babci moja kuzynka, która zaręczyła się w Święta zaprosiła nas (wstępnie) na weselicho - 30 lipca. W tej samej restauracji co w zeszłym roku mój brat brał ślub, i 5,5 roku temu my braliśmy ślub... fajnie bo blisko - do moich rodziców przez lasek to nawet 200m nie będzie, a do nas ok. 1km, więc czy odstawic dzieci do spania czy podjechać któreś przebrać w sytuacji awaryjnej nie stanowi problemu.
A drugie weselicho mamy 13 sierpnia. Także w tym roku pobalujemy z mężem :-D

Ehhh... na obiad będzie lasagne - ostatnio zamroziłam :-)
 
witam się i ja :-)
mam dziś taki nędzny humor że szkoda gadać :no:
nocka super, choć bałam się że Julę brzuch rozboli po zupce z fasolą. Moja mama mnie rano wkurzyłam potem Julka marudziła kilka h, a na koniec pękł mi kozak.
Ale nie będę Was zanudzać, mam nadzieję że do wieczora mi minie bo mam straszną chęć na męża, a z takim humorem to lipa by była :-D

Ewa, zazdroszczę, ja byłam w swoim życiu na 2 weselach z czego jedno moje :-D
 
Hej laseczki:-)
Powiadasz Adudzku ze mam sie poprawic w pisaniu;-)No to cosik skrobne.
Wróciłam póżniej jak zwykle bo czekałam az brat pociagiem dojedzie bo go ze stacji musiałam odebrac to sobie dłużej porobiłam i na koniec kawke jeszcze chlapłam.Lepsze to niz czekac w samochodzie:tak:
Alan znowu nie chciał w dzien zasnąc babci,a jak wróciłam o 17 to mama mówi ze padł 0 16,40 przy jedzeniu gruszki i dobudzic go nie mogła.Ledwo o 18 go docuciłam a i tak mi jeszcze na kolanach przysypał,teraz bajeczke oglada ale z kolan jeszcze nie zszedł.Ciekawe do której dzis bedzie charcował.
Vioreczka cos Ci Tosia odmłodniała:cool2:bo na suwaczku tylko 6 miesiecy;-)
No ja tez jeszcze nie poznałam co to noce przespane,choc było kilka takich dni ze spalismy z małym jak bąki i prawie sie nie wiercilismy no ale takich nocek to na palcach reki mozna liczyc.
Beatko 26 a jak ty sie dziewczyno uchowałas ze sie od weselich uchroniłas:cool2:jak to zrobiłas,nikt sie nie chajtał,znajomy rodzinka,jestem w szoku.
Dobra moze mały sie rozcmuchał i przełknie mi cos.
Ostatnio tylko przy tym jestem mu w stanie wcisnac cos do dzioba Pluszaki Rozrabiaki
a zagroda ze zwierzetami to szał ciał normalnie
 
Beacia82 to fajnie, że coś piszesz, bo nam tu dziewczyny się pochowały i mało piszą,
a moja Monia właśnie przysnęła

Beatko26 no jak dorwiesz się do męża to wieczór na pewno będzie lepszy niż dzień :-D:-D

Ewa to szykują się imprezki, ja miałam w poprzednim roku trzy wesela, ale byłam tylko na dwóch, bo trzecie było w bardzo kiepskim terminie (30.10.10) i nie miałam z kim małej zostawić, w tym roku żadne wesele mi się raczej nie szykuje, a szkoda, bo fajnie byłoby się znowu pobawić;-);-);-)

Vioreczka no i tak jak pisała Beatka, córeczka ci sporo odmłodniała, chociaż na zdjęciu wygląda super jak na swój wiek:tak::tak::tak:

Kamlotka, Dmuchawiec i reszta dziewczyn - odezwijcie się
 
Aniu a Monia to juz na nocke przysneła chyba co,to masz juz z głowy;-)
No ja cos wene na bb dzis mam,to zagladam co piszecie a tu cisza prawie dzis.
A w miedzy czasie przegladam ogłoszenia o prace i tak sie zastanawiam czy dobrac sobie cos dorywczo jeszcze z dzien w tygodniu czy moze od razu na cały etat cos konkretnego szukac bo z kasa krucho.
Babeczki a powedzcie ile przed zajsciem w ciaze powinno sie zaszczepic przeciwko różyczce bo przed Alanem sie nie szczepiłam ale przed kolejnym bączkiem chciałabym sie lepiej przygotowac.
 
reklama
Beatko tak na noc :tak::tak:, ona przeważnie zasypia maksymalnie do 20.00 no chyba, że gdzieś byliśmy i nie zdążymy wrócić, ale ogólnie raczej staramy się zawsze o tej porze być w domku, bo z nią jest tak, że im później zasypia tym wcześniej wstaje:dry::dry:

co do różyczki to ja ci nie pomogę
ja też ostatnio zaglądałam na portale z ofertami pracy, ale w sumie nic nie znalazłam w swoim mieście, a z kasą też zaczyna się robić nieciekawie, i coraz mocniej zastanawiamy się z M nad otwarciem swojego biznesu, tylko, że chyba ja nie do końca czuję się na siłach, aby to prowadzić, bo M z pracy zrezygnować nie chce, bo jakby coś nie wypaliło, to choć jedna wypłata jest na razie pewna, i właśnie sami nie wiemy co robić
 
Do góry