reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

reklama
betiinka Znalazlam cos takiego, nie wiem czy to cos pomoze:

"Co to znaczy, że macica jest obniżona?"
odpowiada lek. med. Marek Ślusarski, specjalista endokrynolog i ginekolog położnik

Oznacza to, że macica położona jest niżej, niż powinna, tzn. poniżej pewnej umownej linii wyznaczanej położeniem kolców kulszowych (stanowią one fragment miednicy kostnej).

Pacjentka sama nie jest w stanie tego określić. Dyskomfort i dolegliwości z tym związane kobieta odczuwa zwykle dopiero wtedy, gdy macica zaczyna wysuwać się do przedsionka pochwy. Obniżenie macicy jest spowodowane zmianami w strukturze tkanki łącznej i skóry, które zachodzą w organizmie kobiety w okresie okołomenopauzalnym. Z powodu niedoboru żeńskich hormonów w skórze coraz mniej jest "dobrego", a coraz więcej "złego" kolagenu. W rezultacie tkanka łączna staje się cienka, słaba i wiotka i nie podtrzymuje już tak silnie aparatu wieszadłowego - rusztowania, na którym umocowana jest macica. W takich sytuacjach macica może się obniżyć. Zdarza się, że na tę dolegliwość uskarżają się również kobiety w wieku rozrodczym. Macica może się u nich obniżyć, bo aparat wieszadłowy został uszkodzony mechanicznie w czasie porodu - bo na przykład dziecko było duże albo poród był długi i ciężki. Inną przyczyną mogą być wrodzone nieprawidłowości struktury kolagenu.

Taka zmiana położenia macicy bywa nieodczuwalna. Staje się jednak uciążliwa, gdy szyjka macicy wysuwa się do przedsionka pochwy i przeszkadza w chodzeniu. W skrajnych przypadkach może nawet dojść do wypadnięcia macicy.

W zależności od tego, jak bardzo obniżył się narząd rodny, lekarz może zalecić różne formy leczenia. Mogą to być doustne lub dopochwowe globulki lub krem zawierające żeńskie hormony estrogeny. Dzięki tym hormonom w skórze zwiększa się produkcja "dobrego" kolagenu. Obniżanie się macicy można również zahamować przez odpowiednie ćwiczenia krocza, które ujędrnią przeponę moczowo-płciową.

Mięśnie przepony moczowo-płciowej można też gimnastykować za pomocą specjalnych dopochwowych kulek, które mają w środku obciążnik. Z każdym ruchem kobiety (zwłaszcza w marszu) kulka zmienia położenie, stymuluje ścianki pochwy, a te reagują skurczem. W miarę leczenia pochwa zwęża się, a lekarz dobiera pacjentce coraz mniejsze kulki. Aby terapia była skuteczna, trzeba ćwiczyć regularnie (czyli chodzić z włożonymi do pochwy kulkami), ale też z ćwiczeniami nie przesadzać. "
 
Witam w sobotę. U mnie dziś od rana przyrost energii. Ugotowałam już zupę na obiad, obrałam ziemniaki do drugiego, rozebrałam choinkę, poodkurzałam mieszkanie. Teraz czekam aż mąż wróci z pracy i wyniesie choinkę.
Mała mi gorączkuje drugi dzień i chyba trzeba będzie się wybrać do lekarza. Najgorzej, że koleżanka jest na zwolnieniu i ja nie bardzo mogę wzięć L4 na ten tydzień:-(.

Robaczku masz rację, zwariować można z przepisami w naszym państwie. Mam nadzieję, że wasza sytuacja poprawi się i będziecie mogli sobie pozwolić na tyle dzieci ile będziecie chcieli. U nas trzeba będzie po macierzyńskim zacisnąć pasa:dry:.

Co do becikowego to zgadzam się z Wami całkowicie. To tak naprawdę całe nic. Niania dla maleństwa + przedszkole Uli to już daje mi 1000 zł miesięcznie:dry:.

Agorana to byłby luksus, gdyby wszystkie pracujące miały 80% kasy na wychowawczym. Tylko z drugiej strony ciekawe, czy w naszym wspaniałym kraju, nie spowodowałoby to problem ze znalezieniem pracy przez kobiety w wieku rozrodczym. Bo tak naprawdę niewiele kobiet decydowałoby się wtedy na powrót do pracy po macierzyńskim.

Goteczka gratuluję chłopczyka w brzuszku. Mnie też ostatnio nawiedza myśl, że to chłopczyk. Ale intuicji nie mam najlepszej, więc mogę się mylić.

Iwon mnie ostatnio lekarka powiedziała, że jeśli pobolewa mnie brzuch to mogę wziąć no-spę.

Impersja Wiosenna dziewczynki też są fajne. Wiesz różowe ubranka, sukieneczki i kucyki;-).

Ja chyba wczoraj też czułam moje maleństwo. Piszę chyba, bo nie jestem pewna. Położyłam się do łóżka i nagle poczułam coś jakby łaskotanie wewnątrz brzucha. Poruszyłam się i łaskotanie zniknęło. Pojawiło się znowu, gdy poleżałam bez ruchu.
 
Impresjo - pewne właśnie jest tak jak mówisz :-) Ja powiem Wam szczerze, że tak bardzo od początku miałam przekonanie że to chłopiec że nawet byłam lekko zawiedziona gdy na pierwszym USG lekarka powiedziała mi ze ona sklania się ku dziewczynce na podstawie tego co widzi. Nie chodzi o to że WOLĘ chłopca, bardziej chodziło mi o to, że moje przeczucia okazały się błędne. ;-) Co do samej płci kompletnie nie mialam żadnych preferencji - mąż już teraz zapowiada, że po prostu następnym razm bardziej będziemy się starać w kierunku dziewczynki a że moja ginka ma zamiłowanie do takiego 'celowania' to pewnie nam pomoże. Na razie BARDZO CIESZĘ SIĘ Z CHŁOPCA. Tylko jak już wiadomo że to chlopiec to ...pojawiły się u nas inne preferencje odnośnie imienia :baffled: - choć wczesniej problemu jakoś nie było. Hmmm... Wy macie już tak na 100% podjętą decyzję odnośnie imion?
 
Goteczka ja imię dla chłopca mam od dawna, będzie Filip. Co do dziewczynki chciałabym Maje, ale mąż kręci nosem. A u Was jakie typy??
 
Goteczka, ja również dołączam się do gratulacji :-) Też chciałabym już znać płeć maluszka, który siedzi w moim brzuszku. Ba, chciałabym chociaż poczuć, jak fika i skacze :-).
 
Goteczka my już mamy wybrane imiona tak na 100%:tak::tak:
Z przeczuciami u mnie to było tak że od począku czułam, że to chłopiec (znów:baffled:) i już nawet cieszyłam się na myśl o nim. Jednak niedawno mąż uświaomił mnie że on mam przeczucia na dziewczynkę, moja siostra zreszta też i tak sie nakręciłam, że boję się że będę rozczarowana:baffled: Wiem, wiem najważniejsze aby zdrowe ale jednak marzy mi się dziewczynka:tak:
 
Betiinka
niestety nie potrafię Ci pomóc jesli chodzi o obniżoną macicę... być może będziesz skazana na leżenie bardzo długo, może nawet do końca ale to nie znaczy ze nie urodzisz zdrowego dzieciątka, więc nie zamartwiaj się i leż jak najwięcej
Iwon
nospa jest bezpieczna w ciąży, zresztą mi lekarz kazał ją brać 2 razy dziennie razem z duphastonem, to lek rozkurczowy i na pewno nie zaszkodzi, u nas w szpitalu to norma i każda kobieta w ciąży dostaje nospę

to ja chyba też zafarbuję włosy, bo niby swoje mam ciemne ale odrosty jednak są, poczekam jednak do II trymestru a to już całkiem niedługo i tez poszukam bez amoniaku

Sam
my już musimy zaciskac pasa, bo żyjemy z jednej pensji, wprawdzie jeszcze jak pracowałam odłożyłam troszkę ale to dla dzidziusia:-) więc na razie żyję z kieszonkowego od męża:-D:-D:-D;-)

co do płci to ja czuję że to będzie chłopiec mój mąż zresztą też, na początku myślałam że to będzie dziewczynka ale teraz wydaje mi się że jednak synek
niestety nie możemy ustalić imienia, dla dziewczynki mam ale dla chłopca nie:baffled: nic mi nie pasuje do mojego syneczka:-D dziś pomyślałam o Kubusiu... ale nie wiem
 
reklama
Hej sobotnio:tak:

Ja chodziłam z Michałem w pierwszej ciąży, notatki wszystkie mam, oddychanie mniej więcej pamiętam i te wszystkie masaże, myślę że teraz już nie będę chodzić ale polecam dziewczyny, można się parę rzeczy dowiedzieć i przede wszystkim nauka oddychania się przyda :-)

Co do szkoły rodzenia to ja również ją bardzo polecam. W tej ciąży raczej nie pójdziemy po raz drugi, ale dla pierworódek to naprawdę rewelacyjna sprawa.
Teraz najbardziej koncentrujemy się na porodzie, szczególnie te z nas, które przejdą go pierwszy raz, a tak naprawdę w szkole rodzenia uczymy się też opieki nad noworodkiem. To dla mnie było o wiele ważniejsze niż sama nauka oddychania. W trakcie porodu i tak oddycha się "na czuja" a nie tak jak uczą w szkole:-p
Za to później jak już się dostaje bejbe do rąk to wiadomo przynajmniej teoretycznie jak przystawić do piersi, jak pielęgnować krocze po nacięciu, jak dbać o higienę noworodka, jak pielęgnować kikutek pępowinowy itd itp. Położne przekazują bardzo dużo cennych wskazówek.

Cześć Dziewczyny.:-)

Ja się dziś jakoś dziwnie czuję, tzn. Maleństwo daje chyba znać o sobie bo mam jakieś dziwne skurcze czy nie wiem sama jak to już nazwać.... Zastanawiam się czy mogę wziąć no-spe??:confused::confused:

Bierz śmiało Nospę. Ja od kilku dni też z powrotem łykam jedną Nospę forte dziennie bo czuję jakieś skurcze czy inne ciągnięcia w brzuchu.

Witam, witam, kawka z rana
u nas nad morzem totalna odwilż, zgnilizna :wściekła/y:

Kasia skąd jesteś? Miałam w szkole koleżankę, która się nazywała dokładnie tak jak Ty :tak:;-);-);-)

Nas dzisiaj rano naszło na wyprawę w podkarpackie do mojej rodziny, już nawet podnieśliśmy alarm, że się wybieramy, ale w efekcie zrezygnowaliśmy po obejrzeniu prognoz pogody w TVN meteo. Wszędzie gołoledź i marznący deszcz. Strach jechać w takich warunkach, tymbardziej, że to aż 600km.
 
Do góry