reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Dziewuszki a nasze forum znowu odzylo :) super:)

Jonathan nic mi jesc nie chce...tylko plynne rzeczy..ehhhh co z tym dzieckiem sie dzieje oststnio :(

ANIU kurteczka super :) ja tez juz joniemu kupilam i chodzi w zimowce bo zimno na dworze...kupilam w C&A...zrobie fote mu potem moze to wkleje..
 
reklama
Siemanko :)
U nas też dobrze. Mam chwilę czasu po zjeździe na uczelni to zasiadam i czytam. Bartka dziś ubrałam na spacer w kombinezon i tak już chyba zostanie do wiosny.
Olcia85 my mamy jednoczęściowy kombinezon firmy Tup Tup, gruby, ciepły, niebieski z czerwonymi wstawkami.
Aga nic się nie martw, Bartek też nie zawsze zje obiad, ostatnio coraz częściej marudzi w foteliku, zachowuje się tak, jakby mu się gdzieś strasznie spieszyło.
 
Agnieszka z zatkanym nosem może mu się po prostu nie chcieć jeść... wiesz jak jest z zapchanym nosem nie czujesz zapachu więc i apetyt jest mniejszy. A może go gardziołko też boleć. Dajesz mu jakieś leki?
 
EWA daje mu syropek wzmacniajacy i krople do nosa na katarek...goraczki nie ma i ogolnie dobrze sie czuje...tylko to jedzenie :(

TRALALCIU ;) moj sobie jakos radzi ale opornie mu to idzie ... w papusiach prawie biega a w takich grubiatych butkach czesciej sie przewraca....ale ma cala zime zeby sie nauczyc :D;)

Wlasnie maluszek zasnal...uffff co to byl za dzien z nim ;)
 
Dziewczyny nie wiem czy wiecie, ale nasze maluchy jak spadnie śnieg i będą ubrane w kombinezony, szaliki, czapki i rękawice to już wogóle kroku nei zrobią :-D
 
Hej ja znowu mam nocną tułaczkę po wirtualnych bezdrożach.........

Fiolecik jak jutro rano nie będziesz mieć mleczka do kawy to daj znac- prześle Ci jedną krówkę:-D Powodzenia w walce z katarem.
Ewcia zdrówka dla mężowego:tak:
Beata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja chcę szarlotkę!!!!!!!!!!! Chodzi za mną od kilku dni.
Tralalala u nas jest nieźle, ale Karolina trenowała już latem w gumowcach. Sprawdź czy dokładnie nóżkę wsadza- bo mi na początku się wiecznie wywalała a okazało się że nie ma pięty tam gdzie powinna być tylko wisi i chodziła jakby na palcach w bucikach....
Ewa a ja się obawiam, ze jak opatulę Karoinę to mi się będzie rozbierała na podwórku jak jej będzie niewygodnie bo ona do tego zdolna....

To chyba na tyle:-D Spokojnej nocki :tak:
 
Witajcie laseczki! U nas nocka w porządku. Poza tym, że Tomi przylazł koło 24 do mnie do łóżka to było OK. Przynajmniej nie spałam sama tylko z facetem u boku nie? :-D

Dzieciaki już po śniadaniu. Adam po Baktrimie, Tomi po witaminkach. Jeszcze krople (dobrze, że Wam piszę, bo bym o kroplach zapomniała :-))

Planów na dziś nie mam żadnych. Męża dziś odwiedzi moja teściowa i mój brat z żoną (pracują w Katowicach i po pracy wpadną)... leży tam już 3 dzień i tylko leży, bo nic mu nie robią. Badania zrobili w poniedziałek, a teraz czeka aż przyjdzie czas na niego. Takie leżenie i myślenie o wszystkim jest bardziej męczące i stresujące niż jakby był w domu i zajął się czymś konkretnym.
 
reklama
witam dziewczyny

ewcia kciuki za męża - a jak ma ubezpieczenie grupowe w robocie, to niech go i 4 dni potrzymają, to dostaniecie jeszcze odszkodowanie - niewiele ale zawsze
ja za laparoskopie na kamienie żółciowe dostałam z jednego ubezpieczenia 240 a teraz jeszcze czekam na wypłatę z drugiego, zawsze to kilka złotych do przodu, zwłaszcza że l4 jest płatne 80%...

beata no właśnie ja byłam w sierpniu na to, dramat to jest po zabiegu jak ci dowalą dietą.. hehe teraz wchodze w spodnie z 3 roku studiów :-D a sam pobyt w szpitalu - heh dawno sobie tak nie pospałam ;-) tylko pogadaj z nimi czy chcą ci same kamienie czy cały pęcherzyk - lepiej to drugie, masz spokój i pewność że nie wróci
ja jestem masakrycznie happy bo w końcu mogę jeść kolację bez obawy że wyląduję z atakiem na oddziale ratunkowym, bo ataki miałam tak raz na miesiąc, dwa - koszmar, u mnie zwlekali z operacją bo miałam mieć przed nią konsultację kardiologiczną czy mogą mnie w ogóle znieczulać ogólnie - gdyby nie to to miałabym woreczek wywalony w marcu i kilka ataków mniej, no ale musiałam poczekać... stresa też miałam większego, bo to jednak niby jakieś ryzyko mogło być w związku z moją (kosmetyczną) wadą serca... więc bez obaw i trzymam kciuki za szybkie pozbycie się pęcherzyka




tralalala my nie nie używamy jeszcze tych zimowych, w bartku są takie bardziej jesienne i jeszcze w tych śmigamy... ja w piątek mam ortopedę i dopiero po bedziemy się zastanawiać nad nowymi butami, ale nie sądze żeby był problem... tylko że Artur chodzi sam już od 3 miesięcy, a teraz to właściwie nie chodzi tylko biega...

gabia dawaj tą krowe bo u nas znowu mleka nie ma, wydoję ją sobie - hehe jako dziecko kiedyś u babci próbowałam doić i coś niby się udało, więc dam radę ;-)
 
Do góry