reklama
robaczek_25
mama dwóch syneczków:)
znowu muszę nadrabiać zaległości, a nie było mnie tylko pół dnia;-);-)
na początku muszę się pochwalić że widziałam swoje dzieciątko na usg ma już 47 mm i jest przecudne... chyba nie wytrzymam do lipca;-)
Magduska
nie wspominaj o truskawkach bo zaślinię klawiaturę u nas niestety było w tym roku mało i już nie mamy zapasów w zamrażarce, a tym ze sklepu jakoś nie ufam choć kto wie może nie wytrzymam i się skuszę;-)
Matylda
no niestety nie mamy wpływu na chamstwo innych, możemy się tylko przed takimi skryć
Alicja
co to były za czereśnie??? ja rozumiem drogie owoce ale 99,99????
z tego co wiem to wychowawczy nie jest płatny ale można się starac o zasiłek wychowawczy ok 400 ale jak są niskie dochody, coś ok 500zł na osobę
na początku muszę się pochwalić że widziałam swoje dzieciątko na usg ma już 47 mm i jest przecudne... chyba nie wytrzymam do lipca;-)
Magduska
nie wspominaj o truskawkach bo zaślinię klawiaturę u nas niestety było w tym roku mało i już nie mamy zapasów w zamrażarce, a tym ze sklepu jakoś nie ufam choć kto wie może nie wytrzymam i się skuszę;-)
Matylda
no niestety nie mamy wpływu na chamstwo innych, możemy się tylko przed takimi skryć
Alicja
co to były za czereśnie??? ja rozumiem drogie owoce ale 99,99????
z tego co wiem to wychowawczy nie jest płatny ale można się starac o zasiłek wychowawczy ok 400 ale jak są niskie dochody, coś ok 500zł na osobę
kasiabzymek
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2005
- Postów
- 128
robaczek_25 to super teraz póki co odpoczywaj, bo później zazwyczaj nie ma czasu ;-)
a czy orientujecie się jak jest macierzyński w przypadku kiedy mama jest właścicielką firmy jednoosobowej??
a czy orientujecie się jak jest macierzyński w przypadku kiedy mama jest właścicielką firmy jednoosobowej??
Monia_lipiec2009
Lipcowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2008
- Postów
- 626
Monia_lipiec2009 to juz teraz na innych bedziesz się udzielać :-)
dosia24 to gratuluję udanego wypieku a babaka to piaskoaw ja taką bym zjadła hehe
Hehehehe już troszkę się poudzielałam na innym wątkach, a teraz zmykam może jakieś ciasto upichcę bo mi smaku narobiłyście
Witam po dłuuuuuuuugiej nieobecności :-)
Mam nadzieję, że jeszcze niektóre ciężarówki mnie pamiętają ;-) Już wracam powoli.
U nas wszystko dobrze, jak narazie. Dzidziuś rośnie, ja na całe szczęście nie ;-) Muszę się drożyć znowu. Jest tu cała masa nowych mamusiek, że muszę się opatrzeć na Was ;-)
Mam nadzieję, że jeszcze niektóre ciężarówki mnie pamiętają ;-) Już wracam powoli.
U nas wszystko dobrze, jak narazie. Dzidziuś rośnie, ja na całe szczęście nie ;-) Muszę się drożyć znowu. Jest tu cała masa nowych mamusiek, że muszę się opatrzeć na Was ;-)
To jak nikt nie ma nic przeciwko to opatrz sie jeszcze ze mna ;-) Do czego zapraszam tez oczywiscie inne mamusie. Szczerze powiedziawszy to czasami was podczytywalam, ale a) jakos w pierwszym trysemestrze nie mialam potrzeby sie udzielac b) od 2,5 tygodni nie mialam dostepu do kompa a teraz jakos sie stesknilam za kontaktami wirtualnymi :-)
Wiec, jezeli nie macie nic przeciwko, chcialabym dolaczyc. Mam na imie Ania, mam 22 latka i termin na 4 lipca czyli dokladnie na 5 rocznice spotkania z moim juz malzonkiem. Pochodze z okolic Oswiecimia, jednak mieszkam od prawie 4 lat za granica. Obecnie sa to Niemcy.
To tak tyle o mnie Strasznie sie duzo u was ostatnio dzieje, wiec nie wiem czy macie ochote na jeszcze jedna rozgadana przeszczesliwa i przerazona jednoczenie mamuske
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki rosnijcie zdrowo ;-)
Wiec, jezeli nie macie nic przeciwko, chcialabym dolaczyc. Mam na imie Ania, mam 22 latka i termin na 4 lipca czyli dokladnie na 5 rocznice spotkania z moim juz malzonkiem. Pochodze z okolic Oswiecimia, jednak mieszkam od prawie 4 lat za granica. Obecnie sa to Niemcy.
To tak tyle o mnie Strasznie sie duzo u was ostatnio dzieje, wiec nie wiem czy macie ochote na jeszcze jedna rozgadana przeszczesliwa i przerazona jednoczenie mamuske
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki rosnijcie zdrowo ;-)
Ostatnia edycja:
veritaserum71
Fanka BB :)
Dziewczyny mam do was pytanie:
Szpital zapytal mnie czy zgodze sie wziasc udzial w badaniach. Chca pobrac moja krew teraz a nastepnie w 9 miesiacu a takze chca pobrac probke krwi z pempowiny po porodzie. Probki te maja byc anonimowo przetrzymywane w celu dalszych badan przez czas nieokreslony w tem. -40 czy wiecej stopni.
Oczywiscie na dokumencie jest napisane, ze udzial jest dobrowolny i jak odmowie beda tratowac mnie tak samo jakbym sie zgodzila. Oczywiscie w tym szpitalu z taka propozycja wychodza do wszystkich ciezarnych.
I teraz nie wiem co mam robic. Dac pozwolenie?
Niby to bezbolesne (i tak pobieraja krew, tylko teraz pobrali by troche wiecej), dziecku takze nie zaszkodzi a jednak mam obawy.
Niby kazda z nas jest za postepem w medycynie itd. ale jakos dziwnie czulabym sie ze swiadomoscia, ze moja krew jest gdzies tam zamrozona i moze byc za kilka lat wykorzystana do badan.
Z drugiej strony, moze w przyszlosci takie badania pomoga..?? w czyms?
Jak radzicie? Zgodzic sie? Czy w Polsce tez sa stosowane podobne praktyki?
Szpital zapytal mnie czy zgodze sie wziasc udzial w badaniach. Chca pobrac moja krew teraz a nastepnie w 9 miesiacu a takze chca pobrac probke krwi z pempowiny po porodzie. Probki te maja byc anonimowo przetrzymywane w celu dalszych badan przez czas nieokreslony w tem. -40 czy wiecej stopni.
Oczywiscie na dokumencie jest napisane, ze udzial jest dobrowolny i jak odmowie beda tratowac mnie tak samo jakbym sie zgodzila. Oczywiscie w tym szpitalu z taka propozycja wychodza do wszystkich ciezarnych.
I teraz nie wiem co mam robic. Dac pozwolenie?
Niby to bezbolesne (i tak pobieraja krew, tylko teraz pobrali by troche wiecej), dziecku takze nie zaszkodzi a jednak mam obawy.
Niby kazda z nas jest za postepem w medycynie itd. ale jakos dziwnie czulabym sie ze swiadomoscia, ze moja krew jest gdzies tam zamrozona i moze byc za kilka lat wykorzystana do badan.
Z drugiej strony, moze w przyszlosci takie badania pomoga..?? w czyms?
Jak radzicie? Zgodzic sie? Czy w Polsce tez sa stosowane podobne praktyki?
Magduska
Mama 2 super chłopaków
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2005
- Postów
- 4 974
veritaserum a czy to przypadkiem nie chodzi o to?
Komórki macierzyste, krew pępowinowa - PBKM S.A.
Bo jeśli tak i do tego miałoby to być za darmo to ja bym się nie zastanawiała! Tylko kwestia czy Ta krew będzie w banku krwi do Twojej dyspozycji a raczej Twojego dziecka albo jego rodzeństwa? Bo z tego co wiem, nawet się nad tym zastanawialiśmy, taka krew może uratować kiedyś życie choremu dziecku na białaczkę np więc jeśli w rodzinie jest jakiś chory i jest ryzyko wystąpienia takiej choroby to może naprawdę kiedyś pomóc. U nas jest to chyba bardzo drogie.. z tego co pamiętam bo płaci się chyba za każdy rok
Komórki macierzyste, krew pępowinowa - PBKM S.A.
Bo jeśli tak i do tego miałoby to być za darmo to ja bym się nie zastanawiała! Tylko kwestia czy Ta krew będzie w banku krwi do Twojej dyspozycji a raczej Twojego dziecka albo jego rodzeństwa? Bo z tego co wiem, nawet się nad tym zastanawialiśmy, taka krew może uratować kiedyś życie choremu dziecku na białaczkę np więc jeśli w rodzinie jest jakiś chory i jest ryzyko wystąpienia takiej choroby to może naprawdę kiedyś pomóc. U nas jest to chyba bardzo drogie.. z tego co pamiętam bo płaci się chyba za każdy rok
Ostatnia edycja:
veritaserum71
Fanka BB :)
Wlasnie Nie.
Krew bedzie jakby moim darem dla szpitala i po jej pobraniu nie bede sie mogla o nia upomniec ani poprosic o zwrot ani nawet dowiedziec co sie z nia stalo.
Tez na poczatku sobie pomyslalam, za taka krew z pepowiny zamrozona na lata moze sie bardzo przydac w razie czego...ale w tym wypadku nie mialabym do niej dostepu
Do tego wszyskie probki maja dostac numer i tyle. Anonimowosc. Takze nawet jak bym sie uparla po latach to pewnie bym do niej nie dotarla.
To wlasnie dlatego sie zastanawiam. Bo gdyby byla mozliwosc ewentualnego dostepu to zrobilabym to bez pytania
Krew bedzie jakby moim darem dla szpitala i po jej pobraniu nie bede sie mogla o nia upomniec ani poprosic o zwrot ani nawet dowiedziec co sie z nia stalo.
Tez na poczatku sobie pomyslalam, za taka krew z pepowiny zamrozona na lata moze sie bardzo przydac w razie czego...ale w tym wypadku nie mialabym do niej dostepu
Do tego wszyskie probki maja dostac numer i tyle. Anonimowosc. Takze nawet jak bym sie uparla po latach to pewnie bym do niej nie dotarla.
To wlasnie dlatego sie zastanawiam. Bo gdyby byla mozliwosc ewentualnego dostepu to zrobilabym to bez pytania
reklama
veritaserum71 - coś ostatnio rzuciło mi się w oczy czytając jakiś artykuł o krwi pępowinowej ale szczerze mówiąc teraz mam problem przypomnieć sobie dokładnie o co tam chodziło. Może w Twoim szpitalu przeprowadzane są jakieś doświadczenia albo jakieś nowe badania? Bo to pewnie tez nie chodzi o jakies wielkie ilości tej krwi, prawda?
Miałabym pewnie wątpliwości ale ostatecznie ja bym się zgodziła.
Miałabym pewnie wątpliwości ale ostatecznie ja bym się zgodziła.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 700 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 117 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: