reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

cześć dziewczyny

troszkę bezczelnie wykorzystuję zwolnienie lekarskie - mały jedzie do babci a ja w domu sobie porządki powoli robię, a to kawka [zbożowa - bo innej nie wolno] a to kąpiel
fajnie tak... mogłabym mieć już drugie dziecko przy tym układzie - tylko niech Arturek skończy ząbkować ;-)

beata a nie da się z twoim normalnie porozmawiać? bo to trochę przegięcie, niechby też trochę przy dziecku porobił... a za wyniesienie łóżeczka do pokoju z tv to by jedno z drugim w łeb dostało ode mnie...
 
reklama
Hej dziewczynki.
Znajomi wczoraj byli... tak sobie wymyśliliśmy, że na każde nasze spotkanie (spotykamy się pokolei u każdej pary) będziemy szykować jakieś danie z różnych krajów.
Wpadłam na ten pomysł, na drugim naszym spotkaniu (chłopaki pracują nad jakimś projektem, a my-dziewczyny sobie klachamy). Na pierwszym spotkaniu znajomi zrobili pizze, później ja zrobiłam lasagne, a jak mieliśmy sie spotkać u mojego brata to wymyśliłam, że może oni tez zrobia coś włoskiego - i było spaghetti. Teraz kolejka zaczęła się od nas. Zrobiłam Beef Strogonof i naleśniki z nadzieniem orzechowym i sosem czekoladowym (Gotuj z Krystianem. Kuchnia pachnąca papryką - Stolica - TVN Warszawa - 28.02.2009)... z kilograma wołowiny nic nie zostało - więc Strogonof chyba smakował, bo brali dokładkę, za to naleśniki były tak sycące i ciężkie, że każdy zjadł po pół naleśnika. Tylko mój mąż zjadł całego :)
Teraz kolej dwóch pozostałych par na coś węgierskiego :) Może kiedyś udoskonalimy nasze spotkania dodatkowymi informacjami, ciekawostkami na temat danego kraju, albo najprostszymi słowami - Proszę, Dziękuję, Dzieńdobry, Dowidzenia - To chyba tez dobry pomysł, nie?

U nas właśnie się przejaśnia, a ja nie wiem jak wyjść na spacer... że też nie mam chusty ani nosidła, wtedy Adika bym w nią wsadziła, a Tomi do wózka i gra gitara... a tak? będę go dźwigać, chyba że przewiążę sobie jakiś gruby szal, żeby choć trochę odciążyć rękę... ehh... nie mam pomysłu jak z nimi wyjść...
 
No i wreszcie padła, buszuje jak zwykle od 5:30, ziewała od 9, a padła dopiero teraz jak ją wzięłam na spacer więc wróciłam i wreszcie na bb:-) bo już normalnie czułam się jak na terapii odwykowej
U nas dzisiaj jakaś dziwna pogoda ciemne ciężkie deszczowe chmury na zmianę ze słońcem a do tego zimny wiatr no ale pewnie jeszcze dzisiaj piaskownicę zaliczymy:-D
Wczoraj byłam na zakupach i Tosia zaczepiała ludzi z kolejki, śmiała się do nich, machała im rączką, trzepotała rzęsami (skąd ona się tego nauczyła?), normalnie mała kokietka, a najlepsze że w piaskownicy to samo, chce ciągle być w centrum uwagi:tak:
Fioletowa na zwolnieniu lekarskim trzeba odpoczywać, np. na bb coś fajnego napisać:-) a nie jakieś tam porządki, fuj
Ewa ciekawy pomysł na spotkania, ja jutro mam gości na obiedzie i robię tażinę więc może reszta przekąsek i deser tez z kuchni marokańskiej, wydaje się ciekawie. Tylko co na ten deser??
Beatko masakra jakaś, a nie myślałaś o rezygnacji z pomocy teściowej? naprawdę czasami warto się trochę przemęczyć po to żeby chociaż nerwów nie mieć zszarganych
Gabiaz dzięki na info, no masz rację już wetowskim sprawami nie będziemy tutaj dziewczyn zanudzać:-)
Stopi horror normalnie, te nasze maluchy naprawdę są nie do upilnowania(duży przytulas)Dobrze że obyło się bez powaznych konsekwencji.
Kamlotka , kurcze jak ja bym chciała żeby moja była chociaż w połowie takim aniołkiem
 
czesc dziewczyny
ja ciagle zajeta, bez meza to nie to samo ale dajemy sobie rade. Nocki juz ciut lepiej, nie ma takiego szalu ale za to w dzien juz ryk jakiego niegdy nie slyszalam. czasem brak cierpliwosci. poza tym jest kochana, ciagle mowi tylko tata i pokazuje na zdjecie taty ale mama nie slyszalam juz dlugggggggggggggggiii czas:-( mowi tylko jak placze.
maz przyjezdza do nas na kilka dni 15 pazdziernika, jakos wytrzymamy.
teraz Mari spi po dlugim stawianiu sie wiec mam chwile by do was popisac.
zdarzylam tylko poczytac o Julce i Lence, starszne co musialyscie przezyc Beacia i Stopi dobrze juz ok.
Gratki dla Vioreczki!
reszty nie pamietam, przepraszam:zawstydzona/y:
sciskam was mocno
ps. a jak sie czuja nasze ciezarowki?
 
Melduje się ciężarówka nr 2:-D (Ada to nr 1, a Vioreczka nr3 - licząc według terminu porodu)

Czuje się...no cóż...grubo:-D
Ostatnio mdłości minimalne, choc bywaja wyjatki - jak przedwczorajszy pawik, ale co tam!

Własnie wracam z dluuugiego spacerku z córcia. Przy okazji kupiłysmy Zosi kapcie Lemigo i odkryłysmy, ze nie sa za szeroki jak wszystkie inne:szok::tak:, Także szczuplaczkom polecamy.
Co do kapci- Zosia nie chce ich nosic po domu, ale ja staram sie ja lekko zmuszać, liczac, ze nie bedzie wtedy siadała na pietach, bo jej bedzie niewygodnie. Teraz kupiłysmy nowe wiec bedziemy z nimi działać. Bo jak dotąd chodziła w skarpetkach z abs-em.

A w nocy rozkopuje sie jak zawsze. Gdy była mniejsza, zakładałam spiworki, ale teraz chyba nie ma to sensu - po prostu cieplej ubieram- w pajaca bawełnianego, a jak bardziej zimno, to pod spód jeszcze bodziak i niech spi odkryta skoro tak lubi.


Wczoraj sie straszliwie wkurzyłam. Bo do zaproszen dla szwagierki ju zmiałam wszystko gotowe, wystarczyło tylko opaski pozakładać i co? Okazało sie, ze za wąskie porobiłam te opaski:angry: Chollender jasny!:crazy: A poniewaz juz nie miałam wystarczającej ilości materiałów, zeby zrobic je od nowa, to drukowałam wszysko jeszcze raz:angry: Ale złość szybko mi mineła:tak: Zaproszonka wyszły super i juz zostały wysłane:tak:

Beatko26 - i wzajemnie;-):-D:-D:-D

Ewa pomysł super!:tak::tak::tak:
 
ja tez sie melduje :)
dzisiaj mam duzo roboty bo pakuje sie do PL :) Joniego polozylam i teraz mam chwile na odpoczynek...wyjezdzamy dzisiaj wieczorem ale nie wiem dokladnie o ktorej bo mezul zawsze jeszcze ma cos do zrobienia i w sumie ZAWSZE jedziemy 2-3 godz pozniej jak planowane :D a watpie zeby tym razem mnie zaskoczyl i pojechal dokladnie tak jak sie umawialismy :D bede was w pl podczytywac a i moze jak czas pozwoli to cos naskrobie...bedziemy z jonim za wami tesknic :)
 
witam kobietki
fioletowa odpoczywaj ile mozesz heheheh
Beata bedzie dobrze, nie denerwuj sie tak:-)
gabiaz no to Ci powiem ze ja mieszkam niedaleko, bo w barczewie:-D:-D:-D
agnieszka udanego pobytu w polsce zycze

a u nas jakby kogos interesowalo,wszystko po staremu. maly broi i tylko patrzy w oczy i na zlosc.dzisiaj odwrócilam sie tylko na chwile a on w lazience rozwinol caly papier i asie smieje jak mu mowilam ze nie mozna. moja mama ma w kuchni juz szafki na gumki, bo nawet blokady nie pomogly-kazda otwiera i swoje "ulubione" rzeczy wyciaga.

no i mma chec zapisania Oskara na angielski, tylko nie wiem czy jest sens az takiego malucha.
 
Rozumiem, że chodzi metodę Helen Doron (nie wiem jak to się pisze)... znajomi zapisali... i na początku wydawało im się, że uważa, słucha tego co tam pani mówi... a jak już się oswoił, to zaczął się na tych zajęciach bawić, broić itd. i już tak jakby nie zwracał uwagi na to co się tam dzieje...

My Tomka zapisaliśmy do szkoły muzycznej jak miał tyle co nasze maluchy (do Yamahy) chodził w sumie 2 lata... ale nie wiem czy zapiszemy teraz Adika... On ma kogoś do zabawy, a Tomek nie miał. Myślę, że w tym roku zainwestujemy w basen, a może jak Adam skończy 2 lata to zapiszemy do Yamahy - albo od razu do przedszkola ;)
 
reklama
AGNIESZKA ja poruszalam temat nauki angielskiego ze znajomymi , ktorzy ucza dzieci angielskiego i na razie nie ma sensu takie maluchy zapisywac. jesli rodzic chce uczyc dziecko jzu teraz angielskiego to najlepsza metoda jest w domu mowic w dwoch jezykach. Wtedy dziecko mzoe zaczac ogolnie mwoic troszke pozniej w swoim jezyku, ale bedzie dwujezyczny od malego. ta metode stosowali moi znajomi i super sie sprawdzila
 
Do góry