reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

ale dzis pusciutko.
Pewnie dlatego,że ja jestem bo jak mnie nie było to pisalyscie .

ADAAA jedz Tobie wolno!!!:tak::tak::tak::tak:

Tez pomyslałam sobie o NIUTCE ,pewnie Stasia do przedzkola szykuje,ale na gg ''to sobie siedze nie NIUTKA '':-);-)
 
reklama
witam się wiczorową porą i zazraz zmykam

Ja też jak usłyszałam o Rybniku od razu Ala mi się jakoś skojarzyła. On postrzelil żonę , starszego synka i tam kogoś jeszcze , aż mnie ciarki przeszły...

Aniu , to straszna historia, szkoda że rodzice się nie zgodzili na sekcję.

Pisałyście o spaniu maluchów i kapciach. Jula od urodzenia się strasznie rozkopuje zatem biegałam co chwila w nocy ją nakryć. Ona wstawała spocona, więc przestałam to robić. W sumie od ok 6 mcy śpi jak jej wygodnie, czasem nawet na siedząco, rozkopana na kołdrze, a często nakrywa głowę kołdrą albo poduszką i tak śpi. Na początku mnie to przerażało i paliłam lampke i oddech sprawdzałam . Teraz nie panikuję bo wiem że jak nie daj Boże coś to ona sie poprostu rozkopie i będzie dobrze. A kapci nie nosila do dziś, nigdy. Całe wakacje na bosaka, teraz od kilku dni w skarpetach, a dziś szok. Sama mi kapcie przyniosła i kazała założyć.

No i też miewa "ataki agresji", kiedy coś nie po jej myśli idzie. Albo szczypie, albo bije. Ale ja na nią gruchne to przeprasza całując i tuląc się.

No i od powrotu ze szpitala tylko MAMAMAMAMAMAMA nie mogę wyjść z pokoju bo już woła z rozpaczą w głosie i leci za mną i chce żeby ją tulić. Ale szczerze to jest słodkie uczucie jak Cię dziecko woła i chce zeby ją mama utuliła:-)

no nic mykam spać, tak mi się zeszłej nocy cudnie spało (pierwszy raz od 8 mca ciąży) więc lecę korzystać że mała śpi a M w pracy.

p.s. Jula ma 2 nowe ząbki, dolne 2 łącznie 8 zębolków:-)
 
Czołem lipcu :-)
No nie wyświetla mi się to co napisałam w edycji grrr
Gabiaz ty tez jesteś weterynarzem? pracujesz? i jak to u Ciebie działa?
U mnie 1/2 etatu raczej odpada bo albo musze wziąć opiekunkę na 1/2 etatu za min. 17 zł za godzinę ( za mniej godzin biorą więcej) albo złobek za 800 zł, nie dam rady finansowo więc albo cały etat albo siedzę w domu
:-DNooo też jestem :tak: Ja pracuję na duzych zwierzętach i kręce po około 8h/dobę (czasami wyjdzie 12- 13 a czasami 5h). Karola wtedy u opiekunki jest. Ale ja raczej na innych zasadach pracuję, bo nie w lecznicy ogólnodostępnej tylko dla firmy.

Adudz zgadzam się, bo prasowanie jest ok:-)

|Izabell
jak po wizycie z Nikolą?


Adaaa śpi w pajacyku albo bawełnianym albo welurek lub inny cieplejszy- śpiworka nie wiem jak Ci zareaguje, bo moja nienawidzi być "spętana". Kapcie z usztywnioną piętą takie sandałkowate lub skarpetki z podeszwą skórzaną.

Annie to chyba taki wiek........... Ja nie reaguje na takie jej złości a potem mówię, że ma przeprosić, ukochać i dać buziaka. Jak ostry szał to odwracam uwagę, a jak zaczyna bić kogoś lub zwierzę to mowię jej żeby zrobiła moja moja i już jej mija.

Dmuchawcu przykre i szkoda, że się na sekcję nie zgodzili.

Basieńka skąd jesteś bo nie zarejestrowałam jakoś:zawstydzona/y:

u nas to samo bije szczeypie jak nikogo nie ma pod reką a trafi na zabawke to na niej sie wyżyje,ostatnio nic nie było ,a pruszek na podłodze leżał to on opiernicz dostał i reka go trzepna ze złosci.:szok::szok::szok::szok: Justyś ale się uśmiałam:-D

No Beatko a mi dziś Karolina przyniosła gumiaczki kazała sobie założyć i ciągnie mnie nad jezioro, żeby się pochlapać, a że matka leniwa to basenik i trochę wody i dziecko pochlapało, poskakało i zadowolone do piaskownicy poszło;-)

Chyba na tyle, zmykam spac, bo jutro mam w planach pójście do pracy na 8 a nie jak ostatnio 9- 9.30;-):rofl2::-D
 
witam się wieczorową porą,
mykam zaraz spać bo jutro znowu :angry::angry::angry: do pracy trzeba iść, :angry::angry::angry: czemu urlop się tak szybko kończy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

co do spania to moja też zawsze śpi odkryta, tzn jak zasypia to wcale jej nie przykrywam, bo zawsze rożka albo kołderka zwijała i się na to kładła, przykrywałam ją dopiero jak sama chodziłam spać, a latem to sypiała pod samą poszewką na kołdrę, ale to tez nie na długo, bo też to z siebie zwalała, a co do ubioru to u nas śpi w pajacyku bawełnianym teraz przy tych nocach już chłodniejszych, bo wczesniej to tylko w bodziaku

a co do bucików w domku to my mamy takie:
PROFILAKTYCZNE SANDAŁKI PAPCIE TOMBUT 3503 R 20 (1202202699) - Aukcje internetowe Allegro
i mała bardzo lubi w nich chodzić, nawet całe wakacje w nich na dwór na spacery chodziła i też nie było problemu,

oki idę spać bo jutro budzik na 5.45 nastawiony :-:)-:)-:)-(
odezwę się pewnie dopiero jutro wieczorkiem wiec spokojnej nocki i udanego dnia życze jutro
 
witajcie dziewczyny
widzę tamat spania na tapecie, u nas mały rozkopuje się wcześniej miałam takie śpiworki do spania i sprawdzały się super, a teraz to on się nie da w to zawinąć... a szkoda bo praktyczne było... zresztą tak dużych to nawet ciężko dostać... teraz też pajacyk, musiałam wczoraj dokupić bo na 80 miałam już tylko dwa, a przez lato powyrastał z mniejszych...
 
Czesc kochane babeczki!

Dzis juz u nas spokojoniej. Koncze zaproszonka dla szwagierki, Zosia chyba zaraz odleci (mam nadzieje;-)) Czuje sie dzis całkiem dobrze (choc wczoraj niestety mialam bliskie spotkanie z kibelkiem:sorry2:) wiec jest całkiem ok. No moze za wyjatkiem pogody, bo wietrznie i pochmurno, no i konta- bo puste, choc dzis jest 1szy i powinna byc juz wypłata:angry:
Podjecie przeze mnie jakowejs pracy wydaje sie byc nieuniknione:sorry2: Ja jednak nadal boje sie zakładac działalnosć:sorry2: Bo patrzac na to w sposób realny- bedzie duuuzo roboty, a pieniedzy nie tak znowu wiele:baffled: Poza tym bede miała niedlugo drugiego babla i nie wiem jak bede dawac rade:sorry2:
Zdrugiej strony- jak powiada moja mama: jak nie spróbujesz, to sie nie przekonasz:-D

Wiec chyba spróbuje:sorry2:

Zosia nie odleciała:no: Kurde, szkoda...To lece do niej bo mnie wzywa inensywnie. Zajrze jeszcze pózniej. Pa!
 
:-) Hej !! :-)

Przepraszam że się nie odzywam za często ale mam mały sajgon w domu ;-) Olek niby mały i powinien dużo spać ale nieee, gdzie tam :-) śpi po 2/3h dziennie no ale przesypia za to całą noc od 18 do 7/8 rano więc nie jest źle :-) A Jasio to żywe srebro, wszędzie go pełno bo już nie tylko chodzi ale biega jak szalony , do tego marudzi bo wychodzą mu wszystkie 4 naraz :-( ale też w nocy mi dobrze śpi od 8.30 do 7.30 czasem do 8 :-)
Co do odkrywania się w nocy to Jasio też my go przykryjemy a on zaraz się odkryje :-) więc śpi odkryty . Ale powiedzcie w czym Wasze bobasy :-D śpią?

W tym Rybniku to jakieś 1km ode mnie :-D tylko nie wszystko co piszą na internecie to prawda bo on swojego syna nie postrzelił tylko zrobili to policjanci jak ten chłopak wychylił się przez okno na poddaszu. Nie miał żadnego kredytu strasznego tylko pozyczke na kopalni. On ogólnie lubil wojsko, broń i takie tam. Do pracy chodził z nożami w razie jak by go ktoś zaatakował... a co do tej broni to w domu wszyscy wiedzieli że on to ma. Jego synowie się nią bawili, do głowy sobie przystawiali (niby jest jakiś filmik na YouTubie ale nie wiem dokładnie). Policja też wiedziała że on kolekcjonuje broń. Ale mimo wszystko dla mnie dożywocie to zbyt duża kara za takie coś. Ludzie co zabiją i zgwałcą dostają 25lat i jeszcze po 15 wychodzą :wściekła/y: no ale takie prawo mamy ...

Beatko przykro mi z powodu tego co się stało ale to nie Twoja wina . Pamiętaj. Ani Twojego męża. To są dzieci i nigdy się ich nie upilnuje w 100%. Mój Jaś też juz pare razy spadł na głowe ale na całe szczęscie nic się nie stało .

Aniu straszna historia z tym maluchem. Kurcze teraz jest tyle różnych chorób o których nawet nie wiemy :-(

Ada a jak z Twoim ? Cieszcze się razem z Tobą ze już sie będziecie przeprowadzać a Twój Kacperek to naprawde żywe srebro :-)


My jeszcze rodzinnie zaczynamy chorować. Jasio kaszle i psika, Olek kaszle i psika a ja mam angine :-(
 
Hejka temat spania i kapci widzę trwa, u mnie Tosia śpi w bawełnianym bodziaku, pod kołderką albo na niej w zależności od fantazji;-), chociaż ostatnio się nie rozkopuje, a jak się rozkopie to się budzi i wzywa pomocy bo jej pupa marznie:tak:tak że raczej ciepłolubne mam dziecko. A kapci nie używamy, w skarpetkach biega. Dopiero puszcza się mebli i robi pierwsze nieśmiałe samodzielne kroki to najczęściej jak chce się gdzieś dostac szybko albo jest daleko to raczkuje i w bucikach jej wtedy niewygodnie

Gabiaz no to niezły układ bo łatwiej jest manewrować z potrzebami malucha, ja zastanawiam się czy po urodzeniu drugiego bąbla nie przekwalifikować się i nie zostać jakimś przedstawicielem handlowym albo coś w tym stylu...przynajmniej praca na etat a nie na własną działalność, zadaniowa czyli ode mnie zależy w jakim czasie się wyrobię no i raczej nie pracuję w wekendy, święta i noce... Pracujesz w firmie, więc przypuszczam że na podobnych zasadach tylko w innym charakterze, jak wyglądają twoje doświadczenia, ma to sens?
 
Vioreczka Tobie nie zdążyłam pogratulawać drugiego Bobaska :) więc Gratulacje :) żebyś dobrze zniosła całą ciąże ;))

Ja Wam wszystkim zazdroszcze tego że już pracujecie. Ja tez chce ! Ale dopiero wracam od stycznia. Niby już się boje ale strasznie się ciesze bo wreszcie będe mogła przebywać z ludzmi a nie tylko dzieci i dzieci :)
 
reklama
Witam :-D

Pogoda super :tak: Mała przespała całą noc z jedną pobudką na łyk herbatki i podanie smoka, gorączki też już nie było, teraz tylko żłłty katar leci i wkońcu znowu chce nos wydmuchiwać, także chyba najgorsze minęło :-)

Co do spania to śpi odkryta, bo się rozkopuje, dlatego teraz już zakładam body i pajaca i jest ok, śpiwór nie zdał by roli, bo śpi w najróżniejszych pozycjach i tylko by się budziła gdyby nie mogła dupki do góry wystawić :-D

Chodzimy w skarpetach antypoślizgowych, kapcie też da założyć.

Moje dziecko chyba jakieś inne jest, bo nie gryzie, jeszcze się to jej nie zdażyło, czasem odepchnie moją buzię, ale to raczej dla zabawy, jak zrobi to za mocno to mówię nie wolno, a szczypie też tylko że wtedy się śmieje i raczej robi to tylko tatusiowi. Miała taki czas że szczypała po szyi czy buzi, ale nigdy w żadnym szale. Tak samo jeśli chodzi o guzy, mieliśmy jednego na czółku (właściwie to był raczej siniak) i raz lekko sine nad okiem-to wszystko. Tak właściwie to jeszcze nie wiem co to guz u Małej. I jakoś nie mam takiego wrażenia że "wszędzie jej pełno"

Już ładnie chodzimy i sama wstaje z pozycji siedzącej, chodzi sobie po domu, czasem gdzieś zagląda w szafki, ale najczęściej idzie do swoich zabawek, do babci.

Beatko wczoraj jak wróciłam z pracy to właśnie odniosłam takie wrażenie że focha strzela, ale podeszła i się "delikatnie" :-D przytuliła, pózniej nawet do kibelka nie dała iść, a jak się nacieszyła to wtedy już spokój

Wogóle to mnie rozbraja jak moję Dziecię woła do mnie Mija, Mija, śmiechu wtedy co nie miara :-D:-D:-D:-D

No nic idę pranie wieszać.
 
Do góry