reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Witajcie , mamuśki!
Witam nową mamusie!
U nas dzisiaj było bardzo ciepło, Także większość dnia byliśmy na podwórku, Maks padł już dzisiaj o 19.30!
Dzisiaj rano obudził mnie ,zszedł z łóżka podał mi papcie no i powiedział "am am" czyli matka rusz się zrobić mi mleko! A potem znowu mnie zaskoczył , bo jak narobił do pampersiaka to przyniósł czystego i mi go wręczył, ale z przebieraniem nie było już tak łatwo! Po za tym biega po dworze z mieczem dwa razy większym od niego , no ale jak by mógł bez miecza skoro wszystkie chłopaki mają a on musi za nimi biegać! Stasiu lata za nim i woła"uwaga na mojego blata , bo miecia połamie"
A w ogóle to dowiedziałam się od Stasia, że przez Maksa to on wcale się nie może "skoncentlować" no i jak on ma się bawić!
I co z tym faktem zrobić!
Ewa my mamy dużo koszulek z early daysa i ja nie narzekam na jakość!
A co do jedzenia , to u nas już domowe , bo te słoiczki były za małe, po za tym chyba nawet przestały mu smakować!
A zapomniałam się pochwalić wygraliśmy ręcznik w konkursie BoboVity
 
Ostatnia edycja:
reklama
niutka u nas też teksty ws. Adama są rozbrajające :) jak mu Adam przeszkadza w czymś, to najpier jest kilka razy "Adaśko nie przeszkadzaj mi", "Adik nie jób tak", potem "Adam powiedziałem NIE!", "Adamol! N I E!" .... "Mamo, czy mógłbyś zabrać stąd Adama, bo mi tjoskę przeszkadza? Pjosę Cię..."

albo "Adamol tym się nie mozes bawić, bo jesteś za mały... mogę Ci EWENTUALNIE dać to" :)
 
niutka u nas też teksty ws. Adama są rozbrajające :) jak mu Adam przeszkadza w czymś, to najpier jest kilka razy "Adaśko nie przeszkadzaj mi", "Adik nie jób tak", potem "Adam powiedziałem NIE!", "Adamol! N I E!" .... "Mamo, czy mógłbyś zabrać stąd Adama, bo mi tjoskę przeszkadza? Pjosę Cię..."
U nas identiko, tylko Stasiu woła "latunku Maks"
 
Ewa u mnie Kacper poszedł do przdszkola jak miał 3 latka bo 3 wrześniu ma urodziny wiec jak to u nas było, ja nie widziałam sensu prowadznia po trochu bo dziekco szybko sie uczy i mysli ze tak bedzie zawsze tylko do razu zastał na cały dzień. Początki zawsze są trudne u nas tak samo było kilka łezek że on nie chce zostać no ale musiał i już, buziak na pożegnanie i sie szło żeby nie przedłużac bo im dłuzej sie odwleka tym jest gorzej wyjść. Poza tym jakoś szczególnie nie martwiłam sie czy poradzi sobie w ubieraniu bo wiedziałam że to najmłodsza grupa i jeszcze on nie jest taki duży aby to wszystko robić najbardziej martwiło mnie ze jedzenie bo Kacper był tz jest strasznym nie jakiem a tak po za tym było wszytko ok i teraz od września idze 4 rok do przedszkola :tak: miałam do wyboru 3 możliwość przedszkole, szkoła, bądź zerówka w szkole. wolałam go przetrzymać w przedszkolu jeszcze rok bo przez ten poprzedni rok strasznie się zmienił i spoważniał ale jeszcze nie na tyle aby miał iść do szkoły. Powodzenia w debiucei przedszkolnym :tak:
 
Ach ta braterska miłość :) Ale już widzę, że "coś ich łączy"

Izabell o tym, że mama musi być twarda wiem, bo widziałam już takie mamy, które płakały razem z dziećmi - i ja wcale nie wyolbrzymiam :) a długie pożegnania niczemu dobremu nie służą. Buziak i słowa "No idź się bawić", obrót na pięcie i w długą :-D:-D:-D

A ostatnio (w weekend) była u nas bratanica męża (prawie 6 latka). Pierwszy raz spała poza domem (tj. bez mamy, bo szwagier się rozwiódł z jej mamą)... no i było jej smutno, że nie ma mamy i zaczeła płakać. Tomi sie bardzo przejął i pytał dlaczego Gosia płacze (oczywiście nie było jakiejśc histerii, tylko zrobiło jej się smutno, przyszła babcia i w końcu poszła spać)... wtedy mu wytłumaczyliśmy, że Gosia tęskni za mamą i wogóle wszytsko tak żeby jakoś to pojął... a on powiedział wtedy coś co mnie zmiotło z powierzchni ziemi... Nie zacytuje słowo w słowo, ale powiedział, że chce pójśc do Gosi dac jej buziaka i powiedzieć żeby już nie płakała, bo mama zawsze wraca... i on nie płacze jak jest u babci, bo sie fajnie bawi, a potem mama przyjazdza i zabiera go do domu.
 
Ostatnia edycja:
Ach ta braterska miłość :) Ale już widzę, że "coś ich łączy"

Izabell o tym, że mama musi być twarda wiem, bo widziałam już takie mamy, które płakały razem z dziećmi - i ja wcale nie wyolbrzymiam :) a długie pożegnania niczemu dobremu nie służą. Buziak i słowa "No idź się bawić", obrót na pięcie i w długą :-D:-D:-D
U nas też niby jeden drugiemu przeszkadza , ale jak się nie widzą to się tulą i całują! Co do przedszkoli , to najkrótsze pożegnania są najlepsze za równo dla dzieci jak i dla mam, Najgorzej jest jak się stoi i patrzy jak dziecko płacze , bo dzieci to super psycholodzy i potrafią zagrać bardzo dobrze każdą role!
 
Ewo to teorie znasz, w praktyce zastosujesz i będzie ok a Tomek sobie poradzi zboczysz ze będzie więcej umiał iż inne dzieci a takie akcje ze mamy płakały te widziałam
 
ehhh... zobaczymy, co będzie to będzie... ale chyba lepiej żeby teraz zaczął chodzić już w sierpniu, bo jest mniej dzieci. A jak wszystkie "nowe" dzieci się pojawią we wrześniu i nie daj boże zaczną płakać za mamusiami to on może się też przestraszyć...

------------------
Widzę, że puściutko dzisiaj... ja też juz się kłądę...

Moja znajoma w weekend urodziła bliźniaki... miała rodzić we wrześniu. Chłopaki mają po ok.1kg... Pierwszą ciążę poroniła w 9 tyg. Później znowu zaszła i urodziła jakies 2,5 tyg. przed terminem syna o wadze ok.2,5 kg... teraz była ciąża bliźniacza.... była pod stałą opieką lekarza.. jakieś 2 tygodnie temu była w szpitalu... ale ją wypuścili. Dali jej jakieś leki/zastrzyki na przyspieszenie rozwoju maluchów bo podejrzewali, że nie donosi... no i chyba w piątek miała cesarkę... i takie maleństwa się urodziły... nie znam szczegółów, ale ona po cesarce w jednym szpitalu, jedno dziecko w drugim a drugie w trzecim... ehhh... tylko wzdycham... dziękuję całemu światu, że moje dzieci urodziły się w terminie, a za te maluszki trzymam mocno zaciśnięte kciuki...
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewuszki

ja tez ostatnio sie dowiedzilam ze znajoma poronila w 6 miesiacu a miala byc dziewczynka i ma 2 chlopaków szkoda gadac,a inna kolezanka w 9miesiacu musiala rodzic martwe dziecko bo owinelo sie pepowina :( straszne

pamietam jak poszlam do pracy w 2003 roku to oliwki pudry smoczki wszystko stalo jak zaczarowne na półce w aptece a teraz co 2 pacjent to pani z brzucholkiem..... az glupio czasem pytac bo np. przychodzi laska i mowi pyralgine poprosze ale glupio zapytac czy ma brzuszek bo jest gruba :) czy poprostu jest w ciazy dlatego zawsze pytam czy to dla pani.... ale raz zdazylo mi sie ze zapytalam gosciowe po 40 czy jest w ciazy bo ma taki ladny brzuszek i co dupa poprostu byla gruba!!!!! :)
a raz mialam kolesia co przyszedl z kartka i zaczal wymieniac leki juz prawie wydwlam reszte ale mnie tknelo i okazalo sie ze to dla 10miesiecznego dziecka myslalam ze go udusze fervex junior w saszetkach paranoja!!!!

a tak z innej beczki to dostalam podwyzke w pracy zadna rewerka ale zawsze 150 do przodu
i dzis zaczelam dzien od kawy kupie sobie jeszcze chrupasy czyli chlebek w talarkch i sok warzywny i odchudzam sie tak ladnie mi szlo a tu dupa znowu waga rosnie

co tam jeszcze jakos chyba po tej kawie mnie wenucha zlapala :)

ciesze sie ze tyle was powracalo na bb ale gdzie jest vercik i beata z minska i ciekawe co antosi juz nie pamietam której dziewczynki haaaalllllloooooooo

pozdrawiam i milej środy juz prawie koniec tyg. i weeekeeennnndddd dla pracujacych .....chociaz majac dzieci to czasem w domu ciezsza praca niz w pracy :)

papa
 
Do góry