agnieszka...24
Szczesliwa mama Jonathana
Vioreczko-wspolcuje ci,az mi gesia skorka mi sie piojawila jak to czytalam ... ale ciesze sie ze jest wszystko ok i ze Tosia rosie na rowni z naszymi malenstwami...
reklama
VIORECZKA Oj jejku to Ty tez mailas przejscia dziewczyno!!Widzisz Tosia jest silna , co juz pokazala tym ,ze wyszlyscie wczesniej do domu ja na Zoliborzu, ale wlasnie za 2h przyjezdza do mnie kolezanka z synkiem, ktora wlasnie na Wlochach mieszka. :-) Moze i nam sie uda jakos spotkac ?? Co??? Zapraszma do siebie.A jak daleko, to spacerek gdzies ;-)
Ja start z Lena tez mialam ciezki, mala trafila do inkubatora, bo zrobila sie jak warzywo niewiadomo dlaczego, prawie w spiaczke cukrzycowa zapadla.itd.. ciaze mi wywolywali, bo bylo podejrzenie niedotlenienia. I tez wlasnie mialam ciagania po lekarzach itd. Pisze o tym, bo trafilam na fajna pediatre i neurologa. One sa z Medicoveru (ja mam tam pakiet wykupiony), ale jakby co to moge dac Ci namiar. One bardzo rozwaznie podchodza do dziecka i jak inni learze doszukuja sie jakis opoznien u Leny, to one mowia, dajmy jej czas :-) I tak dawalysmy jej czas i mala nie ma zadnego opoznienia.Chyba rekord w zoltaczce pobilysmy :-) My w sumie 3 razy lezalysmy w szpitalu i kazdy na rehabilitacje nas wysylal, ze mala bedzie opozniona. Ciekawe w czym??? Ok ma niedoczynnosc traczycy,a le jak bedzie brac hormony, to nie bedzie opozniona.
Dlatego wiem co czujesz, jak lekarze wynajduja tysiac rzeczy, jaki to jest stres dla matki!!!! Glowa do gory !! bedzie wsyztsko dobrze!! Tosia miala ciezki strat, dlatego tez moze potrzebuje wiecej czasu na pewne rzeczy.
Ja start z Lena tez mialam ciezki, mala trafila do inkubatora, bo zrobila sie jak warzywo niewiadomo dlaczego, prawie w spiaczke cukrzycowa zapadla.itd.. ciaze mi wywolywali, bo bylo podejrzenie niedotlenienia. I tez wlasnie mialam ciagania po lekarzach itd. Pisze o tym, bo trafilam na fajna pediatre i neurologa. One sa z Medicoveru (ja mam tam pakiet wykupiony), ale jakby co to moge dac Ci namiar. One bardzo rozwaznie podchodza do dziecka i jak inni learze doszukuja sie jakis opoznien u Leny, to one mowia, dajmy jej czas :-) I tak dawalysmy jej czas i mala nie ma zadnego opoznienia.Chyba rekord w zoltaczce pobilysmy :-) My w sumie 3 razy lezalysmy w szpitalu i kazdy na rehabilitacje nas wysylal, ze mala bedzie opozniona. Ciekawe w czym??? Ok ma niedoczynnosc traczycy,a le jak bedzie brac hormony, to nie bedzie opozniona.
Dlatego wiem co czujesz, jak lekarze wynajduja tysiac rzeczy, jaki to jest stres dla matki!!!! Glowa do gory !! bedzie wsyztsko dobrze!! Tosia miala ciezki strat, dlatego tez moze potrzebuje wiecej czasu na pewne rzeczy.
agnieszka...24
Szczesliwa mama Jonathana
Zazdroszcze wam dziewczyny ze mozecie sie spotkac,ze mozecie poznac kogos z kim juz ponad rok piszecie !!
ja tego dobrego nie mam ... mnie zadna nie chce odwiedzic ;-);-);-);-)
ja tego dobrego nie mam ... mnie zadna nie chce odwiedzic ;-);-);-);-)
vioreczka no to masz troszkę przeżyć za sobą... współczuję... jak tak czytam ile coponiektóre z was przeszły to dziękuję za to, że ja nie musiałam przez takie rzeczy przechodzić, ani w ciąży, ani później...
W sumie to miałam tylko jedną sytuację, że nogi się pode mną ugieły... To było już na wiosnę zeszłego roku, jeszcze zanim urodził się Adam. Szliśmy do mojej mamy na spacer, Tomi raz w wózku, raz na nogach... jak wsadzałam go do wózka to zawsze go zapinałam pasami, ale to już było pod koniec drogi, dosłownie 10 metrów od furtki rodziców wymyślił sobie, że chce do wózka, no to go wsadziłam, w pewnym momencie zobaczył moją mamę na tarasie, a ona schowała się domu, żeby przyjść nam otworzyć, on uklęknął i poleciał "na główkę". W pierwszej chwili myślałam, że złamie sobie kręgosłup, bo wylądował na plecach. Normalnie zrobił fikołka... skończyło sie na rozcięciu czoła. Pojechalismy z nim na pogotowie i na szczeście skończyło się na dwóch plasterkach - bez szycia. to były sekundy jak leciał, a ja już miałam wszelkie możliwe najczarniejsze scenariusze przed oczami.
DLATEGO DZIEWCZYNY - CHOCBY NA 5 METRÓW ZAPINAJCIE SWOJE SZKRABY PASAMI W WÓZKU!!!
W sumie to miałam tylko jedną sytuację, że nogi się pode mną ugieły... To było już na wiosnę zeszłego roku, jeszcze zanim urodził się Adam. Szliśmy do mojej mamy na spacer, Tomi raz w wózku, raz na nogach... jak wsadzałam go do wózka to zawsze go zapinałam pasami, ale to już było pod koniec drogi, dosłownie 10 metrów od furtki rodziców wymyślił sobie, że chce do wózka, no to go wsadziłam, w pewnym momencie zobaczył moją mamę na tarasie, a ona schowała się domu, żeby przyjść nam otworzyć, on uklęknął i poleciał "na główkę". W pierwszej chwili myślałam, że złamie sobie kręgosłup, bo wylądował na plecach. Normalnie zrobił fikołka... skończyło sie na rozcięciu czoła. Pojechalismy z nim na pogotowie i na szczeście skończyło się na dwóch plasterkach - bez szycia. to były sekundy jak leciał, a ja już miałam wszelkie możliwe najczarniejsze scenariusze przed oczami.
DLATEGO DZIEWCZYNY - CHOCBY NA 5 METRÓW ZAPINAJCIE SWOJE SZKRABY PASAMI W WÓZKU!!!
To wpadnij do Warszawy !! zapraszam!! Ja to tylko przejezdzalam przez Munchen (raczej obok, bo w Niemczech to porzadne drogi sa :-), nie przez miasto) wiosna, jak na Garde jechalismy. Oj ta czesc Niemiec to juz taka elegancka :-) Nie to co Kiel :-) :-) W niedziele juz ruszamy do Kielu.
EWA to tez mialas!! Ja to bym zawalu dostala!! Masz racje,ze trzeba pasy zapinac caly czas!
DMUCHAWIEC ja jzu tak pisze i zapominam dodac, ze najnowasze karteczki boskie!!!!!!!!!
agnieszka...24
Szczesliwa mama Jonathana
no to jak bedziesz jeszcze kiedys tedy przejezdzac to rowniez zapraszam
a kiel to calkiem na gorze(jakis 900 km
)to mamy do siebie daleko...:-
-(a szczerze to w WAWie jeszcze NIGDY nie bylam...ale wstyd
jak to nie bedzie wscipstwo-to co was do kiel ciagnie ??
AGNIESZKA - Losiem jest koordynatorem przygotowan olimpijskich i glownym trenerem kadry olimpijskiej , niemieckiej w zeglarstwie (klasa 470) On musi tam siedziec, ale jak to w zeglarstwie, co chwila jakies wyjazdy na regaty, zgrupowania. I stad tez te nasze czeste loty na Majorke. Tam teraz wszyscy zeglarze siedza.Latamy z Lubeck , bo z tamtad tanie bilety jak barszcz.
A dlatego tez kiedys Ciebie pytalam o ten dodatek na dziecko :-)
Losek chcial by wrocic do bycia zawodnikeim, ale niestety polska to zupelnie inna bajka.... na razie nie mamy takiego budzetu i bez sponsorow ani rusz.
A dlatego tez kiedys Ciebie pytalam o ten dodatek na dziecko :-)
Losek chcial by wrocic do bycia zawodnikeim, ale niestety polska to zupelnie inna bajka.... na razie nie mamy takiego budzetu i bez sponsorow ani rusz.
agnieszka...24
Szczesliwa mama Jonathana
adudz82
Lipcowa mamusia :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 1 394
witam się ponownie :-):-)
juz po pracy
w końcubo jakoś ciężko mi się dziś siedziało,
i w sumie sama nie wiem czemu bo pogoda całkiem fajna, słoneczko ładnie świeci więc jakoś ochoty do życia się nabiera, może w końcu ta wiosna do nas zawita
Aniu ochraniacz na łózeczko jest super
Wioreczka życzę powodzenia na badaniach, teraz to lekarze chyba ogólnie wolą dmuchać na zimne i zrobić za dużo badań, niż za mało, więc myślę, że nie ma się czym martwić,
Ada mam nadzieję, że z M ci się jakoś ułoży i że rozmowa przyniesie zamierzony efekt
stopi tobie z jednej strony zazdroszczę tych wojaży, ale z drugiej strony takie ciągłe przemieszczanie się musi chyba być męczące, co??
Basieńka skoro u siebie masz już tak ślicznie wysprzątane to może wpadniesz do mnie i pomożesz mi co??
bo ja jakoś nie mam ochoty się za to zabrać,
a niestety muszę bo tydzień po świętach będę robiła swoje urodzinki i przydałoby się zrobić generalne pożądki,
więc pomoc mile widziana,;-);-);-)
lecę teraz przygotować obiadek bo M zaraz z pracy będzie
mała zasnęła pół godzinki temu więc będziemy mogli spokojnie sobie zjeść
miłego popołudnia życzę
-----------------------------------------
no i zapomniałam dla naszych dzisiejszych solenizantów wszystkiego najlepszego,
no a dziś dzień do chłopaków należy : Igorek dziuli i dwóch Kacperków - Ady i Patry
jeszcze raz dużo zdrówka i uśmiechu
juz po pracy
w końcubo jakoś ciężko mi się dziś siedziało, i w sumie sama nie wiem czemu bo pogoda całkiem fajna, słoneczko ładnie świeci więc jakoś ochoty do życia się nabiera, może w końcu ta wiosna do nas zawitaAniu ochraniacz na łózeczko jest super
Wioreczka życzę powodzenia na badaniach, teraz to lekarze chyba ogólnie wolą dmuchać na zimne i zrobić za dużo badań, niż za mało, więc myślę, że nie ma się czym martwić,
Ada mam nadzieję, że z M ci się jakoś ułoży i że rozmowa przyniesie zamierzony efekt
stopi tobie z jednej strony zazdroszczę tych wojaży, ale z drugiej strony takie ciągłe przemieszczanie się musi chyba być męczące, co??
Basieńka skoro u siebie masz już tak ślicznie wysprzątane to może wpadniesz do mnie i pomożesz mi co??
bo ja jakoś nie mam ochoty się za to zabrać, a niestety muszę bo tydzień po świętach będę robiła swoje urodzinki i przydałoby się zrobić generalne pożądki, więc pomoc mile widziana,;-);-);-)lecę teraz przygotować obiadek bo M zaraz z pracy będzie
mała zasnęła pół godzinki temu więc będziemy mogli spokojnie sobie zjeść
miłego popołudnia życzę
-----------------------------------------
no i zapomniałam dla naszych dzisiejszych solenizantów wszystkiego najlepszego,
no a dziś dzień do chłopaków należy : Igorek dziuli i dwóch Kacperków - Ady i Patry
jeszcze raz dużo zdrówka i uśmiechu
Ostatnia edycja:
reklama
Hej ho hej ho 
Wiem ze nikomu mnie nie brakowalo ale i tak was znowu pomecze Wprawdzie u mnie krucho z czasem na poczatku kwietnia sie przeprowadzamy i jedziemy do Polski na swieta, oprocz tego ostatnio jestem dzialkowiczem (ehhh mamy dzialke od jesieni ale roboty na niej co niemiara taka zaniedbana ze szok) i jeszcze moj kochany marudek to same wiecie jak jest ;-) Dzisiaj zauwazylam ze mamy 5 zabka a szosty tez zaraz wyjdzie :-) Dolna dwojka i gorna dwojka z jednej strony sie pojawily. A co tam u was ze taka cisza na forum nastala?
Moja kochana swatowa czasu nie marnuje i piekne rzeczy tworzy, oprocz tego sie na forum udziela, dzielny dmuchawiec
Vioreczka wspolczuje przejsc z mala, to sie strachu juz o nia najadlas
Stopi a Losiek to niezla fuche ma, a tej Jajorki to tez zazdroszcze
Pozatym to nie pamietam co mialam napisac lece dalej pobuszowac po watkach.
Ja tez gapa jestem- wszystkim solenizantom bylym i dzisiejszym zycze wszystkiego naj, dla dzielnego Kacperka Ady, dla Patry (ktorej skladam spoznione zyczonka urodzinowe- obchodzisz urodzinki razem z moja tesciowa) i jej Lobuzka i dla Igorka
Wiem ze nikomu mnie nie brakowalo ale i tak was znowu pomecze
Wprawdzie u mnie krucho z czasem na poczatku kwietnia sie przeprowadzamy i jedziemy do Polski na swieta, oprocz tego ostatnio jestem dzialkowiczem (ehhh mamy dzialke od jesieni ale roboty na niej co niemiara taka zaniedbana ze szok) i jeszcze moj kochany marudek to same wiecie jak jest ;-) Dzisiaj zauwazylam ze mamy 5 zabka a szosty tez zaraz wyjdzie :-) Dolna dwojka i gorna dwojka z jednej strony sie pojawily. A co tam u was ze taka cisza na forum nastala?Moja kochana swatowa czasu nie marnuje i piekne rzeczy tworzy, oprocz tego sie na forum udziela, dzielny dmuchawiec
Vioreczka wspolczuje przejsc z mala, to sie strachu juz o nia najadlas
Stopi a Losiek to niezla fuche ma, a tej Jajorki to tez zazdroszcze
Pozatym to nie pamietam co mialam napisac lece dalej pobuszowac po watkach.
Ja tez gapa jestem- wszystkim solenizantom bylym i dzisiejszym zycze wszystkiego naj, dla dzielnego Kacperka Ady, dla Patry (ktorej skladam spoznione zyczonka urodzinowe- obchodzisz urodzinki razem z moja tesciowa
) i jej Lobuzka i dla Igorka
Ostatnia edycja:
