Witam w Nowym Roku,
dawno się nie odzywałam
ale jakoś nie mam siły pisać. Czytam Was ciągle i jestem na bieżąco, ale gorzej z pisaniem. Jestem teraz w 11 tyg. a USG takie na szybko, żeby potwierdzić ciążę, miałam w 8 tyg. chociaż po wielkości dzidzi wyszło, że to 7 tydz. z ogonkiem, ale ponoć wszystko dobrze, serduszko biło :-)
Miałam też badania krwi, wyszły mi chyba takie sobie (np.za mało czerwonych krwinek, za mało potasu), ale konsultację będę miała dopiero za kilka dni.
Co do toksoplazmozy, to też na nią nie chorowałam, miałam już takie badania przed ciążą i teraz i wyszło to samo. I to jest prawda, że toksoplazmozę ogólnie przenoszą zwierzęta, nie tylko koty, bo to chodzi o zanieczyszczone odchody. Także to dotyczy kotów, psów, zwierząt hodowlanych i innych, które mają styczność ze światem zewnętrznym. Pewnie nie będzie problemu z chomikami i innymi gryzoniami, no chyba, że często wychodzą na zewnątrz :-) No i właśnie chodzi o niedogotowane mięso, nawet pasztet i hot-dogi, niedomyte owoce i warzywa. Problem jest też z rybami wędzonymi, ale nie wiem o jaką chodzi w ich przypadku chorobę. Ponoć też nie zaleca się jedzenia wątróbki w czasie ciąży, bo tam jest sporo wit.A, a ona się w organizmie gromadzi, tylko jej inna odmiana w postaci beta-karotenu jest bezpieczna.
To chyba mniej więcej tyle o odżywianiu, tak ogólnie z tego co wiem. No i oczywiście trzeba uważać na konserwanty, bo nie wszystkie są bezpieczne. Ja osobiście nie piję w ogóle alkoholu, choć ponoć opinie w tym przypadku są zróżnicowane.