Taki, który najbardziej mego męża (wtedy jeszcze chłopaka) zszokował to było jak z jakiejś zaplanowaliśmy wyjść do restauracji orientalnej na homara. Poszłam tam przed poludniem i zaniosłam kubek ze zdjęciem jego pieseczka i poprosiłam, że jak przyjdziemy, to żeby w nim pani podała mu napój, który zamówi, obojętnie czy będzie to kawa, herbata czy jakiś sok. Jakie było jego zdziwienie jak pani przyniosła mu IceTea w kubku
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
![Dry :dry: :dry:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/dry.gif)
no a jak potem zobaczył, że to kubek z Tysonkiem (z którym wtedy jeździliśmy często na wystawy, długie spacery itp.) to się spytał "Ale jak??
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
"
Była też ładna puszka pełna ulubionych ciasteczek w kształcie serduszka "homemade".
Zdziwiony też był książką, ostatnia część Harry'ego, jak tylko się pojawiła w oryginale, to już ją miał.
Biała czapka kucharska + Fartuszek ręcznie malowany (ale bez rewelki) z datą i jakimiś serduszkami... ale chyba się sprał
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
![Zadziwiona(y) :confused: :confused:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/confused.gif)
bo nie wiem gdzie jest...
Czerwone bokserki - takie oklepane, ale muszą być ;-)
Pluszowy miś podrzucony pod drzwi z listem, żeby go przygarnął, bo szuka jakiegoś miłego ciepłego domu
Kapcie - takie duże pluszowe w kształcie łapy tygrysa - miał być też tygrysi szlafrok, albo chociaż bokserki ale nie znalazłam
Do wszystkich prezentów, zawsze była karteczka odpowiednia do okazji + list. Kiedyś było dużo czasu na pisanie listów. Przed ślubem jak siedziałam na jakimś nudnym wykładzie to coś tam skrobałam... z moimi przemyśleniami, jak to będzie po ślubie... ostatnio jak robiłam porządek przeczytałam jeden taki liścik i muszę powiedzieć, że jest inaczej niż w listach... nie pisałam wogóle o dzieciach... a już na pewno nie myślałam, że one mogą nam dać tyle radości każdego dnia
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
:-):-):-) nawet jak wczoraj Tomek testował (bardzo bardzo bardzo testował) moją cierpliwość, to jak tylko się uśmiechał to mi serce miękło...
ehhh... Adam przysnął w leżaczku i właśnie się budzi...
Może wreszcie umyje te gary. Albo w zimnej wodzie albo będę urządzac pielgrzymki z każdym garnkiem do łazienki
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)