reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Witamy się i my :tak:

adudz82 I jak nocka z bolącą głową? Mała dała pospac? Mam nadzieję że tak :tak::tak: Mnie też jużtak kilka razy głowa bolała, przez całą noc.

dominika83 To chyba była najlepsza decyzja jaką mogliście podjąc (a raczej mąż podjął :-D) Teraz w takich pogodach to normalnie strach gdziekolwiek się ruszac z takimi maluszkami. A do końca stycznia już niedaleko także się jeszcze wybawisz, a Niunie też na chwilę zabierasz? Moja Mała była już na dwóch weselach (wrzesień pazdziernik) i jednym pogrzebie. Oczywiście nocowała w hotelach nad salą z moją mamą :tak::tak::-D:-D A ja tylko z cycusiem biegałam jak dała sygnał :dry:

Jeśli chodzi o komórki u babc to moja teściowa niezle operuje nokią 3310 :-D:-D A ma 62 lata!!! Moja mama ma 56 i operuje lepszym modelem, z aparatem i innymi bajerami :-D:-D

dmuchawiec Bardzo jasno opisałaś naturalne metody...... Oczywiście można się w tym połapac, było to do Agnieszki, ale pozwoliłam sobie poczytac :-D:-D I przypomniec conieco, bo mnie uczyli tylko tego na religii :happy2:

Patra My męczymy się z tym samym, oby jak najszybciej wyszły.
A tak poza tym to czyścicie pierwsze ząbki Maluchom??? Możecie polecic jakąś pastę i szczoteczkę?

Muszę kończyc bo Mała tak już krzyczy że swoich myśli nie słyszę :-D:-D:-D

pa, zajrze wieczorem :-)
 
reklama
dzisiaj zadzwonila do mnie tesciowa i mowi ze sie modlila zeby Bog nas oswiecil i wybil nam z glowy ten wyjazd:-D:-D:-D:-D:-D
Jak skutecznie sie modli:) Naprawde ja na nia nie moge narzekac, bo zawsze mnie pyta o zdanie a jak ona jest innego zdania to tylko je wyrazi, powie ze sie martwi i ewentualnie pomodli zeby z mala wszystko bylo w porzadku (mama jest taka, ze najlepiej jakbym zima nie chodzila na spacerki, ubierala zosie grubiutko i lulala ja caly czas - no ale generalnie twierdzi ze ja wiem lepiej wiec nie bedzie sie wtracac) Co innego moja mama...:)Moja mama serce ma wielkie ale najlepiej jakby wszystko robic tak jak ona uwaza ze jest najlepiej.
A co do wesel. Bylam z zosia tylko na jednym, jak miala miesiac. Wtedy nie bardzo byla zachwycona i szybko wrocilysmy do domu, ale teraz wydaje mi sie ze jest bardzo imprezowa:) Zawsze jest zachwycona w jakiejs knajpce i tam gdzie jest duzo ludzi.
uciekamy na krotki spacerek, mam nadzieje ze sie nie zakopiemy z wozkiem;)
 
Hej dziewczynki :-)

Ja dzisiaj naobiadku u moich rodziców (znowu :-D)... Mążna szkolenie pojechał, a ja z mamą i przyszłą bratową na lodowisko się wybieramy :tak: Nareszcie!!! w zeszłym roku ciąża, dwa lata temu Tomcio miał 4 miesiące i jakoś się nie wybrałyśmy, bo jeszcze dużo cycał. A 3 lata temu też ciąża i wolałam nie ryzykować.
W tym roku może sobie odbijemy :tak: W końcu musimy mieć kondychę na wesele w lipcu :-D

U nas śnieg się topi i pada deszcz. Jest paskudnie, a jak wieczorem mróz chwyci to będzie dopiero ślizgawica :no:
 
My spacer na schodkach zaliczylimy:-)A teraz prowadzimy z synkiem poważna rozmowe:-)ups prowadzilismy bo własnie czkawka go złapała.
U nas śnieżek narazie nie pada ale zaczoł marznacy deszcz.
A mi sie nadal nic nie chce robic sprzatanie nadal czeka ugotowałam tylko syneczkowi zupke i nam rosołek a w lodówce kluseczki ślaskie i sosik z mieskiem wiec juz mam z głowy:-)tylko sama pewnie bede jadła bo mój to pewnie wróci po dwudziestej,u mojej mamy kładzie kafelki i tam sie stołuje,kurcze nawet miedzy swietami siedziałam sama bo on jak ma tylko wolny dzien od pracy to teraz u mamy siedzi,a jak w robocie to po12h pracuje wiec tez go wcale nie ma,dobrze ze niedziele są bo bym zwariowała ciagle sama.
Dziewczyny jakie macie metody na czkawke,bo na synka nie pomaga ani cyc ani piciu,jedynie jak mu dam w tym czasie juwit,to on jest gesty,synek tak fajnie go zlizuje z łyzeczki połyka przy tym powietrze i przeważnie przechodzi,a u was co pomaga.?
Ewa miłej przejażdzki życze:-)to poszalejesz
Justysia jak tam sie dzis czujesz kobitko?My też mamy hipoteke ale niestety bez dofinansowania bo mamy 163m.My też prawie wszystko robilismy sami,osobiscie zalewałam z mezem posadzki,on równał a ja kreciłam betoniarki i jezdziłam taczka,jednego dnia było 20 betoniarek i o dziwo nawet bardzo zakwasów nie miałam,oczywiscie malowałam mieszkania , pomagałam mezowi gipsowac,no i to co byłam w stanie zrobic,ale tobie to kochana nie polecam takiej ciezkiej roboty,oszczedzaj sie bo i tak sie pewnie nalatasz przy swoich skarbach.
No i usnoł mi syneczek tak go ta czkawa zmeczyła,lece pozmywac chociaż bo on spi pół godziny to zaraz bedzie po robocie
 
witam sobotnio
Justysia wielkie gratulacje:-):-):-)mam nadzieje ze bedzie upragniona dziewczynka
Patra czytalam o Twojej systuacji w pracy, a moze to co oni robili to da sie jakos pod mobing podciagnac
maly nadal zakatazony ale juz lepiej jest, przynajmiej cala nocke przespal. bo wczorajsza masakra, spal niespokonie i przez to ja tylko z 2 godziny spalam,bo jakos nie moge jak on sie ruszal i co chwile budzil. dziewczyny a jak stosuje wode morska to moge rownoczenie tez jakis spray do nosa, np.euphorbium? bo ten 2 wyczytalam ze mozna tylko 3-4 razy dziennie.
ale dzisiaj zla chodze, moj Daniel tak mnie zdenerwowal. wie ze sie nie wyrabiam.a mam sporo do sprzatniecia,dla ocja i dla nas do tego obiad ugotowac, wszytko poprac i poprasowac, juz i tak na 2 dni robote sobie dziele a dnia mi brakuje. a jak go poprosze zeby mi pomogl chociaz zajac sie dzieckiem, pozmywac naczynia i inne "drobnostki" to z wielka lacha i tempem slimaka. dopiero jak na niego sie wydarlam to ruszyl dupsko, a pozniej obrazaony do szokly pojechal.
 
DZIĘŃ DOBRY ,A RACZEJ DOBRY WIECZÓR!!:-)
My spacer na schodkach zaliczylimy:-)A teraz prowadzimy z synkiem poważna rozmowe:-)ups prowadzilismy bo własnie czkawka go złapała.
U nas śnieżek narazie nie pada ale zaczoł marznacy deszcz.
A mi sie nadal nic nie chce robic sprzatanie nadal czeka ugotowałam tylko syneczkowi zupke i nam rosołek a w lodówce kluseczki ślaskie i sosik z mieskiem wiec juz mam z głowy:-)tylko sama pewnie bede jadła bo mój to pewnie wróci po dwudziestej,u mojej mamy kładzie kafelki i tam sie stołuje,kurcze nawet miedzy swietami siedziałam sama bo on jak ma tylko wolny dzien od pracy to teraz u mamy siedzi,a jak w robocie to po12h pracuje wiec tez go wcale nie ma,dobrze ze niedziele są bo bym zwariowała ciagle sama.
Dziewczyny jakie macie metody na czkawke,bo na synka nie pomaga ani cyc ani piciu,jedynie jak mu dam w tym czasie juwit,to on jest gesty,synek tak fajnie go zlizuje z łyzeczki połyka przy tym powietrze i przeważnie przechodzi,a u was co pomaga.?
e chociaż wczoraj i
Justysia jak tam sie dzis czujesz kobitko?My też mamy hipoteke ale niestety bez dofinansowania bo mamy 163m.My też prawie wszystko robilismy sami,osobiscie zalewałam z mezem posadzki,on równał a ja kreciłam betoniarki i jezdziłam taczka,jednego dnia było 20 betoniarek i o dziwo nawet bardzo zakwasów nie miałam,oczywiscie malowałam mieszkania , pomagałam mezowi gipsowac,no i to co byłam w stanie zrobic,ale tobie to kochana nie polecam takiej ciezkiej roboty,oszczedzaj sie bo i tak sie pewnie nalatasz przy swoich skarbach.
No i usnoł mi syneczek tak go ta czkawa zmeczyła,lece pozmywac chociaż bo on spi pół godziny to zaraz bedzie po robocie

CZuje sie w miare chociaż wczoraj mnie brzuch bolał baaaaardzo i przed wczoraj też ,aż takie przykurcze miłam.a;e dziś wszystko dobrze.Niedługo do lekarza to zobaczymy !
BEACIU ile bede mogła to pomogę pewnie nie za dużo , bo z dwójka małych dzieci i WIEELKIM BRZUCHEM TO PEWNIE NIE POMOGE!!

EWA my też chcieliśmy jechać na lodowisko ,a teraz raczej odpada.No chyba ,że KAROL z tatą poszaleje ,a mama bedzie fotki pstrykać z buta ;-):wściekła/y:!

DMUCHAWIEC PŁACZ był :no:unikniony ,pewnie jeszcze nie ra:no:z łezka poleci ,ale napewno JASIU czy MAŁGOSIA patrzy na swoją mamusie i reszte rodzinki z góry .To taki WASZ ANIŁEK STRÓŻ.
jA SOBIE :no:umiem tego wyobrazic i póki to sie nie przydarzy to nawet nie myślisz ,że takie coś może sie TOBIE przytrafić!
Jesteś dzielna i mąż jest SKARBEM ,OPoką na która możesz zawsze liczyć ,dobrze ,że jest z TOBĄ.No i ZOSIENKA która przynosi z dnia na dzień WIĘKSZE NIESPODZIANKI I RADOSCI!!

A wogóle to ponoć u WAS ŁOSI jest DUUUUŻO!!:tak:;-):-):-):-)
przesyłam buziaczki i SZEEEEEEEEEEEEEROKI UŚMIECH!!!:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

BEACIA zapomniałam na czkawke to nie ma chyba sposobu. Ja nieraz wrzuce mu coś w pyszczek to sie uciszy,no i jk nie jest duża to picie nieraz pomoże!!!

U NAS też zasypane ,a jeszcze jak odgarniają tymi ciagnikami to nic nie myślą,przejada główną a boczne iliczki zablokują .A my byliśmy na dworze ciężko było ,ale jakoś sie przejechaliśmy .KAROL po największych zaspach po pachy sie zapadał ,no ale twardo szedł po nich i z sanek też fikołki były!!

miłego wieczorku !!!!
jakaś krecha i sie włączyła i niechce sie wyłączyc,no ,ale teraz już żadna mi nie GROZNA!!!!:-D:-D:-D:-D:no:
 
Witam się sobotnio!
:-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(Smutno, smutno, smutno.... Płakać mi się chce... Ja nie chcę iść do pracy! Nie chodzi o moją pracę, bo nawet ją lubię. Ale jak pomyślę, że muszę zostawić małego:-( Wiem, że nic mu nie będzie, wiem, że będzie bezpieczny, ale pomimo to będę strasznie tęsknić.
Muszę tej opiekunce zwrócić uwagę na to, żeby nie karmiła Matiego przed tv. Przemyślałam sobie i co o tym pomyślę, to zła jestem, że od razu tego nie zrobiłam. Dzięki za rady Dziewczyny, utwierdziłyście mnie w tym, że tak się nie powinno robić. Ja nigdy tak nie robiłam. Jak nie chciał za bardzo jeść, to jedynie go zagadywałam albo coś śpiewałam. To wtedy siedział grzecznie. Też nie wiem czy to dobrze z tym śpiewaniem, ale bez tego nic by chyba nie zjadł. Jestem świadoma tego, że dziecko nabiera później złych nawyków i mam nadzieję, że uda mi się uniknąć takich błędów. :-( Zobaczymy...
W poniedziałek idę do pracy, więc ten weekend dla mnie jest nerwowy.
A mam jutro urodzinki i zamiast świętować i cieszyć się, to będę się denerwować i myśleć o poniedziałku.
Przepraszam, że Wam tak truję, ale musiałam się wygadać.
Uciekam już, żeby Was nie zanudzać, a nic więcej nie jestem w stanie napisać. Jakaś zdołowana jestem...
Papa
 
OLCIA a niby komu mialabys sie wypłakac jak nie nam!!
BEDZIE DOBRZE,ZOBACZYSZ!!:tak::tak::tak::tak::-)
na poprawienie humorku UŚŚŚŚMIESZKI:-D:-):-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

a dominika zapomniałam pozdrów KOLEŻANKĘ!!!:-D:tak:;-):-)
 
olcia85 Pisz i żal sie ile tylko chcesz, bo tak jak pisała Justysia to od tego właśnie jesteśmy, a właściwie i od tego i od tamtego i od wszystkiego :-D:-D:-D:-D
Wiecie co? Mi to nawet kiedyś kupka z prawdziwego pampka "uciekła" :baffled: Ale nigdy byście nie zgadły co było tego przyczyną???? A mianowicie mój M wspaniałomyślny, bo ja odpinam body, szukam rzepów, a one gdzie??? Z tyłu zapięte :dry::-D Założył pampersa tyłem na przód :-D A jeszcze dodam że nie robił tego pierwszy raz i zawsze dobrze zapinał :-D:-D:tak::tak: No to tyle o moim udanym M.

Cisza tu u nas dzisiaj.....
 
reklama
Hej dziewczęta!

Ja już wyślizgana :-D Było fajnie. Najpierw musiałam sobie przypomnieć o co kaman, ale po chwili już śmigałam przekładankę w tył (oczywiście tylko w jedną stronę :-p) Tak sobie myślę, że Tomkowi musze sprawić jakieś łyżwy. Może na początek dwutorówki i niech też sobie pośmiga :tak:Tak wogóle to o lodowisku przypominamy sobie z mamą dopiero jak spadnie śnieg, bo ciągle zapominamy, że ono jest kryte i czynne do końca maja :sorry2::cool2: Więc tak sobie myślę, że w tym sezonie zaprzyjaźnimy Tomaszka z lodem, a w przyszłym sezonie może już jakies małe firuróweczki mu sprawimy :tak: (zaraz przeszukam allegro w poszukiwaniu dwutorówek, takich co się do butów paskami przypina).

Mąż na sali z kolegami gra w piłę, więc dzisiaj dzieciaczki sama kładłam. Tomasz tak rozrabiał i wiercił się przy ubieraniu piżamy, że powiedziałam, że jak się nie uspokoi to nie przeczytam mu bajki. No i się nie uspokoił i bajki nie było :-( Jak już powiedziałam, to musiałam być twarda. Chwilę popłakał i prosił, żebym przyszła. Przyszłam i pogadałam z nim troszkę, co tam się dzisiaj wydarzyło... ale bajki nie przeczytałam. Na szczęście po rozmowie poszedł ładnia spać. Jutro jedzie do Zabrza do M1 oglądać ruszające się dinozaury z babcią :tak::-D może tez się wybiorę, a tatus zostanie z Adasiem, bo cos się obija i żadko wogóle z dziećmi zostaje :cool2:

Miłego wieczorku życzę i przespanej nocki :tak:

A propo kupki wychodzącej z pampka mi też kiedyś uciekła. Oczywiście jak byliśmy u mojego brata na imprezie rodzinnej. Byli też rodzice mojej przyszłej bratowej. Adam miał może z miesiąc... a ja białe spodnie! no i miałam też na nich piękną żółtą plamę :D
 
Ostatnia edycja:
Do góry