reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Jak można sobie poradzić z dość mocnym bólem głowy??

Moja babcia robiła sobie okłady z octu:szok: ale nie mam pojęcia czy pomagają:-D Jak już nie możesz wytrzymac to paracetamol jest dozwolony w ciąży:tak: w odstępach nie mniejszych niż 4 godziny:-)



Dziewczyny co Wy myślicie o nacinaniu krocza podczas porodu? Ja się tego bardziej boję niż czegokolwiek innego a ostatnio przeczytałam, ze to jest taka "polska głupizna" i wcale nie trzeba sie na to godzić - ja sie zgodzić nie zamierzam. O kampanii "Nie daj się naciąć!" Fundacja Rodzić po Ludzku[]=jtags&option=com_search

Ja miałam nacinane przy porodzie:baffled: Marcel urodził się malutki ale i tak parłam przez 50 minut:szok: i potrzebne było małe nacięcie na 3 szwy. Ja byłam po znieczuleniu więc mnie to nie bolało:no: no i były rozpuszczalne więc nie musiałam cierpiec przy sciąganiu:-) Teraz jak będzie taka potrzeba to też nie zamierzam protestowac:-)

Dosia24 witaj wśród nas:-):-)


Ja byłam dzisiaj u położnej:-) Moja pierwsza wizyta. Karta ciąży założona:-) ależ jestem z niej dumna:-D W środę idę na USG i już nie mogę się doczekac:-)
 
reklama
Cześć,
U mnie mdłości i nastrój do .....:zawstydzona/y:
Czekam na czwartek jak na zbawienie, mam wtedy wizytę u ginki.
Dziś muszę pojechać skontrolować progesteron, ale póki co siedzę z zasmarkaną córcią w domu.
Czytam Was w miarę regularnie, ale tak jak u większości ostatnio kiepsko u mnie z weną.

Właśnie rozprawiam się z luteiną podjęzykowo, pfuj:baffled:
 
witam w ten zimny poranek:-D:tak:
mnie tez jeszcze dopadaja mdlosci, ale nie sa juz takie straszne jak na poczatku. chyba ze juz sie przyzwyczaiłam. czasem to mdli mnie nawet bez powodu.
ja mam dzisiaj dzien leniuchowania. co prawda siedze od poczatku ciazy na zwolnieniu, ale dzis nie mam zamiaru nawet nosa z domu wychylic. moj M wyjechal o 6 rano i wroci dopiero w nocy niestety. takze obiad nawet mam dzis z glowy.
pozdrawiam
 
Hej dziewczyny :-).

Ja mam nadzieję, że szybko mi dziś zleci czas w pracy. Potem biegusiem do fryzjera. Wreszcie pozbędę się mojego gigantycznego odrostu ;-).
 
Ja też powinnam wybrać się do fryzjera, odrost mam spooory i wyglądam już jak japoński skoczek narciarski :szok:, ale chyba poczekam do końca pierwszego trymestru...Mdłości z całego dnia przeniosły mi się na wieczór, więc już jest lepiej. Natomiast hormony szaleją...Wracając dzis z badań usłyszałam w radio w samochodzie piosenkę "Driving home for christmas" ...Tak się wczułam, że miałam łzy w oczach...
 
Nie mówcie nic o odrostach. Moje pojedyncze siwulce sterczą mi jak antenki na czubku głowy:wściekła/y:. Raczej nie wytrzymam do końca pierwszego trymestru. Pofarbuję się albo w weekend, albo we wtorek przed wigilią.

E-mama, dosia24, kleo_mk współczuję mdłości. Ja to już o nich zapomniałam;-).
 
reklama
hehe ja tez na swoje włosy patrzec nie moge. odrosty straszne. ale poczekam az skonczy sie pierwszy trymestr, a jak na razie to musze wybrac sie do fryzjera i je obciac. grzywka juz wchodzi do oczu i ukladac sie w ogóle nie chca.
a czy macie problemy z cera???:baffled:
raz mam piekna cere, a za chwile wyskakuja mi dziwne wypryski, takie duze bolesne i czerwone... ble....:wściekła/y:
 
Do góry