Patra powiem ci szczerze bardzo mi zainponowałaś, bo w dzisiejszych czasach nie jedna i nie jeden zwinie ogon i odchodzi! Mam nadzieję ,że zrobisz z nimi porządek. I powiedz sama , jak to jest w naszym kraju ,ze kobiety boją się mieć dzieci ze względu na prace! Przecież to jest chore!Cześc cioteczki
U mnie źle, bardzo źle :-( Byłam dzisiaj na tej okropnej rozmowie z prezesami. Niestety był tylko zastępca. I co usłyszałam? Że w styczniu będzie redukcja etatów. I że jestem na pierwszej linii do odstrzału. Jestem załamana. I wściekła. Wiecie co mi jeszcze powiedział? że on nie jest instytucją charytatywną, żeby tyle etatów trzymaćA podstawą do zwolnienia ma być to, że gdy wróce z urlopu wypoczynkowego to po roku przerwy nie będe w stanie wszystkiego nadrobić i nauczyć się tego co powstało w czasie mojej nieobecności
A wiecie jakie było najwieksze jego chamstwo? To już szczyt szczytów. Gdy powiedziałam, że chcę napisac wniosek o zmiane etatu to usłyszałam "Przeciez Ty dzisiaj jesteś na urlopie,więc nie mam podstawy aby ten wniosek przyjąć" I wyparł się tego, że na dzisiaj zaprosili mnie na rozmowę
"On nic na ten temat nie wie" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem tak cholernie wściekła.. I bezsilna.. Nie zarabiam tam duzo, bo tylko 1300 na rękę, ale dla mnie i dla męża to majątek :-( Nie wiem co robić. Na przyszły czwartek jestem umówiona z prawnikiem. mam zamiar walczyć. Może nie o stanowisko, bo po dzisiejszej rozmowie straciłam całą swoja miłośc do tego zakładu, ale przynajmniej o satysfakcję. Tak na marginesie mam nagraną całą rozmowe na dyktafonie ;-).. Musimy tylko popracowac z bratem nad jego jakością, bo kiepsko słychać. A zaraz mam zamiar napisac ten cholerny wniosek o zmianę etatu i wysłac listem poleconym. Jak myslicie bedą musieli mi go uznać? Chcę mi sie płakać
![]()
Dziewczyno walcz ja trzymam kciuki za ciebie!