witam, byłam dziś u lekarza, zrobiłam test na helicobacter pylori i na moje szczęście pozytywny:-) co oznacza ze mam wrzody owszem, ale przez tą bakterię h. pylori i dostałam antybiotyki na 2 tyg, a gdyby wyszedł neg to czekałaby mnie gastroskopia
Julcia dziś niespokojna, po obiadku lekki katarek, do tego 36.3 st C więc nie wiem co sie dzieje. Na spacerku śpi nawet 4h, w domu 3 drzemki po max 1 h. Wieczorem karmienie o 21 i zasypia nawet o 23, spi do 3 popije wody i spi do 6-9 . Ale od 4 mniej więcej ma bączki silne i się wierci i wybudza więc biorę ją do siebie i spi obok, ja ją trzymam za rączkę, drugą ręką głaszczę i podaję smoka. Bolą mnie od tego plecy i kark, chciałabym żeby jej problemy z gazami wreszcie się skończyly.
Co do usypiania to wygląda to tak, że o 19:30 kąpiel, mała idzie drzemać bo nie chce się bawić. Spi do 20:30 zabawa i jedzonko o 21-21:30. Jest już zmęczona ale ja ją do łóżeczka a ona nagle chce się bawić. Jak się chwilę pobawi to miauczy ze chce spać. Daję smoka i buziola, zostawiam w łóżeczku i zaczyna się wędrówka ludów
co kilka chwil biegam podac smoka, bo się kręci i go wypluwa. Próbowałam już podkładać pod niego pieluszke i nic. Poza tym najlepiej zasypia jak się nachylę nad łóżeczkiem, policzek do policzka i coś jej szepczę, wtedy 15 min i śpi, tyle że ja mam ..... 152 cm wzrostu i ledwo sięgam do niej
mam przez to obite cycki i brzuch o szczebelki