reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

No moja teściowa to swojemu wnukowi który miał 2 m-ce dawała zwykłe mleko od krowy, bo oni mają krówki, dlatego ja jej Filipka nie zostawię małego, bo to strach zwłaszcza,że on ma skazę. Ona w ogole mówiła, ze wszytskim swoim dzieciom dawała takie mleko, bo karmiła krótko, i w sumie , to Wam powiem, ze zdrowi są, zęby mają zdrowe, mój mąż ma 29 lat i ani jednej dziurki, a szczególnie nie dba o zęby, tzn.tylko myje dwa razy dziennie, także kurczę sama nie wiem, ale słyszałam, ze krowie mleko jest za tłuste dla Maluszków, i nie zawiera wszystkich witamin,, ale z drugiej strony, kiedyś nie było mleczka w proszku. No ale skolei potem może miażdzyca ich atakowała, ...
Trudno jest zdecydować co jest lepsze dla naszych maluszków, sterylizoać otoczenie, czy raczej wrecz odwrotnie? Ja np. od poczatku nie gotuje butelek, tylko myje je we wrzątku, i małego brzuszek nie boli, pleśniawek nie ma. Poza tym potem jak nasze maluszki zaczną raczkować, to cały kurz z podłogi będzie w ich buźkach, bo wiadomo, rączki do buzi :-)wiec moze lepiej nie przesadzac
Ale już poźno, idę spać, Buziaki i Miłej Nocki


Ja ostatnio pytalam mamy jak to kiedys bylo z karmieniem bo przeciez czesto sie zdarza ze matka nie moze karmic., a gdzie tam kiedys bylo jakies mleko modyfikowane, jak w sklepach nic nie bylo to wlasnie dzieci byly karmione mlekiem od krowy mieszanym na pol z wodą:szok:n.p wlasnie tak byla karmiona moja mama,ktora jest blizniaczką.Poza tym kiedys kobiety nie mialy czasu calymi dniami wisiec z cycem na wierzcchu,skoro tu dom trzeba posprzatac 5 dzieci i mezowi dac jesc, tu jesszcze na pole skoczyc.. matko dobrze ze te czasy sie zmienily.
aa jak dziecko mialo uczulenie na krowie mleko to od kozy dawali.Tak wlasnie wychowywali sie nasi rodzice,dziadkowie itd. i wszyscy zdrowi, moja mama zeby poszla do lekarza to juz musi na prawde ja cos bolec....
 
reklama
maylah ja się dowiedziałam, że mój mąż też był chowany na krowim mleku prawie od małego, brzmi strasznie, ale też chyba nic mu nie jest, ale jest alergikiem na trway itp., nie wiem czy ma to związek. Ale on mieszkał na wsi i te mleko było faktycznie od krowy więc może nie było tak szkodliwe, ciekawe.

A ja tak z doskoku bo jutro chrzciny i zaraz roboty ciąg dalszy, teraz sałatki będę robić, bo mały poszedł spać, a mój w szkole. Nie myślałam, że tak wszyscy mi będą chcieli pomóc i mama i teściowa coś tam przygotują, zawsze mniej do robienia:-) Miłego weekendu życzę:-):tak:
 
Co do mleka krowiego... mysle, ze jesli maluchowi nic po nim nie jest to dlaczego nie? Oczywiscie nie mowie o maluchu majacym miesiac czy dwa, ale po 3 czy 4 miesiacu... jesli ktos ma swoja krowe :-) albo zaprzyjazniona i wie co to zwierze jada to nie ma co sie obawiac. Takie jest moje zdanie.

ak jak wiekszosc matek... ja tez znam przypadki dzieci, na ktore matki chuchały i dmuchały i co? i potem dzieciaki wszystko lapaly, kazdy katar konczyl sie wizyta u lekarza. Wiekszosc matek moich kolezanek przesadzala. Wiecznie na zwolnieniach lekarskich.
Nie chrońmy naszych dzieci przed wszystkim! I tak kiedys beda musialy zetknac sie z calym tym syfem. [Nie mowie o tym, zeby nasze pociechy zjadaly kurz z ziemi, z reszta wiecie o co mi chodzi ;-)]
JA np nie gotuje po kazdym jedzeniu butelek, tylko raz w tyg. Nie wyparzam za kazdym razem smoczka jak spadnie mu na ziemie... itp.
Dbam o Igora bardzo, ale w granicach rozsadku.

co do mleka modyfikowanego i jego ceny... Sa tak zroznicowane....szok.
Dlatego uwazam, ze nie ma sensu przeplacac jezeli najtansze mleko odpowiada naszemu dziecku. Drogie wcale nie znaczy lepsze. Oczywiscie jezeli maluszek nie tolerowal owego mleka to probujemy nastepne.

I tyle na dzis.

Milego wieczoru.
 
Dobry wieczór!!Ja szybko musze dzieci pokąpać,bo niedawno przyjechaliśmy,aby na walke zdążyć:-p.Wpadam,aby sie pochwalić,że dziś o 14.45 skończyliśmy 3 MIESIĄCE:-D:-D:-D!!

Co do mleka krowieko to je rozcięczali pół na pół,wiem ,że dodawało się mąki kukurydzianej.

DEISY-Ty to tylko po imprezach jezdzisz,nie za dużo;-):-D??!!A mówią ,że młodzi hajtać sie nie chcą, a tu prosze heehe!!:-)
 
Ja swojej malutkiej też już dałam słoiczek słodkie jabłuszka z marchewką a dzisiaj ugotowałam ziemniaczka z marchewką. Bardzo jej smakowało i nic nie było. A zjadła tego naprawdę dużo i jeszcze cycusia po obiadku chciała.
 
Witam się w niedzielne południe, ja tylko na chwilke wpadłam podczytać co naprodukowałyście i życzyć wam wszystkim udanej niedzieli, :tak::tak::tak:
spadam robić obiadek, bo później będziemy świętowali skończone 3 m-ce przez nasza niunię:-):-):-)
ale ten czas leci :szok::szok::szok:

jeszcze raz miłego dnia (może trochę cieplejszego niż u mnie) :-p:-p:-p
 
A co tu dzisiaj takie pustki??
Pewnie wszyscy spędzają dzionek razem z dzieciaczkam, a na komputer brakuje czasu.
Miłego wieczorku:tak::tak::tak:
 
ale kobitki mnie wczoraj wzieło:-( o 21 do dzis do 16 atak wrzodów o ktorych istnieniu nie miałam pojęcia, tak bolało że wole cesarke . Dobrze ze męzuś stanął na wysokości zadania i całą noc czuwał nade mną i Julką. Za to na wykładach spał :-D:-D:-D A teraz Julcia zasnęła to i ja spać idę. Do juterka:-)
 
Dziewczyny pomóżcie lub odeślijcie mnie do wątku, w którym są poruszane tematy kupy, a właściwie jej braku.U nas wygląda to tak, że Zosia nie robi po kilka dni, rekord to 10, brała lakcid, debridat, szedł w ruch termometr i nic jak piłam herbatę z kopru włoskiego kupki były ale pełne śluzu(więcej śluzu niż kupy:-()herbatkę odstawiłam problem powrócił.Karmię wyłącznie cycem, jem sporo nabiału, gdzieś wyczytałam, że śluz może świadczyć o uczuleniu na białko ale czy temu towarzyszą też inne objawy???Niebawem chce Małą przerzucić na butelkę ale w tej sytuacji boję sie, że będzie jeszcze większy problem z wypróżnianiem, bo dzieci karmione piersią raczej nie mają z tym problemu, tak przynajmniej twierdzą lekarze, do których mam żal, że lekceważą nasz problem.Lekarstw na te sprawy jest mnóstwo ale nie sztuka faszerować dzieciaczka coraz to nowszymi specyfikami, chcę dociec przyczyny, a nie sztucznie pomagać.Doradźcie mi proszę jakie badania powinnam zrobić Zosi, czy ryzykować karmieniem butelką zanim sprawa się ni wyjaśni, piszcie cokolwiek wiecie bo na lekarzy nie mogę liczyć, a rady"dobrych ciotek" mam po pachy.Z góry Wam dziękuję i całuję :-)
 
reklama
A my po chrzcinach, mały był wspaniały, nie marudził ani trochę:-) Lubi duże towarzystwo widać. W kościele to się usmiechał co chwilę do taty, nawet po polaniu główki wodą.
Teraz w kuchni czeka jeszcze druga tura porządków bo już wczoraj nie było sił na wszystko:baffled: Było z dziećmi 22osoby więc sporo tego.
Mały dostał taką fajną huśtawkę, że nie mogę się doczekać aż zacznie siedzieć, ale to jescze troszke.

Najgorsze, że w dalszym ciągu czasem kaszle rano i wieczorem niby co raz mniej, ale jak dziś się nie uspokoi to do lekarza idziemy, bo to taki odrywający się kaszelek.

beata a ty do lekarza nie powinnaś się udać? wiem że z wrzodami nie ma żartów, bo moja teściową to ledwo odratowali - bo zwlekała z leczeniem.
 
Ostatnia edycja:
Do góry