HejBeata, może to chwilowe, u nas było podobnie, Jaśminka tak płakała,
może Marysia czegoś się wystraszyła w wózku i dlatego ma lęk?
A macie chwile kryzysowe, kiedy nie chce Wam się nawet żyć ;/ ja jakoś nawet często mam takie chwile, zawsze miałam porządek w domku, wszystko było na czas, a teraz, doszło jeszcze przedszkole Jagódki, i kiedy mogłabym coś porobić w domku to wtedy muszę iść do przedszkola po Nią
wkurza mnie byle co, czuje się chwilami bezradna, szczególnie kiedy jestem sama z dziewczynami i zaczynają obydwie ryczeć
Ja też mam 2 córeczki i starsza teraz poszła do przedszkola i czasami odechciewa mi się wszystkiego, szczególnie wtedy jak ta starsza zaczyna marudzić. Normalnie uwstecznia się przy małej. Ja mam nerwy i krzyczę a wtedy jest jeszcze gorzej. I to zaprowadzanie do przedszkola mnie dobija. Mąż pracuje na 6 rano i sama muszę sobie radzić.