reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

kurcze beata, nie mogę uwierzyć, ze ludzie kradną wózki !!!! Brak słów normalnie, dobrze, ze chociaż to był prezent i nie musielisci dwa razy kasy wydawać, ale i tak..... szok
 
reklama
Naprawde szkoda słów:wściekła/y:.Ludzie to już nie mają co kra:wściekła/y:ść tylko wózki maluszką!!!
Ja zostawiam wózek pod blokiem,ale u nas to duża wioska ,nikt sie nie odwarzył! Nawet by miał z tym problem bo non stop moherowe berety i bereciarze czają:-D.
A może BEATKO będziesz miała szczescie i sie odnajdzie:eek:!
 
stopi ja byłam z małym w minsku maz,oddział dzieciecy do bani,słyszałam o nim niepochlebne opinie,i miałam okazje sie o tym przekonac.Ja tam trafiłam z marszu bo mały miał goraczke ,pediatra nam powiedziała ze to napewno przez ta nereczke bo innych objawów nie było, była sobota i tam mieli nam zrobic badania a zrobiło sie 10 dni.kisili nas tam a dziecku nawet usg nie zrobili,jak wyszlismy to na drugi dzien poleciałam sama mu usg robic bo byłam w stachu ze to poszeżenie sie powiekszyło,ale wyszło nawet jakby ciutek lepiej,wiec jest szansa ze synkowi sie to wchłonie:happy:
A ktury szpital jest godny polecenia w wa wie,bo ja sie juz do minska nie wybieram w razie czego???Z miska trudniejsze przypadki to na niekłanska raczej odsyłaja.

My lezalysmy na pediatrycznym w Bielanskim. Szpital mam pod nosem a omijalam go szerokim lukiem i to byl moj blad. Oddzial pediatryczny odnowiony przez fundacje Polsat,wiec czulam sie jak w hotelu, a nie w szpitalu. Mialysmy swoj pokoik z lazienka.
I opieka medyczna rewelacja. Tam sa mlodzi lekarze stazysci i bardzo sie staraja i skacza przy pacjentach. Tak,ze moja dr prowadzaca z 4razy dziennie do nas przychodzila i wszytsko tlumaczyla omawiala wyniki badan i mowila co bedzie robione. Oprocz niej malysmy druga prowadzaca juz starsza dr. Mlodzi starzysci wszystko konsulytuja ze starszymi lekarzami. Przebadali Lene porzadnie. Lezalysmy 11dni i zrobili jej wszystkie badania i nawet te co nie byly konieczne, ale dla pewnosci wykluczenia pewnych chorob. Pielegniarki mile tak ze szok... Tam jak tylko cos nie tak wychodzi z moczu, lub jak dziecko ma biegunke, zatwardzenie to od razu robia usg. Wypis dostalam na 3 strony podaniowego - wszystko szcegolowo opisane, skierowania dalej do poradni. I to co fajne mam przyjsc z mala po 15pazdziernika na kontrole z badaniami do dr co nas prowadzila w szpitalu. Tak, wiec milo.
A i co wazne zdiagnozowali Lene w koncu, czego nie zrobili we wczesniejszych szpitalach.Ulozyli tez plan leczenia malej i w koncu zaczeli leczyc skutecznie :-) Mam porownanie do 2 wczesniejszych szpitali gdzie lezala Lena i Bielanski duzo odbiega od tamtych...
Powiem szczerze,ze nawet nie odczulam tych 11dni tam. Wogole nie czulam sie jakbysmy byly w szpitalu i kanapa do spania byla barzo wygodna :-) :-) :-) Zaskoczyl mnie ten oddzial. Ehh szybko z niego nie wypisuja, dopiero jak dokladnie przebadaja dziecko.. :-)
Nie jestem pewna , ale to jest chyba jedyny szpital gdzie matka jest z dzieckiem caly czas i ma bardzo dobre warunki do spania (rozkadana sofe).
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie a u nas przyszła jesień, szaro buro, pada i wieje, a cały czas było słoneczko, fakt, że zimno, ale zawsze to słoneczko.
Jak już pisałam na innym watku mój mały przewrócił się na brzuszek z plecków:-) Szkoda, że tego nie widziałam, pisałam w tym czasie o jego postępach.

beata co za chamstwo z tym wózkiem, ktoś musiał cię pilnować, że w tak krótkim czasie to się stało:szok:
 
ja to za to miałam inna sytuację. Poszłam do osiedlowego sklepu z wózkiem. (mieszkam tu 2 miechy) No i wjechałam, a baba do mnie, ale proszę wózek przed sklepem zostawić bo tu ciasno. jak się wkurw,,,,i mówię TO NIE PIES, ŻEBY PRZED SKLEPEM ZOSTAWIAĆ i wyszłam.
 
Kurcze, to już trzeba miec niezły tupet żeby wózek ukraśc :crazy::szok: Chyba kradną na sprzedaż, bo po co innego?? :eek::eek:.


jak widać niektórzy taki tupet mają:wściekła/y::wściekła/y:

u mnie była podobna sytuacja, co prawda nie mi ale mojej znajomej ukradli wózek dokladnie w taki sam sposób, ona mieszka na 3piętrze a w jej bloku nie ma windy, więc najpierw wzięła torebkę i małą i zaniosła do domu (wózek został na dole, już w klatce) a jak wróciła to nie było wózka (i zakupów które zrobiła a miała je w koszyczku pod wózkiem):crazy::crazy::crazy:
w ogóle nie rozumiem jak można coś komuś ukraść, ale zabrać wózek niemowlęcy to już jest naprawdę coś nieludzkiego.
dlatego ja zabieram wózek do domu (co prawda mam mniejszy problem z jego transportem bo mieszkam na parterze więc nie muszę go nigdzie wysoko wnosić, chociaż jeden plus)

Beatko współczuję, ale z drugiej strony nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, teraz twoje maleństwo ma nowe "4 kółka":tak::tak:;-);-)
 
ja to za to miałam inna sytuację. Poszłam do osiedlowego sklepu z wózkiem. (mieszkam tu 2 miechy) No i wjechałam, a baba do mnie, ale proszę wózek przed sklepem zostawić bo tu ciasno. jak się wkurw,,,,i mówię TO NIE PIES, ŻEBY PRZED SKLEPEM ZOSTAWIAĆ i wyszłam.

willsonka prawidłowy odruch, ja bym już więcej zakupów u takiego babsztyla nie zrobiła!!
albo zrobiła bym jej na złość i zebrała grupę kilku koleżanek mamusiek oczywiście razem z wóżkami i wszystkie razem wparowałybyśmy jej do tego sklepu i zrobiły niezłe zamieszanie, może by się babsko nauczyło, że dziecko: TO NIE PIES, ŻEBY PRZED SKLEPEM ZOSTAWIAĆ
 
reklama
mi raz probowano ukrasc wozek z przed nosa:tak: siedzialam w samochodzie karmiac mala a maz na przednim siedzeniu i wozek zostawilismy obok drzwi bo po karmieniu mielismy dalej isc na zakupy. nagle patrze a tu jakis mlody chlopak podbiega i lapie za wozek i chcial spie....maz szybko wylecial z samochodu, wtedy ten chlopak sie wystraszyl i zwial. nie wiem po h....byl mu ten wozek:eek: nas chyba w samochodzie nie zauwazyl dlatego sie pokusil. od tamtej pory jak ja karmie w samochodzie to maz stoi z wozkiem.
 
Do góry