reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

Właśnie wróciłam z usg...ktg mi nie zrobili...i chce mi się wyć...:baffled:
Adusia jest do tyłu w wymiarach o 4 tyg...już nie przybiera na wadze...Jak ja bym chciała,żeby była już przy mnie...Jednak historia lubi się powtarzać...to samo przeżywałam z Bartusiem w ostatnich tygodniach ciąży...
Jest duszno...spuchnięta jak prosiaczek...mąz zamiast mnie wspierać to wydarł się na mnie przez tel...że mu przeszkadzam...a mi się juz dziś nic nie chce...:sad:
 
reklama
Gustlicek trzymam kciuki:-)
Dziewczyny co do posiewu z pochwy to warto wydać te 30 czy 40zł Wyniki są dosyć szybko bo około tygodnia. Zapomniałam jak się ten skrót zwie ale jest to badanie w kierunku STREPTOCOCCUS AGALACTIE. Nie wiem czy przypadkiem nie można tego zrobić również w sanepidzie, nie jestem pewna. Mój ginekolog powiedział mi że warto to zrobić, muszą w przychodni do której chodzę informować każdą pacjetkę o takim badaniu, a jeśli się kobieta nie zgadza to zaznaczają w karcie. Ja robiłam w zeszłym tygodniu na wizycie i w tym miałam już wynik. Czyli pobrane w 37tyg. I przynajmniej mam pewność że wszystko jest ok. I oczywiście ten wynik mam mieć przy porodzie wraz z pozostałymi dokumentami.
 
Witam i ja już po ktg,z małym ok,wyszedł aż jeden mały skurczyk,ale przecież wcale na wiecej nie liczyłam:-Dbo tego sie spodziewałam.Aco do reszty to cisza teraz ktg we wtorek w dzień terminu,po cichu licze że sie nie doczekam,przy takich skurczach mam jakieś przecież szanse:-DA jak sie dalej nic nie ruszy to w przyszły wtorek na oddział.
gustlicku te chłopy to są naprawde pier....niete.:angry:współczuje ci takiego wsparcia:wściekła/y:.Ja wiem że sa przeważnie kochani i tak dalej,ale jak czasami porusza nerwy to tylko w łep przywalic aż zadzwoni:wściekła/y:Kochana nie martw sie musi byc dobrze,życze Ci szybkiego rozwiazania,trzymam kciuki:happy2:
alusia tak własnie dziś o tobe myślałam że chyba Jaśko daje sie we znaki że nie zagladasz.uściski dla małego od ciotki:-)
kasiurek widze ze nie masz lekko bidulko z Natanielkiem,zawsze jakies dziadostwo sie przyplacze do małego.Maxik zdrówka życze dla synusia.
fela to masz sie i ty ze swoim syneczkiem ,ciężkie nocki widze u ciebie.twój synóś już 2 tyg,a miałyśmy rodzic razem,ale ja jeszcze max 2 tyg.i też oczy na zapałki.pozdrowionka.:-)
 
Z przyjemnoscia informuje ze 13 lipca przyszedl na swiat nasz syn Thomas :-) Czyli plan w stu procentach wykonany mam dwoch mezczyzn urodzonych tego samego dnia :-) Wazyl 4100g i 58 cm jak bede miala moment to napisze wiecej
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane :-):-):-) TŻ poleciał w krótką traskę i zostawił lapka więc szybciutko muszę Was ponadrabiać, bo wiedzma wróci i znów będzie przy nim dumał :tak: Z mojm lapkiem nie mam jak pojechać bo brzunio zablisko kierownicy i ciężko drajwerować :zawstydzona/y: Byłam dziś na stosie badań przed cc i fartem udało mi się wcisnąć na USG ;-) termin zapisany miałam na 21 :tak: Roxanka waży +- 3339 jest pulchniutka i długonoga kość udowa wedle pomiaru na 39.9 tyg. Wachnięcie terminowe wedle terminu om a usg to jeden dzień czyli żadne :tak: do porodu narazie się chyba szykować sama nie ma zamiaru i chwała jej za to :-).
Co do fatum ciężarówkowego pod sam koniec to standardowo cosik musi iść stale po górę ... Przyszli wczoraj panowie montować ramy i drzwi ... palant który robił nam ściamy tak zp....ił robotę , że trzeba robić pół ściany odnowa :wściekła/y::baffled: jak tak dalej pójdzie to może za miesiąc dopiero sprowadzimy się do mieszkanka ... a w tej naszej zawalonej dotychczasowej klitce łóżeczko postawię chyba na suficie ... Wczoraj przyszedł mi wózek i wiecie co zrobiłam ;-) uprałam go :-) tak strasznie śmierdział jakaś chemią, że aż mnie skręcało i decyzja była błyskawiczna :tak: teraz pachnie płynem do płukania i słoneczkiem :-)
No dobra teraz lecę Was choć troszkę podczytać , bo sporo naprodukowałyście :-):-):-)
stopi69 kochanie maxik zdróweczka dla Ciebie i Leneczki :-) Zmartwiła mnie ta cała Wasza sytuacja ... co niektórych lekarzy powinno się wy.......ć na bruk przez takich idiotów dochodzi do niebezpiecznych sytuacji dla dzidziuniów ... Mam cichutką nadzieję, że choć pójdą po rozum do głowy i jak sytuacja się powtórzy zrobią Ci szybciutkie CC i Leneczka cała i zdrowa przywita się z ciociami na forum :-):-):-)
BeataZ dobrze słoneczko, że nic poważnego Wam się nie stało ... aż strach pomyśleć co by było gdyby ... Maxik zdróweczka dla Waszego dwupaczka i nie rozbijaj się już w ogródku :tak::-) Beatko dla Twojej mamy też maxik zdróweczka :-):-):-)
Sysia_waw słoneczko Ty już napewno po :-):-):-) Pozostaje życzyć Wam zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka :-):-):-)
makro10 kochanie to pozostaje życzyć Ci szybkiego rozwiązanka i pociechy z sunieczki :-):-):-)
daisy26 udanej zabawy na weselisku i szybciutkiego i łatwego porodziku zaraz po :-):-):-)
Gustlicek super wieści z mamusią :-):-):-) dużo zdrówka dla niej :-):-):-)
kinga12 Jo-anna annie22 gratulacje kochane dla Was i maxik zdróweczka dla bebisiątek :-):-):-)
Iwon kochanie zdróweczka dla Ciebie i Dominisia :-):-):-) Wszystko będzie dobrze :-):-):-)
Dla Wszystkich rozpakowanych już mamusiek i ich dzieciątek ZDRÓWKA ZDRÓWKA I JESZCZE RAZ ZDRÓWKA :-):-):-)
Uff udało się :-):-):-) Nasza kochana STOPI chyba w szpitalku została bo cosik nas nie odwiedza ... Lecę teraz szybciutko pooglądać inne wątki i porywam psiaczki na spacerek bo troszkę chłodniej się zrobiło :-):-):-)
Buziaczki :-):-):-)
 
Witam się w końcu i ja.
Niestety w humorku beznadziejnym:-( Akurat widzę że temat na tapecie był bardzo aktualny jak dla mnie. Właśnie wczoraj odebrałam wyniki posiewu i wyhodowano u mnie tą cholerną bakterię streptococus agaliace (paciorkowiec). Świadczy to o tym że jestem jej nosicielem a nie że zakażona. Poczytałam w necie, poryczałam się jak głupia i dopiero potem zadzwoniłam do gina. Powiedział że nie ma co się przejmować, że to ma co 3 kobieta i problem jest wtedy gdy nie wykryje się tego dziadostwa. A jak się wie że jest to poprostu podają antybiotyk podczas porodu. Zadzwoniłam też do szpitala i uzyskałam dokładnie taką samą informację. Pocieszam się wieć myślą że skoro wszyscy tak mówią to chyba wiedzą co robią. Nie zmienia to faktu jednak, że strasznie się boję o swoje dziecko. Popadam już chyba w jakąś paranoję :no:
 
Witam wszystkie lipcoweczki!
W koncu zebralam sie zeby cos napisac, mam nadzieje ze nie jest za pozno zeby do Was dolaczyc :)Termin z usg mam na 21 lipca czyli tylko 5 dni albo az 5 , bo czas zdaje sie jakby w miejscu stanal.Podczytuje Was prawie od samego poczatku i musze sie przyznac ze bardzo sie wciagnelam.Gratuluje wszystkim juz rozpakowanym mamusiom a za te jeszcze nie rozpakowane trzymam kciuki zeby nastapilo to jak najszybciej i bezbolesnie (o ile to wogole mozliwe, ale trzeba byc dobrej mysli).Pozdrawiam wszystkich serdecznie
 
Orzeszek24 witam serdecznie i zapraszam do częstszego odwiedzania i pisania:-)
Annie gratuluję synulka!!!
Teraz tak sobie myślę, że w lipcóweczkach to chłopaki górą. Tak mi sie mniej więcej wydaje, że na jedną pannę to ze dwóch przypada;-)
Iza nie martw się, mój gin też tak mówił wiec wiedzą pewnie co robią.
Beatko moze nie doczytałaś, ale Stopi dziś rano miała się zgłosić do szpitala. Tak wiec trzymamy kciuki, aby trafiła na odpowiedzialnego i rozsądnego lekarza. Idę chyba jakiś apap zażyć, bo mnie tak głowa strasznie dziś boli. Ale wcześniej ciśnienie zmierze, może wystarczy coś do picia i sen..... Odezwe się pewnie dopiero jutro więc życzę wszystkim spokojnego i miłego wieczorku:-)
 
Jaka jestem wściekła to nawet sobie sprawy nie zdajecie !!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Wspominałam wam wcześniej, że wybieram się dziś na ostatnią chyba już przed porodem wizytę do swojej ginki, bo też do dzisiaj miałam wypisane L4. No więc zgodnie z wcześniej umówioną godziną jadę do lekarza i co ?? Poradnia kobieca zamknięta, :szok::szok::szok: nie ma lekarki, i nie ma też położnej, która zawsze miała dyżur, żadnej informacji na drzwiach, że lekarz się spóźni, że wcale nie będzie, nic kompletnie zero. Skoro info żadnego nie było no to dzwonię do swojej gin, a ona nie odbiera ( próbowałam kilka razy),:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no to dzwonię ponownie na numer do rejestracji poradni kobiecej, odzywa się automatyczna sekretarka i tam słyszę komunikat: „Poradnia K w czwartki jest nieczynna”. :baffled::baffled::baffled: Wrr……
To po co umawiali na czwartek pacjentki, skoro wiedzieli, że mają zamiar zmienić godziny przyjęć – sama przecież sobie terminu nie wymyśliłam. A jak już coś musieli zmienić to wystarczyło tylko zadzwonić i poinformować o tym, że lekarz danego dnia nie przyjmuje, przecież mają w karcie nr tel, :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Wściekła jestem jak cholerka….
I teraz sama nie wiem co robić?? :confused::confused::confused:Pójdę jutro z samego rana do poradni i zobaczę: jeżeli będzie moja gin to chyba nie będzie problemu, gorzej jak jej nie będzie, :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wtedy chyba zostanie mi tylko iść do ogólnego aby on wypisał mi L4 – nie chcę zaczynać macierzyńskiego przed porodem :no::no::no:!!!! Jak tam jutro pójdę to nie chcę być w skórze kobitki w recepcji…z samego rana takie o…pe…er…ki dostanie, że szok. :szok::szok::szok:
Pomimo tego, że chodziłam do lekarza państwowo, to przez całą ciążę nie narzekałam na opiekę, no ale po dzisiejszym dniu to na pewno zdanie zmieniłam…
Uciekam aby wam humoru nie popsuć, może wpadne wieczorem...
 
reklama
annie serdecznie gratuluję

ech ja mam nadzieję że jutro takich przygód mieć ne będę u lekarki
w sumie L4 mam do 28.07 więc spokojnie mam czas, w razie czego to się wybiorę w poniedziałek, ale wolałabym jutro bo zaczęłam puchnąć i mam lekko wyższe ciśnienie... ale jeszcze w normie... a zawsze miałam książkowe..
 
Do góry