reklama
witam dziewczyny
kinga, jo-anna serdeczne gratulacje
stopi trzymam kciuki żeby w końcu rozwiązali ci ciążę i żeby wszystko ładnie poszło
mam nadzieję, że już dziś będziesz tulić Lenkę i że wszystko będzie dobrze - trzymam mocno kciuki
"zmarnowali dziecko" siostra babci mówi tak o swojej córeczce, która urodziła się martwa :-( z winy lekarzy, to chyba jakieś eufemistyczne określenie na błąd w sztuce lekarskiej, żeby nie brzmiało "zabili mi dziecko"
ja jutro idę po wynik, ale chyba jest wszystko ok, bo moja lekarka miała dzwonić jakby nie było, a jux prawie 3 tyg. minęły od badania
dzisiaj obudziłam się o 6 rano, ale po wypiciu kakao jeszcze pospałam, to chyba z ekscytacji tak wcześnie się obudziłam, bo dziś zaczeli mi montować nową kuchnię... jak zwykle nie ma tak żeby wszystko było bezboleśnie, okazało się że podano nam zły wymiar i brakuje nam na szerokość z 2 cm kafelków na szczęście to mozaika, więc może da się jakoś dokleić, poza tym zapomnieliśmy o gniazdku do halogenów i hehe będzie trzeba kuć wrrr...
no ale poza tym jest fajnie
kinga, jo-anna serdeczne gratulacje
stopi trzymam kciuki żeby w końcu rozwiązali ci ciążę i żeby wszystko ładnie poszło
mam nadzieję, że już dziś będziesz tulić Lenkę i że wszystko będzie dobrze - trzymam mocno kciuki
"zmarnowali dziecko" siostra babci mówi tak o swojej córeczce, która urodziła się martwa :-( z winy lekarzy, to chyba jakieś eufemistyczne określenie na błąd w sztuce lekarskiej, żeby nie brzmiało "zabili mi dziecko"
kaciuszka ja nie mialam i nie wiem kiedy powinno sie robic? tez nad tym mysle...
ja jutro idę po wynik, ale chyba jest wszystko ok, bo moja lekarka miała dzwonić jakby nie było, a jux prawie 3 tyg. minęły od badania
dzisiaj obudziłam się o 6 rano, ale po wypiciu kakao jeszcze pospałam, to chyba z ekscytacji tak wcześnie się obudziłam, bo dziś zaczeli mi montować nową kuchnię... jak zwykle nie ma tak żeby wszystko było bezboleśnie, okazało się że podano nam zły wymiar i brakuje nam na szerokość z 2 cm kafelków na szczęście to mozaika, więc może da się jakoś dokleić, poza tym zapomnieliśmy o gniazdku do halogenów i hehe będzie trzeba kuć wrrr...
no ale poza tym jest fajnie
to zapytaj adudz i daj znać, czego się dowiedziałaś.
ja czytam sobie w necie na ten temat. podobno w pochwie zawsze są jakieś bakterie, a podstawę do zrobienia posiewu daje nieprawidłowe ph.
tak, ale teraz zaleca się [póki co nie są to badania obowiązkowe, tylko zalecane, jak na hiv], żeby przed porodem zrobić, bo te bakterie dla nas są nieszkodliwe, nie dają objawów, a dziecko może się zarazić i to już nie jest takie lajcikowe
ja bym zrobiła jak najszybciej [w tej sytuacji] może jeszcze wynik da się odebrać przed porodem i zawsze choćby na porodówce będzie można pokazać jak się sprawy mają, niekiedy dają antybiotyk jeszcze w ciąży a czasem czekają do porodu i wtedy aplikują...
fela_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Styczeń 2009
- Postów
- 1 467
cześć dziewczyny....wieki tu nie zaglądałam.No ale jak to mówią, ciąża ciązy nie równa i dziecko dziecku tez. Moje pierwsze to był ksiązkowy przykład. 3 h snu, karmienie i znowu 3 h snu...no ale teraz to mam wycisk. Nocka to 1h snu, 1 h karmienia i tak w kółko. No i jeszcze ten czujnik który włącza mu sie jak odkładam go do kołyski. Ledwo dotknie materacyka i już łeeeee. Musze wyczaić jak sie go wyłącza...
wszystkim mamusiom gratulacje..widze, ze niektóre spakowane sie tu jeszcze męczą. Ja w sumie też do terminu mam jeszcze 5 dni a tymczasem moje maleństwo ma juz ponad dwa tygodnie. Leci ten czas okrutnie...
wszystkim mamusiom gratulacje..widze, ze niektóre spakowane sie tu jeszcze męczą. Ja w sumie też do terminu mam jeszcze 5 dni a tymczasem moje maleństwo ma juz ponad dwa tygodnie. Leci ten czas okrutnie...
adudz82
Lipcowa mamusia :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2009
- Postów
- 1 394
Lecę na usg i ktg...trzymajcie kciuki...;-)
zaciśnięte mocno
na na swoją wizytę muszę jeszcze parę godzinek poczekać ;-);-)
A
Alusia8989
Gość
Cześć Dziewczyny \
Przepraszam że wogole się nie odzywam ale Mój Jasiek zabiera mi cały czas ) nie mam czasu nawet zrobić siku nie pozwala mi kompletnie na nic .. nie mam kiedy zjeść nie moge Męża przytulić ale wszystko da się przeżyć i jakoś sobie radze
W nocy śpi po 2h potem pobudka i patrzy sobie na nas ) Kochany Maluszek )
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty
Życze wszystkim nierozpakowanym mamusią bezbolesnego i szybkiego porodu ) a teraz odpoczywajcie potem nie będzie czasu )
A wszystkim mamusią życze wytrwałości, spokoju i uśmiechu
Buziaki Dziewczyny !!
Przepraszam że wogole się nie odzywam ale Mój Jasiek zabiera mi cały czas ) nie mam czasu nawet zrobić siku nie pozwala mi kompletnie na nic .. nie mam kiedy zjeść nie moge Męża przytulić ale wszystko da się przeżyć i jakoś sobie radze
W nocy śpi po 2h potem pobudka i patrzy sobie na nas ) Kochany Maluszek )
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty
Życze wszystkim nierozpakowanym mamusią bezbolesnego i szybkiego porodu ) a teraz odpoczywajcie potem nie będzie czasu )
A wszystkim mamusią życze wytrwałości, spokoju i uśmiechu
Buziaki Dziewczyny !!
Witam Lipcóweczki
W kwestii posiewu, z tego co mi wiadomo to np. w Warszawskich szpitalach wymagają tego badania na izbie przyjęć, zazwyczaj robi się je w 36 - 37 tygodniu - ja miałam w 36. Wychodowali u mnie bakterię, ale na szczęście niegroźną. Lekarz powiedział, że po pierwsze to bakterie są w pochwie zawsze a posiew robi się żeby zobaczyć czy któreś się za bardzo nie rozmnożyły a po drugie posiew to informacja pediatry - po porodzie wie co robić z maluchem i czy coś mu nie zagraża.
Chociaż dodał, że są też bakterie bardzo "niefajne", które mogą być naprawdę groźne. Więc myślę, że warto posiew zrobić czy jest wymagany czy nie. Prywatni lekarze raczej je zlecają, nie wiem jak sprawa wygląda w państwowej służbie...
Z antybiotykami to tak jak napisała FIOLETOWA czasem dają od razu, czasem czekają do porodu itp. Ja dostałam od razu, bo mieliśmy jeszcze czas żeby podleczyć
W kwestii posiewu, z tego co mi wiadomo to np. w Warszawskich szpitalach wymagają tego badania na izbie przyjęć, zazwyczaj robi się je w 36 - 37 tygodniu - ja miałam w 36. Wychodowali u mnie bakterię, ale na szczęście niegroźną. Lekarz powiedział, że po pierwsze to bakterie są w pochwie zawsze a posiew robi się żeby zobaczyć czy któreś się za bardzo nie rozmnożyły a po drugie posiew to informacja pediatry - po porodzie wie co robić z maluchem i czy coś mu nie zagraża.
Chociaż dodał, że są też bakterie bardzo "niefajne", które mogą być naprawdę groźne. Więc myślę, że warto posiew zrobić czy jest wymagany czy nie. Prywatni lekarze raczej je zlecają, nie wiem jak sprawa wygląda w państwowej służbie...
Z antybiotykami to tak jak napisała FIOLETOWA czasem dają od razu, czasem czekają do porodu itp. Ja dostałam od razu, bo mieliśmy jeszcze czas żeby podleczyć
Kasiurek1983
Fanka BB :)
Witam !!!!!
wiem wiem nie ozdywalam sie kupe czasu, ze tak brzydko powiem. Ale odkad mały jest w domku czasu nie mam, musze go wyleczyc, w spzitlau nabawil sie potówek z kotrymi walczylam i udalo mi sie zwalczyc je "wodnym krochmalem" na co nie wpadlabym nigdy , smarowalam sudocremem linomagiem itd, i tak przez pare dni i zadnych efektów dopiero ten krochmal pomogl i to tego samego dnia było wiadac roznice.
teraz walczymy z pleśniawkami, bo przez 5 tygodni byl faszerowany antybiotykami no i jego flora bakteryjna jest w szczatkach ze tak powiem, a nie wiem z czego mogłoby one sie wziasc bo butelki smoczki i cała reszte sterylizujemy itd itp :]
no ale juz powoli znika choc ten aphtin to nie dziala z abardzo, za to szczotkuje małemu jezyk woda przegotowana z cytryna bo plesniawki nie znosza kwasnego środowiska, cyz bedzie działac to wam napisze:]
Pozatym rosniemy na wadze, jutro idizemy do lekarza z tymi plesniawkami i zapytac sie o przejscie z jednego jedzonka na drugie bo na razie jest na PRE NAN na dzieci i noworodków z niska masa urodzeniową .
takze juz mamy ponad 3 kilo choc ja cos cuzje ze raczej zblizylismy sie do magicznych 4 :]
wiem wiem nie ozdywalam sie kupe czasu, ze tak brzydko powiem. Ale odkad mały jest w domku czasu nie mam, musze go wyleczyc, w spzitlau nabawil sie potówek z kotrymi walczylam i udalo mi sie zwalczyc je "wodnym krochmalem" na co nie wpadlabym nigdy , smarowalam sudocremem linomagiem itd, i tak przez pare dni i zadnych efektów dopiero ten krochmal pomogl i to tego samego dnia było wiadac roznice.
teraz walczymy z pleśniawkami, bo przez 5 tygodni byl faszerowany antybiotykami no i jego flora bakteryjna jest w szczatkach ze tak powiem, a nie wiem z czego mogłoby one sie wziasc bo butelki smoczki i cała reszte sterylizujemy itd itp :]
no ale juz powoli znika choc ten aphtin to nie dziala z abardzo, za to szczotkuje małemu jezyk woda przegotowana z cytryna bo plesniawki nie znosza kwasnego środowiska, cyz bedzie działac to wam napisze:]
Pozatym rosniemy na wadze, jutro idizemy do lekarza z tymi plesniawkami i zapytac sie o przejscie z jednego jedzonka na drugie bo na razie jest na PRE NAN na dzieci i noworodków z niska masa urodzeniową .
takze juz mamy ponad 3 kilo choc ja cos cuzje ze raczej zblizylismy sie do magicznych 4 :]
reklama
Kasiurek1983
Fanka BB :)
dziewcyzny własnie cos mmi sie przypomnialo, tu u nas na forum jest weterynarz prawda? kiedys mowilismy o lekach witaminkach dla psów aby nie wypadala im tak siersc czy ktoras pamieta co to byly za witaminki ? bo ja zpaomnialam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 713 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 127 tys
- Odpowiedzi
- 36
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: