reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2009

witam.

Zapytam z ciekawosci...
Czy macie 'wykupiona' polozna?
W szpitalu, gdzie bede rodzic mozna dodatkowo oplacic polozna... ale czy jest sens? na pewno inaczej beda na Ciebie patrzec i pomagac wiecej, ale 300zl ulica nie chodzi... wydaje mi sie, ze to zbedny koszt. Jesli sie myle to mnie uswiadomcie :tak:
 
reklama
witam.

Zapytam z ciekawosci...
Czy macie 'wykupiona' polozna?
W szpitalu, gdzie bede rodzic mozna dodatkowo oplacic polozna... ale czy jest sens? na pewno inaczej beda na Ciebie patrzec i pomagac wiecej, ale 300zl ulica nie chodzi... wydaje mi sie, ze to zbedny koszt. Jesli sie myle to mnie uswiadomcie :tak:

Mówia tak,ze fajnie jest rodzic w szpitalu, w którym albo pracuje Twój lekarz prowadzący lub w którym położną wypukisz... i lekarz i połozna o swoje rodzące potem jakoś tam lepiej dbają...

najpierw miałam rodzic we Wrocławiu,ale ten mój szpital do 19.07 jest zamkniety na remont a po remoncie bedzie sajgon bo kolejna porodówka sie zamyka i wybrałam poród w małym podwrocławskim miasteczku, o porodówce którego dużo słyszałam dobrego.

We Wrocławiu miałam rodzić w szpitalu, gdzie mi mówiono,ze wszystkie położne sa kochane i nie ma sensu płacić za usługo konkretnej, bo jak sie bedzie współpracowało z nią to bedzie wszystko w najlepszym porządku. A usługa by kosztowała 600 zł, wiec stwierdziłam,ze 600 zł to mi zal i jak one są wszystkie takie super to po co mam jeszcze dodatkowo płacić za coś, za co ona i tak kasę dostaje...
ale jak zmieniłam szpital na podwrocławski, to pomyślałam,ze moze jednak wezmę i umówie sie z położną...choc tam też wszystkie polozne sa chwalone.. ale tam ta usługa kosztuje 300zł to dwa razy mniej niz we Wrocławiu. To dla mnie zupełnie nowy szpital, wiec bede sie z nią pewniej czula...
 
witam.

Zapytam z ciekawosci...
Czy macie 'wykupiona' polozna?
W szpitalu, gdzie bede rodzic mozna dodatkowo oplacic polozna... ale czy jest sens? na pewno inaczej beda na Ciebie patrzec i pomagac wiecej, ale 300zl ulica nie chodzi... wydaje mi sie, ze to zbedny koszt. Jesli sie myle to mnie uswiadomcie :tak:

dziuuula ja mam swoją położną i dokładnie tyle samo ta "przyjemność kosztuje" ale tak na prawdę to w sumie wolę mieć kogoś kto udzieli jakiejś pomocy, przy porodzie jak i po porodzie, wiadomo, że można trafić na dobrą i przyjazną położną na dyżurze,ale jeżeli taka położna wie, że coś z tego jej wpadnie do kieszeni to troszeczkę lepiej się tobą zaopiekuje,
 
jak tak czytam o tych waszych mężczyznach, to już nie wiem sama, czy mój jest wyjątkiem, czy jeszcze go za dobrze nie znam. przy porodzie to on musi być,bo jak mówię, że może niee, to się dąsa. swoją drogą boję się, że mi zemdleje,ale uparcie twierdzi,że chce być i koniec. ok, z piciem to nie ma problemu, bo on w ogole nie wychodzi na piwko. czasami kupi sobie i w domku popija albo przy jakiejś okazji. z tego akurat się cieszę.
obiecał mi, że do porodu zero alkoholu, bo koniecznie chce być wtedy ze mną... taki jest mój mąż. uparty

Ja tak jak Ty Kaciuszka mam takiego Anioła w domu. Czasem się nawet zastanawiam, czym sobie na to w życiu zasłużyłam.

A jak wróciłam wczoraj od fryzjera, to ani słowa nie powiedział. Jak mu to wytknęłam, to stwierdził, że on nie widzi w ogóle różnicy i wyglądam tak jak wcześniej:no:
Załamać się można.

Ja właśnie też wróciłam od fryzjera i ciekawa jestem, czy mój Mąż zauważy jak wróci z pracy :-)


dziuuula ja mam swoją położną i dokładnie tyle samo ta "przyjemność kosztuje" ale tak na prawdę to w sumie wolę mieć kogoś kto udzieli jakiejś pomocy, przy porodzie jak i po porodzie, wiadomo, że można trafić na dobrą i przyjazną położną na dyżurze,ale jeżeli taka położna wie, że coś z tego jej wpadnie do kieszeni to troszeczkę lepiej się tobą zaopiekuje,

Zgadzam się z adudz82, też mam swoją położną. Wiem, że powinno to wszystko być bezpłatne i normalne. Ale uważam, że święty spokój nie ma ceny...
 
Witam sie Dziewczyny nadal 2w1:-)Pogoda do niczego,a wiec nic sie nie chce,pewnie przeleze caly dzien do gory brzuchem:-)No chyba,ze wyskoczymy z mezem gdzies na spacer
Milego dzionka Kochane:-)
 
Wrocilam z USG. I juz smiac mi sie chce z tego wszystkiego i zupelnie zluzowalam :-):-):-).
Moje dziecko zamiast rosnac kurczy sie i to tak konkretnie , bo np. nozki juz sa dzis mniejsze niz byly 2 dni temu o 2tyg. A termin porodu wg. tego USG to juz wogole kosmiczny - 2 tyg po moim z miesiaczki, a 3 tyg po pierwszych terminach z USG.:-D:-D:-D:-D Mam zrobic kolejne USG za 7dni i zobaczyc czy urosla cos. Ja jednak juz luzuje i nie bede juz chodzic na USG, bo to bez sensu. Blad pomiaru jest zbyt duzy i nie chce sie tym stresowac. Wole poczekac i jak sie urodzi to bedzie wiadomo jaka jest.
A dziwne , bo ze wzgledu na maly brzuszek (ktory wg dzisiejszych pomiarow urosl o 1,5tyg :-D:-D) mam chodzic 2 x w tyg. na KTG. Co ma jedno z drugim wspolnego , nie wiem...

Poprostu moja corcia z pomiarami w dlugosci znacznie do przodu z 31tyg, w 38tyg zrobila sie malym kurdupelkiem :tak::tak: No coz widocznie nie chce byc juz modelka, tylko tak jak tatus , teraz zeglowac sie jej zachcialo:-D:-D teraz wg pomiarow jest na granicy normy, ale glowe to ma wielka!!!
witam.

Zapytam z ciekawosci...
Czy macie 'wykupiona' polozna?
W szpitalu, gdzie bede rodzic mozna dodatkowo oplacic polozna... ale czy jest sens? na pewno inaczej beda na Ciebie patrzec i pomagac wiecej, ale 300zl ulica nie chodzi... wydaje mi sie, ze to zbedny koszt. Jesli sie myle to mnie uswiadomcie :tak:

Ja nie mam wykupionej poloznej, bo takie mam poglady, ze nie i koniec. Choc dzis jak bylam na USG to lekarz mi zaczal gadac, ze lpeiej miec polozna oplacona, zwalszacza teraz w Warszawie jak sa przepelnione porodowki. Oczywiscie dla swojego psychicznego komfortu i zeby byla caly czas przy rodzacej.
Przyjemnosc ta kosztuje 1000zl w tym szpitalu co pracuje ten lekarz i tam jest to usluga legalna:szok::szok::szok:. W niektorych jest powiedziane - nie mozna wykupic poloznej, a wiadomo, ze robi sie to na boku. jednak uwazam, ze 1500-2000zl za polozna to nawet jak na Warszawe za duzo!!!!!!!!!!!!!!
300zl to mysle, ze to maly wydatek w porownaniu do tych cen co ja znam:tak:
 
Ostatnia edycja:
Czejsc dziewczynki:-)
Ja dopiero kawke dopijam,bo rano nie miałam czasu,szybkie sniadanko i 2,5 h u fryzjera,włoski umalowane i podciete,wygladam wreszcie jak człowiek wiec moge juz jechac rodzic,a z nowego salonu jestem zadowolona kolorki ok i jeszcze taniej niż tam co chodze,i jeszcze szampon litrowy mi fryzjerka sprzedała bede miała na jakiś czas zapasik.:-)
tylko obiawów porodowych nadal brak,wkurza mnie to bardzo,bo wszyscy lekarze mi krzyczeli ze jak doczekam do poczatku lipca to bedzie dobrze i nie mam szans doczekac do terminu i głupia niepotrzebnie narobiłam sobie nadzieji,bo teraz czekam na poród jak na zbawienie jakieś,podziwiam dziewczynki które sa po terminie i takie cierpliwe:happy2:
beata fajny pomysł z tymi foteczkami i współczuje uczulenia,mam nadzieje ze ci szybko przejdzie.:tak:
ciekawe jak tam nasza iwon i ada pewnie akcja sie rozkreciła bo by sie juz odezwały:happy2:
Swoja droga to tez jestem ciekawa czy maz zauważy ze byłam u fryzjera bo mu nic nie wspominałam ze sie wybieram.A on jest ciezki do takich odkryc.śmieje sie z niego ze nawet jak bym pół wypłaty na ciuchy wydała to by nie wiedział,bo on zadko zauważy ze cos nowego założyłam.ślepe te nasze chłopy i co zrobic,widza to co chca:baffled:
 
stopi dobrze ze już sie nie martwisz dziewczyno bo to małej nie słóży raczej,na pewno wszystko bedzie dobrze.:-)
a te ceny warszawskich położnych to jakiś kosmos,nie miałam pojecia ze tyle to może kosztowac.:szok:

SYLWIA. M SERDECZNIE GRATULUJE MALEŃSTWA
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie, a ja dziś już byłam z kumpelami na lodach i hot-dogach, pycha:-) Teraz kawusie piję. Mój już powiedział, ze nie pije do porodu, zobaczymy czy wytrzyma, w poniedziałek ze znajomymi się widzimy to przetestuje go;-) Chyba się przejął tym, że go nie wpuszczę na salę porodową:-D
A objawów porodu dalej nie widać, nic kompletnie...

stopi naprawdę patrząc co piszesz to te pomiary z usg są do d..., który pomiar najbardziej prawidłowy widzę, żaden lekarz nie potrafi określić. Także bądź dobrej myśli:tak:, to już chwilka do porodu, musi być dobrze bo trzymamy wszystkie kciuki:happy2:. Tylko nie potrzebnie ci namieszali w głowie.
Dziuula ja nie mam wykupionej położnej i nie mam zamiaru mieć, wiem że u nas jest ciężko to zrobić bo nie wiadomo która będzie miała dyżur, ale tak po za tym w końcu dostają wypłatę za swoją pracę, tak jak każdy.
https://www.babyboom.pl/forum/members/beata1973-51244.htmlBeata 1973, to trzymam kciuki za wizytę.
 
Ostatnia edycja:
Do góry