reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2009

Co do opalania to ja w maju jak bylam we Wloszech to spokojnie sie opalalam (wiadomo, ze brzusia nie ;-) ) nawet nozki do polowy sobie zjaralam :-) :-) Plam nowych nie mam, ale nie wiec czy to zaleta mojej skory, czy krem na przebarwienia w ciazy Dax cosmetic tak zadzialal :confused::confused::confused:
 
reklama
Dziś pomimo tego upału, zaliczyłam dwa spacerki po 40min, zastanawaiałam się czy dojdę, ale jakoś ok, potem chłodny prysznic bo ciekło ze mnie i czuje się super:-) Stwierdziłam, że przed porodem nie mogę zrezygnować ze spacerków, bo sił na poród nie będzie, jakąś formę trzeba zachować:tak:
Gustlicek mnie brata mały też spytał jak dzidzia wyjdzie i powiedziałam podobnie, że dołem brzucha, myślałam, ze to starczy, a on że dzidzia popsuje mi brzuch:-D i się zaczął martwić biedak. To mu wytłumaczyłam, że tak jak u jego mamusi szybko się naprawiy:-)

Co do opalania, to też się trochę opalam, ale twarz chowam bo mi właśnie te plamy od słońca się pojawiają coraz bardziej. W ogóle robię się piegowata w ciąży..

Idę obiadek gotować i potem muszę nadrobić czytanie bo tak dużo piszecie od rana.
U mnie w domku na dole chłodno i przyjemnie, chyba sypialnie przeniosę na te ostatnie tygodnie na dół.
 
Witam sie i ja w upalny dzionek:-)
Dzisiaj mam termin wg OM,ale niestety absolutnie nic nie wskazuje na to,zebym miala w najblizszym czasie rodzic:-(Tylko stopy daja mi potwornie popalic(no ale widze,ze sporo Dziewczyn tez sie z tym boryka) i czytalam wlasnie przed chwilka,ze to na tym etapie(po 36tyg) swiadczy,ze organizm jest juz gotowy do porodu, czyli ''przygotowany na różne okoliczności, np. na utratę sporej ilości krwi w czasie porodu. Zgromadzona w tkankach woda zostaje wtedy wchłonięta do naczyń krwionośnych, likwidując tym samym straty płynów ustrojowych.''
Przed chwila probowalam wymoczyc je w chlodnej wodzie,ale niewiele to dalo:-(
Kochanus gratuluje serdecznie!
Trzymajcie sie Kobitki cieplutko,ja lece robic obiadek:-)
Milego dzionka
 
Alusia - jak troche tej coli skubniesz to nic ci nie bedzie - my tu wszystkie od czasu do czasu grzeszymy cola ;-) Plus nie wiem jak wam ale mnie super robi na mdlosci. A goraco kapiel to po co ci kobito? Ja od wczoraj tylko na letnim prysznicu jade i jakos dzieki temu nie mdleje :tak:

Karola - tez wlasnie mysle zeby w nocy jednak wentylator dzialal ale byl ustawiony np. na sciane a nie na mlodego. Bo normalnie w nocy jest taka duchota ze i nas i dzieciakow szkoda...

Odkrylam uroki siedzenia w domu w te wakacje - na dwojce leci DOM :tak: Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam ten serial - jakos zaczynam doceniam zmywarke, laptopa i tanie linie lotnicze :tak:
 
hej dziewczyny

ja dopiero teraz bo mam dzień z przeżyciami
po pierwsze upał jak ch... wczoraj fajnie polało a dziś od nowa parówa
rano poprosiłam tatę, żeby podwiózł mnie do roboty zawieźć zwolnienie, to tylko 1.5 km ode mnie od domu, no i jedziemy, już jesteśmy pod firmą, tata włączył kierunkowskaz [a zrobił to na bank, bo jest pod tym względem faszystą, zawsze włącza kierunkowskaz] i ma skręcać w lewo a tam baba wyprzedza go z lewej - teren zabudowany, a ona pogina ze 100 na godzinę, tata po hamulcach, ona nas wyprzedziła, wjechała na pobocze, zarzuciło ją na środek, piruecik i wylądowała na drugim poboczu... myśmy czekali aż otworzą nam bramę, patrzymy czy ona się rusza, próbuje wyjechać, wysiadła... ja poszłam do firmy zostawiłam zwolnienie a ta podeszła do taty i wydziera się na niego, że kierunku nie miał, on do niej że tu się jeździ 50 a nie 100... ona że tyle nie jechała [taaaak bo przy 30 na godzinę łatwo wpada się w poślizg, robi kółko na środku jezdni i ląduje w rowie] jakoś nie zauważyła że przekroczyła prędkość i jeszcze z tekstem że szkoda że w nas nie walnęła...
zanim wróciłam to już sobie poszła, ale bym ją chyba zatłukła tam
a miejsce jest takie, że długa prosta i każdy tam zasuwa, mają nam radar ustawić...
już w sumie drugi raz prawie wypadek w tym miejscu miałam, bo w zeszłym roku jak też miałam skręcać a z naprzeciwka jechały samochody, to się zatrzymałam i nagle słyszę z tyłu pisk, gdybym szybko nie pojechała do przodu to by mi się dostawczy w moje polo władował...

potem już było milej, bo jak się uspokoiłam, to poszłyśmy z mamą do kumpeli, która urodziła trzy tygodnie temu
jakie słodkie maleństwo... :-) posiedziałyśmy, pogadałyśmy sobie, czad... i właśnie wróciłam, zaraz chyba idę pod zimny prysznic...
 
uff ja już zrobiłam obiadek, teraz nogi do góry i czekam na mężusia
też mam ochotę na jakis napój orzeźwiający hehe zdarza mi się pić Bavarię, ale przyznaję, że po dwóch łykach odechciewa mi się.teraz to wypiłabym własnie zimną colę :-)
chyba będzie burza

url=http://zasuwaczki.bejbej.pl/]

10535.png


[/url]
 
W taki upał to się z wentylatorem trzeba zaprzyjaźnić...
Ja siedze teraz pod Warszawą a z wczorajszej ulewy to ledwo pare kropelek miałam :/

Jak będziecie w szpitalu po porodzie - chodzi mi o dzwiewuszki które się na inflancką szykuja nie dajcie się wypisać za szybko i bez wyniku bilirubiny - chyba tak się to pisze ogólnie chodzi o to od żółtaczki. Pisze o tym bo koleżanka 06.06 urodziła o 4 rano a 07.06 po 12 godzinie była już w domu żółtaczke mały jeszcze ma :/ nawet jej nie powiedzieli że ma zrobić na to badania pomimo że jak dwa dni później była na zdjęciu szwów to widzieli że mały jest żółty ale powiedzieli że samo przejdzie...
 
Na cole i ja sobie pozwalam nieraz,jak sie bedzie karmic piersia to wtedy trzeba bedzie przystopowac z takimi napojami.
Co do opalania to nawet jak bym chciała to bym nie dała rady,słońce mnie po prostu wykańcza i uciekam przed nim gdzie sie da.Ale już nie moge na siebie patrzyc taka blada jestem,lubie takie opalone ciałko.ale nic wytrzyma sie do nastepnego sezonu,koleżanka mi mówiła ze karmiąc nie można kożystac z solarium bo można dziecko poparzyc.a czy tak jest to nie wiem bo nie pogłebiałam się w ten temat.
Nad wawą podobno znowu pada,a u mnie tylko temperatura spadła ze 2 stopnie.ale już sie tak przynajmniej nie lepie.może sie zmobilizuje i znów jakies okienko umyję.I na naleśniki mam chec to sobie usmaże:-)
 
Karola wiem, ze brzucha nie wolno :-) tylko twarz, dekold, nogi... na brzuch zawsze cos bialego, zeby promienie odbijalo.
Zawsze na sloncu godzinami moglam wysiedziec i teraz tez mi to nie przeszkadza.
Dziwie sie, ze zadnych typowych objawo nie mam... np jak opuchniete nogi czy oslabienie z powodu goraca. Ale to powod do radosci i nie zaglebiam sie :-D

Tak sobie mysle, ze w szpitalu przy takiej pogodzie nie wyrobie.. :no:
tam dopiero bedzie duszno i parno... trzeba sie zastanowic nad malym wiatraczkiem, :-D bo na otwarte okna i swieze powietrze nie ma co liczyc.

A co do coli.. to i ja sobie pozwalam... mysle, ze nie ma sensu odmawiac sobie tego i owego. Wszystko jest sprawa indywidualna.

Milego wieczoru dziewczyny...i chlodnej nocki :-)
 
reklama
W taki upał to się z wentylatorem trzeba zaprzyjaźnić...
Ja siedze teraz pod Warszawą a z wczorajszej ulewy to ledwo pare kropelek miałam :/

Jak będziecie w szpitalu po porodzie - chodzi mi o dzwiewuszki które się na inflancką szykuja nie dajcie się wypisać za szybko i bez wyniku bilirubiny - chyba tak się to pisze ogólnie chodzi o to od żółtaczki. Pisze o tym bo koleżanka 06.06 urodziła o 4 rano a 07.06 po 12 godzinie była już w domu żółtaczke mały jeszcze ma :/ nawet jej nie powiedzieli że ma zrobić na to badania pomimo że jak dwa dni później była na zdjęciu szwów to widzieli że mały jest żółty ale powiedzieli że samo przejdzie...


Wlasnie wiem, ze teraz przez to ze remont i tyle rodzacych nie wyrabiaja z miejsami i zaraz w drugiej dobie wypisuja !!! Ja raczej tam bede rodzic (chyba, ze jeszcze cos sie zmieni) i troszke mam mieszane uczucia jak to teraz tam jest. Choc lekarz prowadzacy zapewnia mnie, ze jak juz remont sie skonczy, czyli poczatek lipca, to wszystko wroci do normy. Pozyjemy zobaczymy :-)

A ogolnie jak kolezanka wspomina tam porod???
A Ty w ktorym szpitalu chcesz rodzic??
 
Do góry