Cześć Babeczki! Wczoraj w ogóle nie wchodziłam na forumRazem z m wzięliśmy sobie dzień urlopu i fru do Kraka na zakupy. Nie nakupiliśmy za wiele - kilka t-shirtów, spodenki, m buty, ale miły wypadzik. Po południu wizyta u dentysty (nooo, tym razem było git znieczulenie zadziałało i nic a nic nie czułam!) Potem chłopaki pojechali na basen - my z nimi ale jako obserwatorki - jejku jak słodko wygląda taki maluch w kąpielówkach i czepku:-) A dziś już piatek i weekend (jedziemy do znajomych więc super)
Haszi, znając Twoje "zamiłowanie" do depilacji, to mnie już nic nie zdziwi;-)
Kate, naprawdę Cię podziwiam Wytrwałości i siły życzę, bo to co robisz jest piękne
Kicry, to będziemy zbiorowo trzymać kciuki za obronę. Ale ja nie mam wątpliwości jaki będzie efekt:-)
Surv, ale miałaś przygodę Niezły łobuz z Twojego kocurka Z dwójką dzieci nie jest tak źle - raczej nie da się niepostrzeżenie przewieźć drugiego pod wózkiem
Ale Florcia robi Ci psikusy z tym łapaniem moczu
Tosika, zdróweczka!!! Mi poamgało na gardło płukanie wodą z solą
Andula, zdrówka dla Miśka Fiśka!!! Jak dziś?
Nea, powodzenia w zrzucaniu zbędnych kg. Wczoraj zakupiłam spodenki na fitness, bilety też mam i zostało tylko się wybrać
Beaa, Miki tez nam kiedys spadł z łóżka, ale szybko się chłopak otrząsnął;-)
I to mi sie podoba
Kasia ja z tych co u dentysty znieczulenia nie potrzebują ale ja dziwna jestem
Haszi, znając Twoje "zamiłowanie" do depilacji, to mnie już nic nie zdziwi;-)
Kate, naprawdę Cię podziwiam Wytrwałości i siły życzę, bo to co robisz jest piękne
Kicry, to będziemy zbiorowo trzymać kciuki za obronę. Ale ja nie mam wątpliwości jaki będzie efekt:-)
Surv, ale miałaś przygodę Niezły łobuz z Twojego kocurka Z dwójką dzieci nie jest tak źle - raczej nie da się niepostrzeżenie przewieźć drugiego pod wózkiem
Ale Florcia robi Ci psikusy z tym łapaniem moczu
Tosika, zdróweczka!!! Mi poamgało na gardło płukanie wodą z solą
Andula, zdrówka dla Miśka Fiśka!!! Jak dziś?
Nea, powodzenia w zrzucaniu zbędnych kg. Wczoraj zakupiłam spodenki na fitness, bilety też mam i zostało tylko się wybrać
Beaa, Miki tez nam kiedys spadł z łóżka, ale szybko się chłopak otrząsnął;-)
czuje sie wreszcie w domu
I to mi sie podoba