reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Kociata wszystkie moje koleżanki które rodziły po raz drugi to bardzo szybko im szło,jedna to ledwie do szpitala zdarzyła dojechać a druga przyjechała o 10 a o 12 już maluszek już był na świecie.Drugi poród jak jest trudniejszy to są chyba wyjątki.Zdecydowana większość ma już łatwiej przy drugim.
Ja się wczoraj wystraszyłam lekko jak miałam te bóle brzucha takie jak przy miesiączce w końcu ten brzuch twardy się zrobił.Poszłam nalałam sobie ciepłej wody i poleżałam tak jak radziły położne w takiej sytuacji kąpiel jak się załagodzi to ok a jak będą mocniejsze skurcze to do szpitala.Ale przeszło i spokojnie spałam.
Wkurzyłam się trochę na mojego męża,bo wczoraj mi oświadczył że maja impreze pożegnalną szefa jakieś 160 km za cz-wą a impreza ta jest 12.07 i on oczywiście jedzie.A ja pierwszy termin taki nieoficjalny mam na 17.07.Jak by to było jeszcze 50 km to ok,ale nie tak daleko.Impreza jest z noclegiem czyli jak by w nocy coś się stało to musiałabym po tatę dzwonić.No bez sensu,muszę mu wybić z głowy tą imprezę.Tym bardziej że moja mama obie nas urodziła wcześniej mnie 3 tyg przed a siostrę ponad miesiąc.
Magdzik chyba większość z nas tak ma mnie takie stres dopadł przedwczoraj,jak powiedziałam mojej mamie że już nie mam odwrotu:-( to myślałam że padnie ze śmiechu.W takich kryzysowych sytuacjach najlepiej sobie z kimś pogadać,nawet tu na forum.Ja się pocieszam tym że nie jestem sama,że wiele kobiet jest w tej chwili w takiej sytuacji jak ja i czeka je to samo.
Madzia a tobie się nie dziwie że jesteś rozczarowana,dziwne tam mają metody żeby tylko brzuch mierzyć cm no i żeby szyjki nie sprawdzić.Tak naprawdę to nie wiesz czego się spodziewać bo możesz zacząć rodzic w każdej chwili.No ale widocznie im się sprawdzają te metody skoro tak się ich trzymają
 
reklama
ja tez sie boje ale jakos bardziej porodu niz opieki nad szkrabkiem! co do przebiegu drugiego porodu to nie mam o tym zielonego pojecia he he bo wszystkie moje znajome rodza po raz pierwszy he he
 
pierworodki to chyba maja gorzej bo nie maja realnego pojecia o porodzie wiec nie ma dylematu czy latwiej czy trudniej
mnie jak mysle o tym to dopada panika bo caly czas nie moge sobie wyobrazic jak to mozliwe zeby glowa dziecka przeszla przeze mnie:-)
a jednak tak to sie dzieje
 
a ja mam wrażenie że pierworódki mają jednak troche lepiej, bo nie wiedzą jeszcze co ich czeka. Ja naprawdę nie panikuje nic a nic przed wizją porodu, myślę sobie, ze będzie pewnie cholernie boleć ale muszę to przeżyć. A podejrzewam, że jak juz bym miała poród za soba i czekała na kolejny, to juz bym sie wiedziała jakiego bólu sie można spodziewać i pewnie bardziej bym sie denerwowała. A tak żyje w błogiej nieświadomosci, wiem, że będzie boleć ale nie zdaje sobie sprawy jak bardzo to moze boleć:-)
 
jak to określiła pewna pani w poczekalni u gina ( z góry przepraszam za słownictwo) cyt "to tak jakbyś wysrała arbuza":-D
ale powiadam wam hihihi dużo w tym prawdy- rodziłam bez znieczulenia:-)
 
o kurde!z tym arbuzem nieźle! ja sie nastawiam na sn zdaje sobie sprawe ze to bedzie bolec( zreszta wszyscy mi to mowia)ale ja sie nastawiam na ratunek - zoo he he he
 
Powiem Wam pierworódki, :tak: ak szłam 1wszy raz rodzic to własnie nie wiedziałam jak to jest i sama sie sobie dziwie ze to przezyłam:-D choc nienawidze bólu bo to jest straszliwy ból, nie da sie tego opisac.:confused: Teraz jak juz wiem co mnie czeka to juz zaczynam panikowac mimo ze narazie nic sie nie dzieje jeszcze, czytam w gazetach jak to przebiega i juz niedobrze mi sie robi:-D. Nie chce Was straszyc ale przygotujcie sie na meczarnie, trzymam za Was wszystkie kciuki:-)

 
Ano beda musiały, ale przynajmniej bada wiedziały na czym stoja, najgorzej jest jak nikt Cie nie uswiadomi. Ale sa tego plusy, jak juz dzidzia sie urodzi to nie mysli sie o tym co sie własnie przezyło i to jest najfajniejsze, szybko sie zapomina o porodzie :)


 
reklama
Tak to prawda, jak maleństwo jest już przy nas to o wszystkim innym się zapomina. Przy cc jest tak samo. Na początku boli szew , rana, ale jak już ma się maluszka to wcale się o tym nie myśli.

A odnośnie cc, Heksa ty jesteś już po drugim cc.Jak się czujesz, czułaś po cięciu, inaczej niż za pierwszym razem.Czy tak samo. Poza tym co możecie napisać o cc w znieczuleniu miejscowym, bo to mnie trochę przeraża, słyszeć wszystko co dzieję się na sali operacyjnej. Ja pierwsze cc miałam w znieczuleniu ogólnym. A teraz chyba w miejscowym.
 
Do góry