reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2008

Ale super!!! Mamy już dzidziusia!! (tzn Heksowego ;-))
SERDECZNE GRATULACJE!!!!! Czekamy na zdjęcia i relację! Wracaj szybko żeby nam opowiedzieć jak to jest!!!!

Teraz to już się posypią maluszki:tak:
 
reklama
Ja wczoraj byłam na USG, ale miałam tak ciężki dzień (w pracy) że po przyjściu do domu nie miałam sił nawet mężowi streścić wizyty u ginki, więc komputera też nie udało mi się otworzyć.

Marcel aktualnie waży 2650 (jak na przedostatni dzień 34go tygodnia) czyli wygląda na to że mały nie będzie. Niestety wciąż siedzi pupą w dół i ma coraz mniejsze szanse na fikołka.
Dodatkowo okazał się że ma bardzo dużą główkę i raczej bez cesarki się nie obejdzie. W przyszłym tygodniu mam kolejną wizytę na której już zadecydujemy czy ten łebek ma szanse się przecisnąć czy umawiamy przdwczesną cesarkę. Wtedy maluch byłby za nami o 2 tygodnie przed czasem. Takiem miałam mieszane uczucia po tych wieściach, ale już się oswoiłam z tym że jednak CC. Wolę nie ryzykować ciężkiego porodu naturalnego. Tak się rodził tata Marcela, też miał ogromny łebek i utknął w kanale rodnym. 32godziny trwał poród i trzeba go było wyciągać kleszczami. Jego mama była potem w szpitalu przez 3 tygodnie (bo okropnie ją ten poród pouszkadzał). Jak sobie o tym wszystkim pomyślę, to mogłabym iść na CC i to zaraz :tak:
 
Marcel aktualnie waży 2650 (jak na przedostatni dzień 34go tygodnia) czyli wygląda na to że mały nie będzie. Niestety wciąż siedzi pupą w dół i ma coraz mniejsze szanse na fikołka.
Dodatkowo okazał się że ma bardzo dużą główkę i raczej bez cesarki się nie obejdzie. W przyszłym tygodniu mam kolejną wizytę na której już zadecydujemy czy ten łebek ma szanse się przecisnąć czy umawiamy przdwczesną cesarkę. Wtedy maluch byłby za nami o 2 tygodnie przed czasem. Takiem miałam mieszane uczucia po tych wieściach, ale już się oswoiłam z tym że jednak CC. Wolę nie ryzykować ciężkiego porodu naturalnego. Tak się rodził tata Marcela, też miał ogromny łebek i utknął w kanale rodnym. 32godziny trwał poród i trzeba go było wyciągać kleszczami. Jego mama była potem w szpitalu przez 3 tygodnie (bo okropnie ją ten poród pouszkadzał). Jak sobie o tym wszystkim pomyślę, to mogłabym iść na CC i to zaraz :tak:
też bym się nie zastanawiała tylko od razu cc.
 
heksa gratulacje. Ale fajnie, to która bedzie nastepna?????

Kiwaczka Kto by pomyslał ze takie duże dziecię w tak drobnej kobietce sobie siedzi....no własnie siedzi. Też sobie wybrał pozycję. No ale jak główka duża to faktycznie nie warto ryzykować.Najważniejsze że ma się dobrze.
 
Dziewczyny, to trzeba wpisać Heksowe dziecię na listę lipcowych dzieciaczków:-):-)
Odnośnie KTG - oczywiście sie troche denerwuje bo przez to badanie uzmysławiam sobie, że jestem juz blisko końca mimo że w ogóle nie czuje sie przygotowana psychicznie jak narazie. Doszłam do wniosku że moja mała musi poczekać do końca czerwca, bo ja jestem nastawiona na lipiec, okolice 7 - 11 lipca i tak sie będę z córcią umawiać na poród:-D:-D
 
reklama
Kiwaczka to rzeczywiście spory bobasek i najważniejsze, że zdrowy:-D ja też nie ryzykowałbym z naturalnym porodem i zdecydowałbym się na cc;-) Heksowy dzidziuś już jest:-) ciekawe która następna?:-p
 
Do góry