reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipiec 2008

dzisiaj dopadł mnie nagly przypływ energii :-D właśnie skończyłam sprzątanie, pomimo sprzeciwów mojego mężczyzny, że niby nie mogę się przemęczać, bo czasami zaczne rodzić :-p pewnie się boi hi,hi niewiem tylko czego
 
reklama
Kurczę zajrzałam na forum z nadzieją jakiś wieści od Madzi a tu na razie cisza:zawstydzona/y: ale widzę, że nie tylko ja z niecierpliwością czekam na te dobre wiadomości:-)
tak w ogóle to dziś są imieniny Antoniego i gdyby mój Syn miał za grosz wyczucia to mógłby się dziś wytoczyć i miałby dwie imprezy na raz;-);-) ale gdzie tam:-p
 
Kate no coś ty i jeden prezent miałby dostawać?:-)Ja zawsze mówiłam że przerąbane mają ci co maja imieniny i urodziny w 1 dniu,mój tata tak ma i dostają tylko 1 prezent.
Jak byłam dzieckiem to dostawałam i na imieniny i na urodziny,teraz się już to skończyło,raczej tylko na imieniny.Ale mama jednak coś tam czasem skrobnie na urodzinki.
Ja też cały czas czekam na wieści od Madzi co chwile sprawdzam czy nie ma żadnych wiadomości no ale przy porodzi sn to nie jest tak szybko.
 
ale pilnie śledzimy wieści:-)
a tu cisza
Kate ja też jestem tego zdania co kamu - lepiej nie świętować w jednym dniu wszystkiego i cieszyć się z prezentów kilka razy w roku;-)
 
Witam
Melduję się po KTG :-D:-D w dwupaku oczywiście:tak::tak:
Tez myślałam że Madzia już po może jest a tu widzę wszystkie czekają na wieści :-):-):-)
No i oczywiście na KTG skurczów brak, leżałam na nim ponad godzinę:szok::szok::szok:
Pani doktor, zbadała i stwierdziła że przydałoby się szyjką poruszać:szok::szok::szok: bo odgięta jest nadal do góry. Jak pomyslała tak zrobiła i odgieła mi ją w dół. Myslałam że fotel pogryzę. Pamiętam jak lekarz mi po szyjce smyrał i ze to bolało bardzo ale odginanie szyjki to kosmos jest dopiero, mówię Wam, może też dlatego że nie uprzedziła mnie że zaboli i doznałam szoku:-):-):-)
Powiedziała że powinno to pomóc trochę i kazała przyjść w sobotę i na wszelki wypadek z torbą gdyby mnie chcieli zatrzymać. Powiedziała też że można trochę pomóc w zaczęciu ale u mnie narazie wszystkie wyniki są piekne więc nie ma sensu się spieszyć.
Zaczął mi schodzić też czop, to wg. tego co mówiła lekarka, bo po wtorkowym badaniu miałam plamienia. teraz też mam coś takiego gęstego z krwią i podobno to to. Zobaczymy co dadzą te zabawy z szyjką:-D:-D:-D

To co , czekamy na wieści od Madzi;-)
pozdrawiam
 
Post_ptaszyna może po tym ruszaniu szyjki coś się rozpocznie u ciebie?Moje dwie bliskie koleżanki poszły na wizytę miały masaż ( nic się miało nie dziać) obie wylądowały jeszcze tej samej nocy na porodówkach
 
reklama
No i ja już też po wizyce w szpitalu.... u mnie dokłądnie to samo co u ptaszyny... niby rozwarcie jest ale szyjka nadal odgięta i jak na razie nawet oksy nie mogą podać... mam sie zgłosić w niedziele i zobaczymy co dalej... ehhh dziewczyny ja już nei mam siły... piłam już nawet olej rycynowy i nawet mnie nie przeczyścił :szok: sama nie wiem co by tu jeszcze wymodzić aby Zuzka pojawiłą się w końcu na świecie... ojoj...
 
Do góry